Skocz do zawartości

Olinka

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    481
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Olinka

  1. Witam wszystkie serojadeczki!!!

    poddaję się i utrwalam to, co udało mi się dotychczas osiagnąć!!!

    Wszystkim życzę wiekszej wytrwałości od mojej!!!!!!!!!

    Pozdrawiam serdecznie!!! pa!!!

    Jakiej większej?? Kochana mialaś i masz świetną wytrwałość!!

    Gratuluje III fazy!

    Trzymamy się zatem razem, oby się udało!

    Trójka wcale nie jest taka prosta, ale damy sobie rade co?!?!

  2. :grin: Piątek :) weekend już zagląda w moje okienko mimo iż wolałabym żeby bylo to słonko :D

    Jak dziewczyny u Was?

    Przeżyłam portalowy czwartek ... ojej jak ciężko, wiecie że człowiek to jednak dziwna bestia. Dobrze że te czwartki sa narzucone przez Pierra bo ciężko wybrać dobry dzień na jedzenie czysto protalowo. Po jakimś normalnym posiłku (i swiętach) te gotowane kurczacze piersi są niesmaczne :) Ale działa!

    Działa czwartkowy protal bo dziś waga suwaczkowa.

    Udalo mi się wczoraj spędzić na świezym powietrzu aż 4 godziny ... a i dlugi spacerek był.

    Ale przyjemnie sie potem śpi!

    Marudka ja tez czekam na @, widze że jednak się to wszystko trochę poprzesuwało w diecie, chyba ze siedzi w brzuszku coś :) . nie no już nawet sie nad tym nie zastanawiam bedzie to bedzie :roll:

    Siostra moja niebawem rodzi, ma sliczny brzuszek, super wygląda, wlasnie tak na temat powracania do kondycji po ciazy wroce... ona miala po coreczce naprawde szybki powrót do swojej sylwetki.

    ale po 1) mała miala kolki wiec Gosia naprawde malo co jadła, bo wszystko uczulało i Lenusia płakała, więc diete miala konkretną bo karmienie piersią mialo dla niej b. duze znaczenie.

    2) nie leniuchowała ale zasowała z dzieciaczkiem na spacery, zajmowała sie domem.

    3) zawsze była bardzo sprawna i szczupła, myślę ze ma geny mo mamie, wiec to tez mialo spore znaczenie a po 4) w ciąży dbała o swoje menu nie zasmiecała się jedzeniem słodyczy czy przysmaków a ponadto jadła normlane porcje a nie x2.

    Zobaczymy co bedzie teraz po 2 dzidziusiu?!!

    A poki co pozdrawiam!!

  3. POWINNAM SIE LECZYC!!!!!!!!!!!!!jak wracalam z tego biura podatkowego to sobie mysle..dobra;wejde do Primarka(taki sklep dla ubogich;taniocha i jakosc niektorych rzeczy godna pozalowania ale tez i mozna cos fajnego wyniuchac)zobaczyc tylko czy maja podkolanowki...a wyszlam z : 3 komplety recznikow(bo akuat takie rzeczy tam sa super:))fioletowy,brazowy i czarny;dodatkowo jeszcze recznik w lamparcie centki i raki rozowy z paski;bo ladne byly:)i jeszcze dwie fioletowe poduszczeski i narzute na lozko...............jestem zakupocholik........no i bylam tez w drogerii i kupilam sobie (poniewaz byla promocja 3 w cenie 2!!!)dwa podklady pod makijaz i tusz do rzes..no i czy ja normalna jestem??

    Iris Leczyć ?? TAK ale na skleroze ... kupilaś wszystko tylko nie podkolanowki :)

  4. Witam wszystkie stare i nowe Protalki-a widze że ich sporo:) Dawno mnie nie było u Was bo jakoże się wiosna zaczęła zajęć coniemiara. Ciekawa jestem jak święta przeżyłyście:) Sporo pewnie grzechów było:/Jak bede miała chwilke to poczytam jak tam się dyskusje toczyły:)

    Co do mnie i mojej diety...... no mam nadzieje że się nikt nie obrazi, bo to w końcu wam zawdzięczam wytrwałość, początki były trudne i gdyby nie Wasze wsparcie i porady pewnie bym zrezygnowała. No ale... schudłam w sumie 9 kilo w ciągu 2 miesięcy. Nie wiem czy to dużo czy mało? Dukan pisze że niektórzy w 2 mies tracą 12 kg!

    Jednak powiem tak-nie wierzę w Dukana i te czary mary z białkami i ketozami. Przez miesiąc trzymałam ścisłego Dukana, żadnych grzechów, minimum produktów tolerowanych..i szło opornie, beznadziejnie!!! Potem stwierdziłam że nie będe się frustrować przez dietę i przestałam obsesyjnie się jej trzymać. Jem jak na Dukanie ale jak czasem ugryzę kęs lub dwa czegoś "strasznego" to nic się nie dzieje a przyjemność moja. Po drugie jak przy każdym odchudzaniu-waga ruszyła po wdrożeniu ruchu-spacery i conajmniej pół h dziennie na orbitreku.Dukan nie naciska na sport a jednaj bez tego ani rusz. Po 3-ilość Dukan pisze że można jeść ile się chce, ja jadłam normalnie, nie przesadnie i nic mimo że stosowałam różne kombinacje i sposoby. Dopiero jak z braku czasu jem bardzo mało teraz to waga leci. Oczywiście każdy organizm działa inaczej a mój akurat tak że chyba mało w tym Dukania a raczej normalne odchudzanie jak zazwyczaj czyli ograniczenie jedzenia i intensywny ruch.

    Tak więc zostaję przy tym chudnę i się strasznie cieszę.

    Pozdrawiam wszystkich i życzę wytrwałości i szukania sposobu na siebie i swoja oporną wagę :) ))POWODZENIA!!!

    Hehe zabrzmiało jak pożegnanie ale ja cały czas tu zostaję :grin:

    No Aga :) jeśli na ciebie działa taka kombinacja to tylko gratulować :D

    Nie jest bez znaczenia to ze malo jesz i bardziej zdrowo po prostu - wiesz tłuszcz i cukier same w sobie są szkodliwe a ty je mocno ograniczylaś a do tego sport!!

    Dukan działa, ale nie każdy potzrebuje takiego wstrzasu zeby ruszyć z wagą :)

    Buźka!!

  5. Muszę się przyznać że jestem baredzo zadowolona z siebie (wiem że to nie skromne) ale wyglądam i czuję się o niebo lepiej niż na początku diety, bardzo mnie wspiera moja mama, kiedyś ona wyciągała mnie na spacery, teraz ja ją namawiam by nie siedzieć w domu.

    Pozdrawiam

    I bardzo dobrze :roll: jeśli same siebie nie docenimy to nie bedziemy sie dobrze czuć :D ! A wsparcie jest ważne!!! i spacerki też także Sago gratulacje :roll:

    To tylko gimnastyka może pomóc, a jeżeli urodziłś dziecko, to i chyba to nie pomoże, taki nasz urok, niestety, co mnie zresztą też wcale nie cieszy.

    Wiem że brzuszek najtrudniej będzie zgubić.urodziłam 2 dzieci i to stąd taka fałda.jak osiągne mpoją wagę a brzuch będzie odstawał to zaczne brzuszki robić.jakoś ta pogoda nie sprzyja jeszcze ćwiczeniom-niestety.pozdrawiam.

    Ćwiczenia i ruch to podstawa!!! Dziewczyny nie zapominajcie o tym, bo samo chudnięcie nie załatwi wszystkiego. Skóra odkąd trochę biegam stała się o niebo lepsza i w lepszej kondycji, i smiem stwierdzić że żadne kremy tego nie zapewnią... A bieganie jest darmowe :roll: nie tzreba karnetów i wydawania kasy. Wychodze w dresie ok 19 i wracam po godzinie zmęczona ale szczęsliwa :D

    Polecam!!

    Aha już pogoda w sam raz!!

    Raju ja jak zwykle nie nadazam z czytaniem;) swieta spedzilam u siostry w miescie i idac na spacer z dziecmi szlag mnie trafial(przepraszam za wyrazenie) jak widizlam ten syf po psach a wlasciwie ich odchodach i jak durne ludziska spacerowaly z psami bez kagańców i smyczy po parku a to takie niektore bydleta ze szok i jeszcze od jednej pani uslyszalam jak zaslanialam dziecko zebym sie nie bala bo ona reczy za psa ze nic nie zrobi WIECIE CO GLUPOTA LUDZKA NIE ZNA GRANIC CO TA DURNA BABA MOZE WIEDZIEC KIEDY ODBIJE TAKIEMU WILCZUROWI I SKOCZY DO CZLOWIEKA!!!!!

    a dietka pommo zjedzenia babki jestem kilogram do przodu;) :) :grin:

    pozdrowienia gorace dla wszystkich;)

    Okropieństwo!

    Nie znosze takiego puszczania psów w samopas ...jak teraz biegam to jest to moje najwieksze utrapienie...i te kupy ... blee :) ja sie od dziecka boje psów, kiedyś mialam niemile doswiadczenie. Do dziś boje sie zwierzat. A tez sie zastanawiałam nad kociakiem...no nie wiem co to bedzie.

    Moja propozycja:

    1/ śniadanko : jajko z szyneczką

    2/ 2 śniadanie : jogurt naturalny z otrębami

    3/ obiad : pierś z kurczaka z grilla

    4/ podwieczorek : serek wiejski 3% Piątnica

    5/ kolacja: sałatka : jajko z tuńczykiem

    dziękuje :roll: i jajka i serek i piers kurza dzis są :D

    Maragrete i Sandra dziekuje za Wasz komentarz ... mam nadzieje ze tak wlasnie u mnie bedzie :D

    A ja witam porannie :)

    Mam dziś swoj debiutancki czwartek protal!

    Wagowo oscyluje w okolicach 56.

    Przede mna @ wiec troche mnie to nie dziwi.

    Rano pogoda słoneczna, ma byc okolo 17 st C wiec wiosna zawitala, chociaz rano przymrozek.

    Dzis w planach mam spacerek z kolezanka ktora chce 2 raz podejsc do diety :roll: Fajnie!

    pozdrawiam wszystkich

    Gochna, Marcynda, Sniezynka, Kropelka, Agabyd gdzie jesteście???

  6. Witam, wlasnie podjelam decyzje o rozpoczeciu diety bialkowej (pewnie jutro) i przeszukujac internet zajrzalam tutaj. Bardzo przyjemna atmosfera tutaj panuje, wiec jesli nie macie nic przeciwko temu bardzo chetnie dolacze. Mam w planach do zrzucenia ok. 15 kg (musze sie jutro zwazyc, zeby wiedziec dokladnie) i mam na to 3,5 miesiaca. Mam nadzieje, ze jest to choc po czesci realne marzenie. Bardzo lubie kurczaka, jajka, nabial i warzywka wiec jak dla mnie dieta idealna. Bardzo licze na wsparcie :)

    hej Iza

    Witam w naszym gronie :D

    ja mialam do zrzucenia 12 kg i moja 2 faze ciagnelam 3 miesiace...takze mysle ze twoje zalozenia sa realne :grin: Głowa do gory i startuj :) ja mam jutro dzien ostrych białek więc zaczynamy razem rano od jakiegoś mięcha :) .

  7. Przepis zaczerpnięty z tego forum z watku : pieczywo od Stokrotki,

    Wrzucam bo sprawdzony i wypróbowany przeze mnie wczoraj :)

    Chleb wieloziarnisty

    1 kg mąki krupczatki

    1 szkl mąki żytniej lub otrębów żytnich

    1,5 łyżki soli (dałam 1,5 łyzeczki)

    5 łyżek cukru (dałam poł na poł cukier i słodzik)

    5 dag drożdży

    1 litr przegotowanej, ciepłej wody

    Różne nasiona według uznania uprażone na patelni. Ja daję pestki dyni i słonecznik

    Nasiona uprażyć na rozgrzanej patelni. Do miski wsypać obie mąki, nasiona, cukier, sól i pokruszyć drożdże. Wszystkie te składniki dokładnie wymieszać. Zalać wszystko ciepłą wodą wymieszać dokładnie łyżką i lekko wybijamy, żeby się napowietrzyło. Ciasto jest bardzo rzadkie. Odstawiamy na około 50 minut do wyrośnięcia. Po tym czasie ciasto mieszamy i wykładamy na blachę wysmarowaną margaryną i posypaną mąką lub wyłożona papierem. Pozostawiamy na 15 minut do wyrośnięcia. W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 220-250 st. Wkładamy ciasto do piekarnika i pieczemy około 40 minut. Po upieczeniu i wystudzeniu wykładamy chleb z formy.

    UWAGA !!

    Przepis jest na na prawdę spory chlebek (na niezlą blaszkę ) jeśli chcesz upiec ten chlebek w malej keksówce zrób go z połowy składników.

    Smacznego :grin:

    poniżej moja fotka :)

    post-17920-1270636345_thumb.jpg

  8. Witam wszystkich prosto z pracy:) przede mna 3 dniowki po 12 godzin...ech jak mi dzis rano budzik zadzwonil to nie wiedzialam co sie dzieje...nie nawidze rannego wstawania, takiego wyrywania ''w srodku nocy o 6.30'' z cieplutkiego lozka...nie za bardzo sie czuje, mam uczucie wzdetego brzucha, ciasnych spodni i jeszcze brzuch mi pobolewa..

    Nutko zdradz mi ile przybralas w swieta...ja na wage na razie nie wchodze bo pewna jestem po spodniach, ze kilogram poszedl znowu w gore...kiedy te chustawki sie skoncza:(

    ech maszyny mi wyja musze sie nimi ''zaopiekowac'', trzymajcie sie protaliny!

    Oj wspolczuje tej pracy po tyle godzin i to 3 dni pod rzad!

    Ja tez po swietach mialam problemy gastryczne ale powoli mi przechodzi.

    Wiecie co sobie ostatnio myslałam?

    Jak to było przed dietą, kiedy nie wazylam sie wcale albo rzadko, jadlam przerozne swinstwa, nie trzymałam się zadnej diety i co?? No jak to było? Żadnego zastanawiania się nad konsekwencjami jedzenia... jakoś się zylo i tylo :) Ale chodzi mi o to ze nie mozna popadać w paranoje. Mam olbrzymi problem z zaakceptowaniem swojego menu i ciagle rozmyslam o tym czy przybiore i ile...musze nauczyc sie nad tym panowac, bo zwariuje.

    A Wy ? Macie podobnie?

  9. Konkretnie - to wszystko co najbardziej białkowego. :) Żeby było to 'zabezpieczniem' przed przybraniem spowrotem - to tylko ten jeden dzień ma być jak uderzeniówka. Hmm.. ja bym zjadła może z 3 jajka - ALE w tym tylko jedno żółtko, chudy jogurcik naturalny (choć to to z tymi węglami różnie bywa..), koniecznie pierś z kuraka pieczona na teflonie, wszyscy na tym chudną. A podarowałabym sobie w ten dzień pieczenie w rękawie. Jakaś chuda węglinka, otrąbianka, lubo coś z otrębami. Może dobrze w ten dzień i ze słodziku zrezygnować.. Tak bardzo reztrykcyjnie trzeba ten jeden dzień potraktować. Ale co to dla Ciebie.. dałaś radę z kilosami to i tu sobie tak dobrze poradzisz!!!

    :grin:

    Dzięki za opowiedź. Jakoś zgłupiałam, nieby ta uderzeniówka była jakies 3 m-c temu a już zapomnialam. No mam nadzieje ze to uderzenie bialkami bedzie skutkować :)

  10. A mnie mama zapytała oststnio czy zdecydujemy sie na dziecko niedługo czy będzie mi szkoda mojej nowej figury :grin:

    Narazie boje sie odpowiedziec nawet sama przed sobą...

    Misza a ja się boję, tzn nie boję się że sobie sama z sobą nie poradzę, że sie zagalopuje i będę wcinać jak głupia -bo wydaje mi się że można nad sobą zapanować- ale obawiam się ogólnie tego w jaki sposób ciąża wpłynie wogole na mnie ...

    Ale cóż się zamartwiamy na zapas ?!

    Chociaz z nową figurą w ciąży bedziemy jeszcze bardziej ładne :)

    Witam porannie srodowo

    U mnie z rana rowniez przymrozek ale chociaz piękne sloneczko rozswietla niebo.

    Alienko upieklam chlebek z przepisu na forum z watku pieczywo :D polecam bo bardzo dobry wieloziarnisty chleb, a udal sie za 1 razem wiec nie jest trudny.

    Lepiej zjeść taki własnej roboty i nie pakowac w siebie konserwantów.

    Jutro zas moj pierwszy dzień totalnego protalowego czwartku. Trochę zgłupiałam , jeśli ktoś ma chwilkę prosze mi podpowiedzieć co konkretnie najlepiej zjeść jutro ?

    Buziaki!!

    Marzeniu po każdej burzy przychodzi słonko...Choc czasem ciezko pomyslec pozytywnie to nie mozna sie poddawac. :) Buziak ode mnie ;* .

  11. Olinko - gratulacje z powodu rozpoczęcia III fazy !!!!

    Dzieki Maragretka,

    Ciekawi mnie jeden fakt, nie czujesz dyskomfortu po wypiciu wina na tej diecie? Ja zawsze lubiłam czerwone, jak teraz rozpoczynałam III fazę to sobie pozwoliłam na lampkę wina, ale okropnie ją odchorowałam bólem brzucha. Nie było to miłe...w zasadzie wolę przestac pić je niż potem tak się męczyć ;) .

    A jak u Ciebie? Podejrzewam że nic ci nie jest ... ale tak pytam.

    Ogólnie miałam niezle rewolucje zolądkowe. Dzis spokojnie nabiałowo.

    Nie ma co się forsować.

  12. mam jeszcze 3 h do pracy...co robic??

    poslucham radia i moze zmusze sie do brzuszkow;a wlasie!napakowalam moje hula hop ryzem;fakt jest ciezsze i lepsze ale wcale nie tak latwo tym krecic;stara sie robie ach!

    OJEJ Iris odpocznij!!

    Jak masz za dużo wolnego czasu to zwyczajnie odpocznij!!

    Marzenko gratuluje wytrwałości w święta :* Buźka dla ciebie, nie smuć nam się tylko...

  13. Moje starsze dziecko urodzone w styczniu od przyjazdu ze szpitala miałao 15 stopni w mieszkaniu - nie było więcej gazu w rurach jak wszyscy podkręcili na maksa ;) . Nie chorował. Znajomi wychowywali dzieci w cieplutkim drewnianym domu, a w mieszkaniu było 25 stopni - dzieci ciągle chorowały.

    Coś w tym jest.

    Od roku mieszkam sama, gdzie przez swoje cale zycie mieszkalam w bardzo cieplym mieszkaniu u rodzicow (tak przecietnie 23 st) a teraz mamy ogrzewanie gazowe i piec kaflowy co się wiaze z raczej chlodniejszym powietrzem w domu. Mamy tak max 20 st. Normalnie mielismy cała zimę spokój z chorobami. A tak wcześniej to ciągle zatoki.

  14. hej porannie ;)

    Widze ze forum powolutku sie budzi!

    Gratuluje wszystkim wytrwałym osobom niezjedzenia tego co niedozwolone :sad:

    Okropnie ciężko się dziś pozbierać w pracy po tym wolnym. Oby do piątku, masz rację Marudka że ten tydzien krótszy i powinien zlecieć. Ale dziś rownież rozpoczełam dzien z protalem i otrębianką :sad:

    W pracy mam resztke sernika wg Gochny, a na drugie śniadanie szyneczka i serek wiejski , ewentualnie kefirek :sad:

    Tylko nie sądziłam że dostane takiej niestrawności. Okropieństwo!

    I pogoda dziś nie za ładna, mam nadzieję ze się troche wypogodzi i zrobi cieplej.

    Buziaki!

  15. ;)

    Cześć wszystkim... wzruszona jestem waszym uznaniem dla mnie :sad: żebyście wiedziały jak ja to wewnętrznie przeżywam. Dziękuję!

    Dziś zrobilam sobie w końcu pozwolenie na małe co nieco i zjadłam coś innego niż tylko sernik wg Gochny.

    Ale mam też małe problemy żołądkowe, jednak nie jestem przyzwyczajona i po 3 m-cach Dukania nie służą mi inne smakołyki. No cóż od 18 leczę się herbatką i już dziś nic innego, a jutro kolejny jogging (wczoraj udało mi się pobiegać wsród spacerowiczów ... bo dziś to deszcz z nieba).

    Oj żeby mi się chciało iść do pracy jak mi się nie chce...

    Już żeśmy obczaili dziś ze za niespełna miesiac kolejny długiii weekend (majówka) :sad:

    A teraz sobie odpoczywam słuchając Trójki :sad:

    Oglądaliśmy 'Rewers' przed chwilką, piękna muzyka ... a film zaskakujący ...

    Oj przepraszam za ten nieład w składni i sensie zdań ... jakaś zakręcona jestem. W te święta było mi niezmiernie miło, spotkałam dużo osób które w bardzo miły dla mnie sposób komentowały moje starania dietetyczne. To taki impuls dla mnie aby nie stracić tego co udało się osiągnąć przez ostatni kwartał.

    Mam nadzieję że każdy z Was w te święta odpoczął, radował się w gronie rodzinnym i chociaż trochę zasmakował prawdziwych świąt.

    Do jutra kiedy to pewnie każdy zasypie forum nowinkami świątecznymi, oby nie było nic na plusie :sad:

    Dobranoc!

  16. Nutka ja kiedyś też stosowałam dietę Dąbrowskiej, ona jest dobra, bo jak pisalaś oczyszcza nasz organizm i nieźle na niego wpływa . Miałam siłe stosować ją 2 tyg bo w brew pozoru nie jest łatwa. I myślę że rozumujesz słusznie.

    Trzymam kciuki!!!

  17. Witam świątecznie całe szanowne forum :sad:

    Madzia dziękuję za komplement.

    Marudko blendera też nie mam ;) ale musze kupić nawet taki najtańszy jak ty ...

    Dziewczyny musze Wam napisać coś ważnego ... od wczoraj 3 kwietnia po dokładnie 3 miesiacach diety wg Pierra Dukana jestem na III fazie :sad:

    Zdecydowałam się z drżącymi nogami na wstąpienie na kolejna fazę widząc na wadze 55,9.

    Dziś po wczorajszym jedzeniu (nie jakieś cuda ale jednak kilka produktów było) zanotowałam 55,8.

    I wiecie co?? Połowa rodziny która nie widziała mnie od Bożego Narodzenia mnie nie poznała ... Szok!!

    Dziękuję Wszystkim którzy mnie wspierali przez ostatnie 100 dni i liczę na jeszcze bo moja III faza potrwa 4 miesiące czyli do końca lipca 2010r.

    życzę nadal miłego świętowania

  18. Widze Olinke i Malenstwo- witam Was dziewczynki:) i cala reszte tez witam:) :sad:

    Cześć Irysku :sad:

    Czy wy wiecie że u mnie jest śnieg?? T znaczy powloli schodzi ale normalnie rano biało,,,i paskudny śnieg z deszczem ;) kolega mi napisal smsa ze pod supermarketem sprzedają ... choinki :sad:

    kurde znów kozaczki musiałam ubrać :sad:

    Eh

    A co U Was?

    Jaka pogoda?

  19. Olinko - jaki avaterek fajny, jak miła buzie sie do nas usmiecha... :sad:

    :sad: :sad: :( Dziękuje Maragretko :*

    Olinko 166 cm to Twój mąż ma wzrostu czy Ty? :sad: Mogę Cię tak czy siak pocieszyć bo mój ma 163 :) Taki siakis mi się trafił Malutki :) hihi

    Sniezynko na niewiele sie zda ze ja mam 164 a on jakies 166 i do twego kurczaczek chudziutki ... pisalam kiedyś że ja w tej chwili nadal waze jakies 6 kg wiecej ;) i gdzie tu sprawiedliwość??

    Ale jakoś tak się dobraliśmy i widac wy tez sobie przeznaczeni :)

    A ja już mam sprzatanie porobione, jutro z mamuśką ciasta i jakaś sałatka :sad:

    Dziś po bieganiu i ćwioczonkach :lol: Ciekawe jak jutro wagowo bedzie?

    Buziaki!!

  20. Ostatni raz.. sorryyy... Olinko można bez wątróbki - wrzuć co chcesz i lubisz!!! Ja nigdy (bo aż dwa razy mi się przytrafiło) z wątróbką nie robiłam :sad:

    No wiem :sad: Heheh ale jakoś mi się wydawalo ze ona z wątrobką chce :sad: A ja bym nie przełknęła ... Marudko nie dorobiłam się maszynki do mielenia więc nie mam jak ;) ale dzięki za pomysł!!

    Bożenko- ja mam meża o 10 cm niższego ode mnie :sad: kiedyś mi to troszku przeszkadzało ale teraz nie.. Jak to mówi mój mąż.. w łóżku wszystko się wyrównuje :sad:

    O dobre tooooo musze mojego Łukaszka podbudowac bo on tylko 2 cm wyższy ale przy 166 to tez malutko! Ale wiesz, co racja to racja :(

  21. Olinko, ja w ogóle nie używam kosmetyków Avonu, bo własnie dla mnie jakieś żrące są. Miałam kiedyś krem pod oczy to myślałam, że je sobie wydrapię tak mnie piekły - masakra.

    Chciałam powiedziec, ze bardzo ładny avatarek, dobrze wyszłaś

    Dziewczyny, ponawiam pytanie o pasztet, czy któraś z was robiła?

    Avon używam szczegolnie żele/płyny do kąpieli, szampony pieknie ożeżwiają aha i scruby :sad:

    Z kremami jest gorzej... faktycznie są drażniące.

    Dziękuję :sad:

    A co do pasztetu to nie pomogę po nie znosze wątrobki ;)

    Witajcie w ten ponury dzien! U mnie waga dzisiaj bez zmian,,super ze nie poszla w gore.Mam nadzieje ,ze w koncu w tym tygodniu przyjedzie @,bo to tez gosc,jakby nie bylo,od stycznia nie bylo.Wpadlam sie tylko zorientowac co sie u Was dzieje i uciekam dp pracy w domu bo tyle jeszcze roboty przedemna,a chcialam sie wybrac dzisiaj rowniez do kosciolka. gratuluje spadkow jezeli takie zauwazyliscie,i cierpliwosci w oczekiwaniu na nie tym ktorym waga nie spada.

    -aha wspomnialyscie o problemach ze zwisajacym biustem ja choc jestem niskiego wzrostu zawsze nosilam rozmiar 80C i nadal nic sie nie zmienilo chociaz moglby sie troche zmniejszyc,moja kolezanka schudla 10kg,jak zobaczylam jaki jej biust "sflaczaly"to ja wole juz ten wiekszy moj.

    Do uslyszenia w wolnej chwili .

    Grazzia wysyłam sloneczko :sad: u nas pięknie świeci!!

    Ja też w tych biuściastych. Mam teraz niestety małe problemy, bo jednak jest nieza ladny(tez mały zwis). Mam nadzieję że popracuję nad tym właśnie za pomoca ćwiczeń.

  22. Dla mnie to trochę niezrozumiałe.. To jak się ubezpieczam to pół roku i tak nie jestem ubezpieczona.. My tu w pracy od górnie.. w pzu.. więc ja tam napewno żadnej umowy nie czytałam - taka zbiorówka i już.. A ta moja koleżanka pewno gdyby to wiedziała to by się wcześniej ubezpieczyła, ale miała wcześniej jeszcze studenckie ubezpieczenie więc po co miała dwa razy płacić.. Teraz widzę, że jednak powinna.. Ale myślę, że nie wszyscy o tym wiedzą.. I nie powidziałabym, ze 'naumyślnie' pod samochód weszła.. ale ja tam na prawie się nie znam (faktem jest, ze nie na pasach).

    Za bardzo to dla mnie skomplikowane.. Ale przynajmniej już wiem.. Bo jak mi o tym napisała to sama się wystraszyłam - bo mamy to samo ubezpieczenie.. ale ja od razu po przyjęciu się do roboty zaczęłam połacać i tak już prawie 4 lata - więc spoko!!!

    Marudko, no to już powinien wam powiedziec ktoś kto w pracy się tym zajmuje.

    Nie jest tak że wszystko ma karencję (koszty pobytu w szpitalu i zasiłek pogrzebowy na pewno).

    Poza tym musiałaby dokładnie przeglądnąć zasady OWU, czy wyraźnie są wyłączone NNW które zdarzyły sie nie na pasach ... a zawsze można oddac sprawę do sądu. A ja to rozumiem że ona specjalnie nie weszła na ulice, wg mnie jej się należy chociaż odszkodowanie od uszczerbku na zdrowiu (w % od Sumy Ubezpieczenia).

    niech się dziewczyna podowiaduje, bo czesto nie jest tak jak w pierwszej chwili mówią i tzreba trochę podociekać. Powodzonka! (Ja nie pracuję w PZU)

  23. Masakra – babeczki co się teraz dowiedziałam – donośnie tej mojej koleżanki co miała ten wypadek. Po pierwsze z jej winy – bo nie przechodziła na pasach.. Dostanie za to mandat i jeszcze sama musi jechać go odebrać.. Po wtóre – szkody samochodowe musi też pokryć ona. Ale żeby tego było mało.. to w pracy miała dopiero 2 składki ubezpieczeniowe wpłacone – a okazało się, ze jest coś takiego 6ścio miesięczna karencja.. i ubezpieczenie jej nie obejmuje.. Cieszy się tylko, że nic nie złamała – bo by jej już na rehabilitację nie było stać!!! Ale z tym ubezpieczeniem to mnie zaskoczyła.. Jak tak może być.. Jak się ubezpieczam to powinno to ubezpieczenie działać już od pierwszego dnia – CO ZA IDIOTYZM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Tak tylko Wam to mówię, jak któraś z Was będzie zaczynać nowa pracę – żeby od razu się ubezpieczyła. Ech.. dzisiaj jestem cięta na tą nasza Polskę.. Koniec komentarza!!!

    Heh Marudko, to nie do końca idiotyzm ale Ogolne Warunki Ubezpieczeniowe, wiem coś na ten temat bo to moja branża. Pewnie ma to ubezpieczenie w PZU i tam jest to od lat stosowane, podobnie z karencją odnośnie zasilku pogrzebowego rodziców ...

    Przykro mi że ją to spotkalo, ale wszystkie OWU mają wyrażnie napisane że przy szkodach gdy ktoś je zrobił naumyślnie lub wbrew prawu albo po spozyciu alkoholu to nie ma odpowiedzialności. Niestety ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.