benek

Śliweczko - ponieważ już raz do Ciebie pisałam i mi znikło moje pisanie (już nie pierwszy raz, prawie zawsze jak piszę to po trzy razy zanim to wciepie na forum) to teraz pisze skrótowo do wszystkich. Naleśniki wyszły dobre tylko ten smak jest jakiś inny ale ja będę je już robić zawsze. Pierwszy się przykleił, ale reszta wychodziła jak prawdziwe pszenne. Jak jutro kupię mąkę sojową odtłuszczoną to zrobię wafle serduszka czyli takie inne gofry. Onyks - w uderzeniówce nie jemy jogurtów ani serków z owocami nawet jak są bez tłuszczu czy cukru. W II fazie jest dozwolony jeden mały kubeczek. tylko jak będziesz jadła tak jak ja to przez miesiąc schudniesz tylko 30 dkg, tak tak dobrze napisałam. Oliwi - mi waga stoi od półtora miesiąca można to tak nazwać bo skoro 26 kwietnia ważyłam 67,4 a dzisiaj ważę 67,5 no to nic dodać i nic ująć. Ale ja cały czas cierpliwie czekam i nie denerwuję się bo wiem ze w końcu dieta wygra z moim organizmem który jest uparty jak wół. Zazdroszczę jedynie tym osobom które zaczęły dietę później niż ja i już są w III fazie. Ale ja tez się doczekam, bardzo w to wierzę. Doris - Ty farciaro, BRAFFFO!!! Jak ja Ci zazdraszczam i trzymam kciuki za dalszą walkę. Edytah - moja córka nie ma @ od trzech miesięcy i nie jest to ciąża. czeka na wizytę do lekarza. Juggin - wszystko wysiusiasz przez noc i rano będzie ok! Truskawki składają się w większości z wody tylko że słodkiej hehehehehe :-? Dobrej nocy wszystkim PAAAAAAAA!!!!!

Witam wszystkie protalki!!!! Śliweczko - make sojową kupiłam w sklepie LEWIATAN nie mam pojęcia czy u Ciebie taka sieć się znajduje bo to chyba tylko na pomorzu. W sklepach SIEĆ 34 tez jest dużo produktów zdrowych i chyba przydatne będą w III fazie. Na razie tylko dodawałam jedną, dwie łyżki mąki sojowej do placków czy naleśników. Muszę przyznać że wyroby z dodatkiem tej mąki mają troszkę inny smak ale jeśli ktoś lubi soję to nie będzie miał z tym problemów. Spróbuję zrobić z niej naleśniki lub gofry to napiszę czy warto. W sobotę wieczorem zakupiłam na straganiku po drodze do pracy cały koszyk truskawek. Podczas mycia ich i obierania z szypułek ślina ściekała mi na buty :-? . Bez zastanowienia zjadłam kilogram nie licząc się z tym, że mi jelita może wykręcić na lewą stronę. Ponieważ chciało mi się bardzo pić, popiłam ten kilogram wodą. Skutki uboczne: brzuch, jakby mnie ktoś napompował; niby byłam objedzona ale byłam głodna jak wilk; po twarzy widziałam, że jestem opuchnięta; do 7 rano odwiedziłam kibelek 8 razy z pełnym pęcherzem - dobrze, że byłam w pracy, to nie denerwowało mnie to tak bardzo. waga w poniedziałek lekko mniejsza ale może to być spowodowane tym, że wieczorem zamiast placków zjadłam tylko serek homo. Dzisiaj zjem znowu około kilograma tylko ze bardziej kulturalnie, no i z serkiem Grazzia - farciaro- wszystkiego dobrego w III fazie. Onyks - nie martw się, ja spotkałam na swojej internetowej drodze (gierki) kobitkę która rok temu skończyła dietę i nie przytyła. Przestrzega protalowych czwartków a jak tam Twoja koleżanka też je przestrzega? Juggin i balbina - popieram w 100 % to są święte słowa. Pozdrawiam!!! Ps. już czwarty raz od nowa piszę post. Czy laptopy tak mają, że co chwila coś innego sie włączy a post mi zniknie?

Maho - będąc trzeci miesiąc na diecie już w ogóle nie myślę. I nie wiem czy zauważyłaś ale ja blondynką jestem, myślenie to mój wróg :-? :shock: :shock: :-) :-P :lol: ja jeść truskawki, ja jeść ,jeść i jeść....heheheheheheheh - aż pęknę hehehehehehe

Balbina - dzięki za pocieszenie, ale jak nie zacznę przestrzegać zasad to marnie siebie widzę na tej wadze, no chyba że mi grazzia swoją pożyczy. :-P Dzisiejszy dzień muszę zaznaczyć na czerwono. Moje dziecko pierworodne, pełnoletnie, leniwe jak smok co ja piszę, jak dwa smoki, zrobiło DLA MNIE bezy i muffinki. Doznałam szoku i teraz na pewno Balbinko będę na L-4 :-) . Mało się udzielam bo przecież Wy już wszystko wiecie a moje dni codzienne są nudne w opisie. Praca, ogród, praca,ogród ......itd. ale czytam Was i cieszę i smucę się razem z Wami. Dzisiaj na pomorzu padał grad. W czerwcu grad, toĆ to koniec świata się zbliża. Trzeba buty zimowe wyjąĆ z szafki i bunkier jakiś budowaĆ, horror, zamiast się opalaĆ w kalesonach trzeba na dwór wychodziĆ. Dziewczynki jak tam po truskawkach? jakieś wzrosty czy spadki wagowe? pytam bo zamierzam zmodyfikowaĆ diete i wprowadziĆ te przepyszne owoce jako warzywa do mojego jadłospisu. Przez całe życie jadałam po kilogramie a nawet więcej dziennie tych wspaniałych, przepysznych, czerwoniutkich, pachnących słońcem owoców :-? i szlag mnie trafia jak wszyscy dookoła jedzą a ja nie mogę :shock: (to samo będzie z czereśniami). Tak sobie myślę, że i tak waga albo stoi albo rośnie więc zrobię swój prywatny, bezpłatny eksperyment. Będę pochłaniaĆ tyle truskawek ile dam rade i będę obserwowaĆ wage i upszejmnie Wam donosiĆ co się dzieje. :shock: Ale szatański plan, sama siebie podziwiam że mi takie bzdety do głowy przychodzą, ale czego człowiek nie zrobi dla jedzonka<już mi cieknie ślinka> Pozdrawiam z zamarzniętego pomorza!!!!

[quote name='grazzia' date='5.06.2009, 17:53' post='79173' -jezeli chodzi o moja wage to zauwazylam cos takiego:rano na czczo waze sie i mam 65,4kg zjem talerz owsianki i waga wskazuje 63,2 po poludniu przed obiadem podobnie 63,4kg dziwne dla mnie to myslalam ,ze jak na czczo to mniej sie wazy :-?

Maho jak wrócę do domu to chcę widzieć przed sobą talerz pełny jedzenia. Maho, mamusia mówi!!!!

Witam Wszystkich gorąco choć na dworze zimno i deszczowo!!! Śliweczko - także jestem ciekawa, co tam słychać u pozostałych dziewczyn ale pewnie już nie dietkują albo nie mają czasu pisać. Ja czytam Was co drugi, trzeci dzień jednak rzadko kiedy piszę, bo nie mam zbytnio czasu (działka) no i nie mam zbytnio o czym pisać bo waga albo stoi albo się podnosi a Wasze posty są tak optymistyczne (nawet te pesymistyczne) że nie warto psuć euforii panującej na tym forum. Cały czas szukam przyczyny mojej klęski dietowej i myślę że to geny obrzarstwa są winne. Jak dopadnę tego GENA to go tymi tłustymi paluszkami zatłukę albo przygniotę go moim osobistym plecaczkiem (czyt. brzuchem) :shock: :shock: :-) . Jesli chodzi o nasze brzuszki to niestety ale ćwiczenia pomogą utrzymać mięśnie brzucha w pozycji "wklęsłej" natomiast nadmiar skóry to już tylko operacyjnie i powinno to być refundowane z NFZ-tu :-? Jak kiedyś zostanę posłem to o to zawalczę :lol: . Marudo - No proszę, w końcu wydało się jakimi jesteśmy rodzicami!!!!! :-P Juggin - zelatyna to 82% białka w 100g ja tylko taką widziałam Pola - napisz na kartce "NIE BUDZIĆ, MAM WOLNE OD PRACY" kartke postaw przy łużku, jak koty przeczytają to dadzą Ci pospać....hahahahahaha Bogi - napisz czasami jakiś kawał, co by marudzie było raźniej!!! W gazecie kiedyś przeczytałam, zastosowałam i to działa!!!! spanie kota zamienić ze spaniem psa, na kilka nocy potem położyć oba spania obok siebie i kot z psem będą spali razem!!!!!

Witajcie Protalowicze!!!! Właśnie przechodzę ciężkie chwile, bo już sama nie wiem, co mam o tym wszystkim myśleć. Po miesiącu przestoju ze spadkiem wagi (tylko 0,5 kg) w końcu zaczęła ładnie lecieć w dół i ......klapa. Przedwczoraj ważyłam 67,2 wczoraj 68.3 tak, tak, ważyłam się 7 razy nie wierząc własnym oczom. Dzisiaj wchodzę na wagę myśląc, że wczorajszy wynik wagowy to wybryk mojego organizmu a tu 68,7 .....? Jak nie umrę na zawał przez tą wagę to.......nie wiem co. ;) Mam tylko nadzieję, że to przez parówki drobiowe, które pewnie wcale nie miały nic wspólnego z parówkami (były ohydne!!!)ale musiałam je jeść, bo nic innego nie miałam możliwości kupić. Jeśli miałyście taki przypadek w swoim cyklu odchudzania to napiszcie. Ps. w wc wszystko w porządku - to nie to.

Ano Asieńko pomyliło, oj pomyliło!!!!

Bogi ja też jestem blondynką, farbowaną więc dobrowolną. wkleiłam ten cytat bo mi się nie chciało tego pisać. To że zacytowałam ten kawałek nie oznacza że uważam Ciebie za mniej inteligentną, nawet mi to do głowy nie przyszło. widocznie teraz już przesadziliście z tymi zapiskami, to co było śmieszne przestało śmieszyć z stąd to niezadowolenie. Twoje słowa też ranią. PA!

Bogi coś pomieszałam. To moja zbyt duża wiedza o internecie zawiniła. Mam tylko nadzieję że moje dziecko Macho tu nie zajrzy bo śmiechu będzie co nie miara. Całej klasie opowiada co ja nie wyczyniam z komputerem a potem się leją. No trudno już poszło w eter nie będę skasować. PAAAAAAAA Buziole

Bogi!!!! kochana, ja Was rozumiem tylko pojąć nie mogę. Jak można było, aż tak impulsywnie zareagować? Zrozumcie też Dorotę!!! i nie tylko ją. To nie tak że ona jest tylko założycielką tego forum, ona jest moderatorem tego forum. CYTAT Z WIKIPEDI @@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ Moderator to osoba oceniająca jakość komentarzy na stronie WWW, kanale IRC, liście dyskusyjnej lub na forum. Celem moderacji jest zapobieganie trollowaniu, nadużyciu systemu komentarzy i zapewnieniu, że wpisy nie będą powodować kłótni. Moderatorzy dbają o przestrzegania zasad netykiety, a czasami również o czystość języka polskiego używanego w dyskusji poprzez zwracanie uwagi lub poprawianie błędów ortograficznych. Reakcje [edytuj] Odpowiedzi na moderację są często podzielone na negatywne i pozytywne. Nawet jeśli moderator próbuje wyegzekwować zachowanie reguł przez użytkowników, znajdą się osoby, które prawdopodobnie nie rozumiejąc obowiązujących zasad, będą przez to rozzłoszczone. Jednocześnie inni będą wspierać działalność moderatora. Zasady moralne [<a href="http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Moderator_%28internet%29&action=edit&section=2" title="Edytuj sekcję: Zasady moralne">edytuj] Pomimo iż moderator w świetle ustanowionych norm i reguł słownych jest podległy administracji danego forum i powinien dbać o jego dobre imię, to w jego interesie leży zachowanie bezstronności. Jeśli będzie on zawsze negował użytkowników, którzy pomimo autentycznych, merytorycznych, potwierdzonych wypowiedzi zostaną zaatakowani przez administrację forum, nie jest on moderatorem w pełnym tego słowa znaczeniu. Powinien przybrać rolę arbitra, a nie narzędzia władzy oraz nie wykorzystywać władzy do celów osobistych. @@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ Bogi choruję na tarczycę i kilka miesięcy temu zalogowałam się na forum gazeta.pl znalazłam interesujące mnie tematy, poczytałam i odpisałam na co niektóre posty. Jakież było moje zdziwienie po kilku tygodniach gdy zajrzałam tam ponownie. Mogłam się zalogować, czytać posty ale nie mogłam dodawać komentarzy. Moderatorka zablokowała mnie, a wiesz za co? za to, że podałam linki na naszą stronę protalinek. Dziewczyny, które błagały o pomoc, bo chciały schudnąć nie mogły jej otrzymać ode mnie bo moderatorka uważa siebie za Boga i na każde ich wołanie o pomoc kazała im zmieniać lekarza. Chcę żebyś mnie dobrze zrozumiała. to że Doroty nie było tyle czasu było spowodowane jej osobistymi sprawami, ale nie odebrano jej przewodnictwa. Gdyby była świnią postąpiłaby tak samo jak ta wyżej opisana przeze mnie. Po cichu bez waszej wiedzy zablokowała by Was ale ona postąpiła inaczej , zapytała się czy może zrobić osobną stronę dla kawałów. Śliweczka jest i zostanie na zawsze naszym guru (następstwo nieobecności Doroty) ale to Dorota decyduje o wszystkim, nawet Śliweczka ma tego świadomość. Cieszę się, że odezwałaś się do nas, jeszcze nic straconego, wszystko możemy jeszcze naprawić. Nie jesteś koniem ofiarnym, tak po prostu wyszło, że na Ciebie padło, miałaś po prostu pecha, gdybym to ja napisała jakiś kawał to pewnie wzięłabym to też do siebie. Skoro jesteś aż tak impulsywna, to poczekaj parę dni, aż ochłoniesz i wtedy napisz co czujesz, bo masz do tego prawo. Nikt Cię (ani Margot ani Lenoxa) nie potępia, jest mi tylko przykro, że zamiast porozmawiać a nawet kłócić się zwinęłyście zabawki i opuściłyście naszą protalową piaskownicę. Pozdrawiam i nie opuszczaj nas bo razem tworzymy jedno wielkie ciało (które trzeba odchudzić)!!!! PS. Kawały są świetne ale tak jak w jedzeniu tak i w pisaniu trzeba mieć umiar.

;) coś nawaliło

Zacznę od końca!!! ZUZA125 - jeśli masz nerwy ze stali i nie spieszysz się z odchudzaniem to możesz jeść te serki (żartuje) Osobiście jadam te serki około 1 dziennie - chudnę ale bardzo, bardzo,bardzo...... powoli, bo ja ogólnie zjadam więcej węglowodanów niż białek. Nie polecam, jeśli potrafisz żyć bez tego serka to żyj i chudnij szybko a przynajmniej szybciej niż ja. waniliowy ma mniej węgli niż owocowe ale decyzja należy do Ciebie. Margot- Bogi - i tak zapobiegawczo Lenox Demokracja polega na tym, że każdy ma prawo wygłosić swoje zdanie na każdy temat jednak nie ma prawa obrażać innych, którzy się z tym zdaniem nie zgadzają. Naśmiewać się, że dosięga nas permanentne niezadowolenie tylko dlatego, że się odchudzamy? A przepraszam, co Ty robisz (robiłaś) na tym forum....? byłam pewna, że się odchudzasz. <<moge podac tysiąc przykładów postów, gdy ci niezadowoleni pękali ze śmiechu, aż popuszczali>> - zgadza się, ja też bardzo lubię kawały, ale pomysł z osobnym forum na kawały nie był chyba obraźliwy. Jak będę chciała śmiać się do rozpuku to wpiszę sobie w google ,,kawały" i mogę sobie cały dzień tam siedzieć. Ja natomias mogę Ci podać tysiąc przykładów postów w których zachwalałaś nasze forumowiczki, jakie to my wspaniałe jesteśmy, pocieszycielki, zawsze można na nas liczyć ....itp itd. i CO? widzę, że szybko zmieniłaś zdanie, wystarczyła jedna uwaga na temat kawałów i juz nas nie lubisz. Przepraszam, że znowu rozgrzebuję tę sprawę ale nie było mnie tu kilka dni i dopiero dzisiaj tu zajżałam. Nie mogę pominąć tej sprawy i z góry przepraszam jęśli ktoś poczuje się urażony ale nie umiem przejś obok tego wydarzenia obojętnie. Jest mi niezmiernie przykro z powodu obrażenia się na nas Margot i Bogi a pewnie i Lenox do nich dołączy. Nie umiem tego zrozumieć. brakuje mi poprostu słów....śmiałam się z kawałów, bardzo lubię je czytać ale to jest FORUM-SMACZNY-DIETA PROTAL- dieta która pomaga mi walczyć z chorobami i jest przyjazna mojemu organizmowi. Margot i Bogi wbiłyście mi nóż w plecy!!!!

Witam Cię Jaa!!! Olej parafinowy używa się w kosmetyce jako dodatek do kremów nawilżających, do samochodów, maszyn, jest pomocny jak chcesz odkręcić zardzewiałą śrubkę itp. ale nie znaczy to że nie można go spożywać. Biopaliwa są produkowane z roślin więc czy to oznacza że nie możemy jadać roślin z których są wytwarzane? Coca cole pijemy a jest stosowana przez niektórych jako odrdzewiacz a moneta zamoczona w coli wygląda jak nowa. Nie polecam parafiny ciekłej do smażenia bo strasznie kopci i ponoć jakieś związki szkodliwe dla zdrowia zachodzą. W naszej diecie używamy parafiny jako środka przeczyszczającego, robimy z niego majonez, dodajemy do sałatek zamiast zwykłego oleju. Najwięcej używała jej Śliweczka więc jak się odezwie to na pewno coś na ten temat napisze. Jeśli chcesz wiedzieć coś więcej na temat diety to zajrzyj na pierwsze strony tego forum, tam Dorotka opisuje bardzo dokładnie co można jeść. Pozdrawiam i życzę powodzenia :mrgreen:

Jestem w pracy i nie mam tego przepisu przy sobie. sam przepis nic nie da bo zawartość torebki trzeba dodać do twarogu, więc i tak trzeba kupić ten produkt

,,Sernix" chyba taką nazwę ma produkt dr. Oetkera. Na odwrocie torebki jest przepis na sernik bez tłuszczu i mąki. Polecam, tylko twaróg musi być bardzo dobrze zmielony. PAAAA!!!!

Malinko!!! czy prowadzisz codzienne pomiary wagi? bo ciekawi mnie jak wyglądają wzrosty i spadki wagi w fazie III. Anula!!! jeśli chodzi o meni to w porządku, uważałabym jedynie na kakao aby za często nie używać no i parówki które często wcale nie są drobiowe, mają dużo tłuszczu wieprzowego i zmielone skórki drobiowe oraz kasze lub soje które są zabronione. Waga bardzo często rośnie wtedy gdy się nie załatwiamy przez dłuższy czas, nie licząc oczywiście grzeszków. Ja jestem na diecie od 2 lutego i sama widzisz jak powoli chudnę, jak mój organizm się opiera. Malina już w III fazie a ja? a pierwszy grzeszek miałam dopiero na święta wielkanocne. Waga powoli ale spada, i to mnie najbardziej cieszy, bo przy chorobie tarczycy nieraz bywa tak, że nic nie ubywa a nawet się tyje "z powietrza" jak to się mówi (już tak kiedyś miałam). Z moich prywatnych obserwacji wychodzi że picie WODY - nie mylić z kawą, herbatą czy gazowaną wodą- powoduje, że szybciej spada waga. Przed dietą mój organizm lubił zatrzymywać wodę w organizmie i przez tyle lat po prostu oduczyłam się pić, dlatego dzisiaj jest mi trudno się przemóc i pić codziennie tyle litrów wody - boję się, że znowu będę jak balon- ale staram się i wlewam wodę do butelki po coli litrowej i teraz wiem ile piję i nie puchnę. Wręcz odwrotnie, jak nie piję wody to na drugi dzień jest mnie więcej wizualnie i wagowo. Dopiero jak zaczęłam sobie odmierzać wodę to wiem, że wypicie dwóch litrów wody to kwestia tylko 4 godzin więc przez cały dzień można wypić o wiele wiele więcej. POZDRAWIAM WSZYSTKICH!!!

cieszę się, że mogę na Was liczyć!!! co tu zajrzę to się pośmieję :D kawały przednie tylko żebym jeszcze je zapamiętywała... Jeden pamiętam i mówiąc szczerze wykorzystuję go perfidnie przeciwko mojemu mężowi .....no ten z siusiakiem od Boga - jak mu coś nie wychodzi to mówię " tak, tak, wiem.... stałeś po siusiaka..." - oczywiście śmiejemy się z tego oboje a mąż udaje, że się denerwuję :D a żeby była równowaga w przyrodzie to teraz mąż będzie mi przypominał pewnie o niemieckim ....(o i już nie pamiętam, muszę się cofnąć w postach) Alzheimerze. Noooonono... strojenie torcików przez Dorotę hohoho....muszę spróbować bo zawsze mnie kusiło jak oglądałam w telewizji a teraz mam się kogo doradzić, co jak i z czym :D może na dzień matki? ja nie mogę jeść to niech inni pojedzą. tyle się naczytałam o sernikach, że chyba sama też upiekę, składniki mam w lodówce. PAAAAAA!!!!! Doda777 to jest link na przepisy https://www.smaczny.pl/forum/index.php?show...=7437&st=75

Bagi!!! ogólnie to tak jak u wszystkich raz waga w dół a raz w górę. Musze tu przypomnieć że od świąt wszyscy po kolei w rodzinie mają urodziny więc cały czas grzeszę. Najdłużej waga stała w miejscu <śmiem nawet stwierdzić że poszła do góry>gdy do placków zaczęłam dodawać łyżkę lub dwie mąki kukurydzianej, sojowej- ale odtłuszczonej. Jak przestałam to poszło w dół. Potem robiłam sobie rano płatki owsiane na mleku ale też po pewnym czasie zauważyłam że waga raz w górę a raz w dół i tak przez dłuższy czas to teraz robię owsiankę z dwóch łyżek płatków i reszty dosypuję otrębów <lubię gęstą no i dużooooo> no i poszła waga w dół. Nie mogę stwierdzić że te zastoje z wagą to wina mąki czy płatków bo być może to ciastka :D ale wcześniej też jadałam ciastka i waga nie stała. Paaaaaa!!!

Owsianych jeszcze więcej, bo oprócz placków, rano zjadam jeszcze jako pierwsze śniadanie owsiankę lub otrębiankę :D bo z otrębów owsianych.

Dziewczyny (bo Lenox nie ma problemu) Nie obawiajcie się otrębów. Jeśli macie problemy z WC to jedzcie więcej otrębów pszennych. Ja robię sobie 17 - 20 placków na rano a nieraz nawet jeszcze na wieczór i żyję. Jak przez dwa dni nie idę na kibelek to trzeciego dnia robię placki z dużo, dużo, większą dawką otrębów pszennych - przeczyszczenie gwarantowane. Ponieważ na początku diety cierpiałam na ciągłe rozwolnienia, kupiłam w aptece potas - odpowiada za gospodarkę wodną naszego organizmu - na drugi dzień zeszła mi opuchlizna z nóg i przeszło rozwolnienie. Potas jadam do dziś i do teraz nie mam rozwolnienia no chyba, że świadomie przekroczę dzienną dawkę otrębów pszennych. Nie twierdzę, że moje rady będą zbawieniem dla wszystkich cierpiących,, gdyż każdy organizm reaguje inaczej, ale tak czy siak warto spróbować. Dorotaxx - wiem, że do piekła się idzie, ale czasami warto..... :D :grin: :D Pozdrowienia z Pomorza dla wszystkich K i M !!!! :D

Zuza 125 - mam propozycję: zrób sobie z papieru własną skalę i w trakcie ważenia nakładaj na wagę, tylko dopilnuj aby była "spadająca" :D :D :D - a tak poważnie to nie przejmuj się wiesz, że w końcu i tak zaświeci słońce :grin: Dorotkoxx - to w Polsce są zloty żarłoków a mnie na nich nie ma?!?!?!?!?!?!?!? Nie wiem jak oni mogli o mnie zapomnieć, a ja się tak staram z tym obżarstwem..... :D - żartuję oczywiście ale rzeczywiście nie wiedziałam że są takie zloty. A to oni tam przez te 3,4 dni cały czas jedzą? I przepraszam że taka dociekliwa jestem ale wyście się spotkały na spotkaniu klasowym?

Margot kochanie, coś mi się wydaje, że nie nadążam za tobą. jak piszę abyśmy się nie gniewali na siebie za żarty i poglądy to Ty mi piszesz że nie znam się na żartach. Jak piszę że nie umiem się obrażać i te wszystkie kawały, filmiki oraz zdjęcie klasowe po latach mi się podobają i doprowadzają mnie do łez ze śmiechu to Ty mi piszesz że to nie był żart... nie kumam no ale to pewnie jest spowodowane tym że jestem blondiiii.... :D :grin: :grin: Paaaaaa!!!!!