benek

https://www.smaczny.pl/forum/index.php?show...=7437&st=75 skopiuj ten link i wklej go tam u góry w miejsce linka z naszego forum <Boże jak ja pięknie tłumaczę> jak Ci nie wyjdzie to napisz

Witajcie Kobiecinki!!! Po wczorajszej próbie utopienia się <wypiłam 8 litrów wody> 'kochana' waga pokazała kilo mniej, czyli dwa dni dwa kilo mniej. Ogłaszam że waga na pasku znowu aktualna nie wiem na jak długo ale myślę że już piąty raz do 68 nie wrócę, no a z 69 też nie chcę się ponownie witać. Co do koktajlu, oczywiście nie byłabym sobą, żeby nie pomajsterkować przy przepisie..... i już zostanie ze mną na zawsze. Po wyeliminowaniu otrębów<wolę z nich zrobić placek> i truskawek :D , w zamian żeby zagęścić użyłam całej kostki twarogu i w obliczeniach wyszło tak: BIAŁKO 53,5 WĘGLE 21,8 TŁUSZCZ 0,5 chyba że, coś popieprzyłam bo z matmy to ja za dobra nie byłam. W okresie B+W spróbuję z warzywami a nie na słodko. Dobrej nocy życzę, bo ja w pracy do rana. PAAAAAAAAA!!!!!

Tylko się cieszyć, ale poczekaj jeszcze do jutra. Tak było u mnie po wypiciu dwóch kieliszków wódki, waga podeszła do góry po dwóch dniach. U mnie w trzecim dniu @ waga zawsze (nawet jak przybierałam) spadała bardzo nisko ale po zakończeniu @ wskoczyła z powrotem na 'swoje' miejsce. Mam nadzieję, że u Ciebie będzie inaczej, będę trzymać kciuki. Pozdrawiam :-D

Witaj Bożenko!! No to widzę, że nie muszę się już uczyć grać na instrumencie, żeby więcej zarabiać a poza tym, jeszcze takiego instrumentu nie wymyślili co bym na nim zagrała. W dzisiejszych czasach chyba nie ma zawodu, który byłby dobrze opłacany, doceniony. Rodzinę pracownika to prawie każdy pracodawca ma gdzieś, tak jest bynajmniej u mnie w pracy. Na pewno zdarzają się wyjątki ale ja jeszcze nie miałam z nikim takim do czynienia. Pozdrawiam i podwyżki życzę! :D Witaj Kasias!!! najchudsze kakao jakie widziałam w sklepie miało 10% tłuszczu. W tabelach kalorycznych też nie spotkałam chudszego, więc pewnie nie ma. Pozdrawiam :lol:

Jest godzina 18 a ja zaczynam 7 litr wody :D a do wieczora jeszcze daleko. Nie czuję się zalana, ale jak tak dalej pójdzie to się utopię. Coś mi to pragnienie podejrzanie wygląda. Pewnie jutro znowu obudzę się z kształtami kuli i z oczkami Chinki. Waga pewnie pokaże ze 3kg do przodu.......Qrcze przy 7 litrach pewnie więcej..... Dobra idę do domu, wpadnę jutro! Paaaaaaaaaaaaa!

Nooooo.. nareszcie wiem, co robisz w tej Japonii, muszę się przyznać, że zżerała mnie ciekawość a jak. Wymyśliłam dla Ciebie kilka zawodów, nawet takich dystyngowanych a jak ale na to, że grasz w orkiestrze to bym się nie kapła. Jak mi jeszcze napiszesz na jakim instrumencie grasz, to moja ciekawość zostanie w pełni zaspokojona :D To fajnie ale i ciężko masz, zawsze daleko od rodziny. Płacą chociasz dobrze? <wścibska baba ze mnie> Zaufanie do drugiej połówki jest najważniejsze!

Heheheheheheheheheheheheheheheheh hehehehehehehehehehehehehe hehehehehehheehehehehehehehehe już mi palma odbija hehehehehehehehehe wybacz Juggin, że pisze do Ciebie o Tobie <cały czas się leję> na pewno ta osoba się odezwie heheheheheheh a jak nie to ja jestem świadkiem, że pisała że można heheheheheheh Powinnam udać się na urlop, koniecznie. PRZEPRASZAM hehehehehehheh

możne lekarz rodzinny coś Ci doradzi w kwestii słodzika. Opowiedz mu o naszej diecie i zaznacz, że zakaz używania cukru jest ważny, bo dieta z cukrem nie ma sensu.

Tez juz nie pamiętam, ale chyba była to Juggin. str 34 i 43 tam pisze o soi. Widocznie Dukan zmienił o niej zdanie.

Pierwsze słyszę. Czytalam ze cynk (otręby go zawierają) potrafi różne cuda zdziałać w sferze intymnej (seksualnej) ale zeby tabletki miały w organizmie wykończyć? zapytaj się ginekologa ale według mnie to jest niemożliwe. Do czasu odpowiedzi mężowi na supelek zawiąż albo na kokardke jak materi starczy :-D

Śliweczko, z nutella się zgodzę że raz na jakiś czas, co do naleśników :-D ....nie przyznam się. Ja także jak piszę to mam na myśli swoje zdanie, ale lubię sobie i innym pokazać, że kij ma dwa końce i podyskutować na jakiś temat (nie mylić z narzucaniem własnego zdania). Mleko kupiłam w kauflandzie, leży obok tłustego. Jak pisałam koniec z..... to myślałam o sobie, bo widocznie zjadając tyle węgli nie będę gubić kilosków. Z biszkopcikami, naleśnikami, muffinkami pożegnam się na pewno. Zostane przy parówkach, sojowych kotletach, plackach, serniku i zobaczymy jeśli waga dalej będzie stała to zrezygnuję nawet z tych smakowitości.....no sernika zostawię. Jestem z pod znaku Wagi i wszelkie rozważania za i przeciw są niejako zapisane w moich gwiazdach. Jesli kogoś obraziłam to przepraszam, oprócz p. Lopez, bo jej zazdroszcze figury i że mój mąż się ślini jak ją widzi, więc ona może być obrażona, reszcie zakazuję. Ps. Śliweczko krewetek też sie wyrzekałaś więc.....może......jednak :-D

Kochane! Nie chodzi o to czy ja mogę pić ten koktajl, bo tak jak napisała Śliweczka każdy sam o tym decyduje. Ja rozpatrywałam skład koktajlu, czy jest on dukanowy czyli protalowy. I po przeliczeniach wyszło, że jest bliżej protala niż nasze babeczki, naleśniki (chociaż ich nie zastąpi) paróweczki (które ja też jadam). Spróbowałam wersje bez truskawek i zamiast płatków owsianych dodałam otręby owsiane. Żeczywiście wystarczy jedna szklanka i byłam pełna jak autobus. Dla mnie jest to nie ważne czy Dukan skomponował to dla Lopez, czy nie ja, jak będę to robić to i tak po swojemu. Ale jest pyszne, z truskawkami wyszlo gęste a bez truskawek bardzo rzadkie ale pyszne. Oczywiscie musiałam dodać słodzik, bo mi cukru brakuje :D

Witajcie dziewczynki!!! No, doczekaliśmy się lata. Po gradzie i tornadzie 1 lipca (cały ogród zdewastowany) pokazało sie słoneczko i zrobiło się ciepełko, oby tak dalej. Ponieważ musiałam zacząć dietę od początku sięgnęłam wzrokiem do książki Dukana, w celu odświeżenia pamięci potarganej alzheimerem. ŚLiweczko! Dukan zezwala na mleko w proszku jako środek wspomagający. Mleko w proszku odtłuszczone 0,8 % tłuszczu 51 % węgli 36% białka - jak to się ma do przepisu na Nutelle? który jest w przepisach, gdzie kakao nawet odtłuszczone ma 10% tłuszczu i 52% węgli a białka tylko 18%, albo do parówek które mają 16% tłuszczu. Te wszystkie biszkopciki, ciasteczka, naleśniki, którymi umilamy sobie dietę są mniej dozwolone niż ten koktajl. Nawet z 5 truskawkami jest bardziej bialkowy od posiłków wymienionych wyżej, a jednak je jadamy. Owoce w jogurtach jak pisze Dukan są "...niewielką ilością niepożadanych węglowodanów. Niedogodność tę w dużym stopniu rekompensujemy tym, że te smaczne i lubiane produkty mogą byc spożywane jako deser, ułatwiający przestrzeganie diety." str 67 kategoria 8 "nabiał"w fazie uderzeniowej. Wypisałam to wszystko, gdyz dopiero jak zaczęłam czytać książkę od nowa uświadomiłam sobie, że może w tej diecie nie trzeba liczyć kalorii ale na pewno trzeba liczyć białka, węgle i tłuszcze. Tu serek 3% tłuszczu, tam parówka 16% tłuszczu, placuszki z olejkiem ? % tłuszczu, wysmarowana patelnia olejem....itp itd. jak to wszystko się zsumuje to wychodzi, że białek w białkach nie stwierdzono :-D . Same węgle i tluszcze. Koniec z parówkami, olejkiem smakowym, ciastkami, babeczkami, serkiem grani ....Tylko serka homo Pilosa 3% tłuszczu nie oddam!!!! Jak to kiedyś napisałaś <nie dajmy sie zwariować> :D Jeszcze informacja dla lubiących wieprzowine! str. 66 kategoria 6 "chude wędliny" szynka wieprzowa light o zawartości tłuszczu 4-2% dozwolona nawet w fazie uderzeniowej. Przepraszam, że się wymądrzam, ale jestem w fazie zjadania własnego i nie tylko rozumu a tak poważnie to jeśli możecie czytajcie książkę jeszcze raz, nawet nie wiecie ile ja się ciekawych rzeczy naczytalam. Już wiem dlaczego przybralam 3 kilo przez dwa dni. Jednego dnia zjadłam kielbase z kurczaka, skład kaloryczny był ok. tylko nie napisali ile soli zurzyli do zrobienia tej kiełbasy. Jajecznica byla tak słona z tą kiełbasą że brak słów. Na następny dzień, żeby się kiełbasa nie zmarnowała zrobilam sobie jeszcze raz taką jajecznicę, pomyślalam przeżyję tę sól. No i przeżyłam tylko zapomniałam że sól zatrzymuje wodę, tz. wiedzialam tylko nie myślalam ze aż tak dużo jej zatrzyma. Jak pisze Dukan 9g soli jest w stanie zatrzymać trzy litry wody na okres kilku dni. Hmmmm....mądry Polak po szkodzie. Papapapapapapapa!!!!

Justin! Ty się nie przyzwyczajaj tylko doprawiaj sobie wszystko ziołami, przyprawami albo na słodko, kawowo, kakaowo itp. ja zawsze wszystko solę ale symbolicznie. SMACZNEGO!!!

koktajl p. Lopez wypróbowany. Jeśli o mnie chodzi pyszny ale ja oczywiście wszystko bym słodziła więc zamiast truskawek dodam słodzika i będzie gucio. może czasami dodam kakao hehehehehe już wypróbowałam ze słodzikiem PYSZNE!!!!!!!!

Przeczytałam skład tego koktajlu i nie mam nic przeciwko niemu. Ponieważ ostatnio moja waga z 66 przeszła na 69 i dodatkowo wczoraj nagrzeszyłam to dzisiaj i następne 5 dni zrobię sobie uderzeniówkę. Czytam książkę od nowa, więc właśnie doczytałam się że mleko w proszku odtłuszczone jest dozwolone, dwa jogurty owocowe dziennie dozwolone więc 5 truskawek mieści się w tych granicach, płatki owsiane - być może to złe tłumaczenie na polski i chodziło o otręby ale jeśli chodzi o mnie to płatki owsiane są bardzo zbliżone składem do otrębów. Ja spróbuję na pewno, truskawki mam w ogrodzie, więc żaden to dla mnie problem. pozdrawiam :D

"szukajcie a znajdziecie, kołaczcie a ....." ZNALAZŁAM KSIĄŻKĘ !!!!!! Juggin dziękuję za zainteresowanie, ale o otrębach pisało w innym miejscy nie jako dodatku. Teraz mam książkę to poszukam. Dziekuję i papapapapappapa

Dziekuję Marudko. Też myślę, że można otręby choćby z powodu WC, ale nie byłam pewna więc wolałam zapytać. Mam siłę na dietkowanie, chociaż to moja pierwsza w życiu dieta i muszę się przyznać, że nie za bardzo mi odpowiada. Ogólnie nie lubię żadnych diet, wolę wysiłek a dukanową dietkę stosuję bo jest dla mnie przyjazna no i odchudza bez ograniczeń ilościowych, tylko ten mój zakichany, nie przyzwyczajony do odchudzania organizm, nie daje za wygraną ale ja go pokonam choćby nie wiem co. Będę wracać do diety tak często jak to będzie potrzebne. Pozdrawiam PS. załozyłam spodenki bez rozpinania zamka. waga pokazała 69 ale centymetrów nie przybyło.

zaginęła mi książka i nie wiem czy otręby w fazie uderzeniowej też jemy? nie pamiętam. proszę o szybką odpowiedź.

Witajcie!!! Witam nowe i 'stare' protalki, ja od dzisiaj zaliczam się do nowych czyli wracam do fazy uderzeniowej. Wczoraj nagrzeszyłam sromotnie. Zeżarłam kawałek torta (o dziwo nie smakował mi tak jak zawsze), nalizałam się bitej śmietany (z tego upału ciasto mi się topiło, śmietana zaczęła spływać i przy nakładaniu na talerz zostawała mi na palcach.....) i wciągnęłam trzy kawałki sernika. Więcej grzechów nie pamiętam ......jeszcze oliwki jadłam. Zgrzeszyłam z pełną determinacją ponieważ moja waga doprowadziła mnie do szału, gdyż przekroczyła 68 a ściślej mówiąc dobiła do 69 kg Nie znam przyczyny, gdyż truskawki odstawiłam dużo wcześniej, powód - znudziły mi się. rano budziłam się cała opuchnięta. Oczy wyglądały tak, jakbym całą noc płakała, a palców u rąk nie mogłam ścisnąć tak były zdrętwiałe, opuchnięte, z powrotem zaczęły boleć mnie nogi a kilka miesięcy spokoju miałam. Zaczynam od nowa ale suwaka nie zmieniam. Pozdrawiam!!!

Kobitki Wy to nawet w głaz serce włożycie i największy snopek siana rozweselicie! Wcale się nie dziwię, że my w nałogu forumowym jesteśmy, sama też kombinuję jak mogę żeby tu zajrzeć i uśmiać się można i pocieszenie znaleźć. Balbinko! oby już przyszły te afrykańskie upały, mogą być nawet japońskie. Poprosiłam Bożenkę, aby trochę słońca do nas przywiozła, tylko żeby jej celnicy nie dorwali na przemycie... :-D Juggin! Ty to powinnaś zacząć jakąś książkę pisać, najlepiej o naszym forum. Twoje porównania, język pisany są wprost niesamowite. >.....mahoń na plecach...< a może jak nie pisanie książki, to może teksty dla jakiegoś kabareciarza..? Gaja! czytałaś co Juggin pisze? siadaj do stołu i kaffffke pijemy, humorki poprawiamy i wage zrzucamy. Z Marudą do sklepu po sexi bluzeczkę i nie tylko..... i świat od razu ładniejszy się stanie.

Witaj Bożenko! Witajcie dziewczyny! Słońca nie ma. Pada, ale lepiej niech pada u nas niż na południu. Bożenko jak będziesz wracać z Japonii, to tak po kryjomu zapakuj do walizki troszkę słońca i wypuść je u nas, niech tu też troszkę pogrzeje. Fajne uczucie tak wejść w starą sukienkę i wyglądać jak kobieta. Mi jeszcze daleko do wejścia w te odłożone ciuchy, ale jak to mówią już bliżej niż dalej. Pozdrów Japonię i jej mieszkańców.

Pa pa paśku dziewczynki, oby jutro powitało nas

No tak, zapomniałam. Ja mam trójkę ale najmłodsza jeszcze nie gra nałogowo, ale pewnie za dwa lata pożegnam się z laptopem.

Witaj Śliweczko! właśnie miałam się pytać co z Czeremchą się stało, że nas nie odwiedza ale już mnie uspokoiłaś bo tak przez myśl mi przeszło, że nie dietkuje już, ale z tego co czytam to widzę że całą rodzinkę zmobilizowałaś swoim spadkiem wagowym. To bardzo cieszy, jak można mamę, siostrę wciągnąć do zdrowego stylu odżywiania i przedłużyć im (mamie) pobyt na Ziemi. No niestety u mnie w rodzinie nigdy nikt nie dbał o zdrowy styl życia, zawsze byłam pod tym względem wyrzutkiem. Mamy nie namówie bo dla niej wszystkie diety i ćwiczenia to głupota, siostra bardzo chętnie ale nie ma pieniędzy na dietkowanie, za to ciocia nie wiem dlaczego nie chce do nas przystać, stać ją na dietę, obecnie stosuje dietę 1000 kcl która od roku nic jej nie pomogła w spadku wagi, kupiłam dla niej książkę Dukana i nic, zero zainteresowania. Ma dużą nadwagę, stawy są już do operacji, lekarka powiedziala jej, że jak nie schudnie to wózek inwalidzki ją czeka. Śliweczko i co tu zrobić? jak ją zachęcić do naszej diety? Nie moge być dla niej wzorem bo nie widziała mnie jak ważyłam 76 kg, więc dla niej wyglądam tak samo. Żeby chociaż neta miala to bym jej linka na naszą stronę podała. Może Ty masz jakiś sposób (oprócz wizualnego) aby zachęcić do dietki? Lekarstwem na zajęty komputer jest laptop, odkupiłam od znajomego za w miarę niską kwotę, neta mam bezprzewodowego z ery bo kablówki u nas nie ma i nie będzie, więc zabieram go ze sobą do pracy i juz jestem z Wami. W domu nie mogę tu zaglądać bo mąż na mnie mruczy jak mnie widzi przy komputerze. pozdrawiam i dla Czeremchy pozdrówka!