Skocz do zawartości

Rewelacyjna Dieta Protal !


Dorotaxx

Rekomendowane odpowiedzi

WOW Ale Wy się wszystkie znacie na tych 'technicznych' stronach naszego forum :D

SZACUNECZEK!!!

Ja po weekendzie się nie ważyłam - ale teraz mam białka -więc pod koniec tygodnia

zobaczę co się zmieniło :D Grill był bardzoooo udany, pierś z kurczaka troszkę za sucha,

ale i tak dobra. Na łososia się nie załapałam :D , a podobno też pyszny wyszedł...

Wszystko przez WINO - moja straszna, wielka "wino".. Zapłaciłam za to w niedziele rano.

Myślałam, że się przekręce - a kurczaczek z dnia poprzedniego po prostu sobie ze mnie

'wyszedł' górnymi drogami oddechowymi :D Koszmar. Mam nadzieje, że będzie to dla mnie

solidna nauczka.. Bo w pierwszy majowy weekend kolejny grill :D Tylko cola zero - oby

się udało!!!

No i wracam do 5/5 - bo już tak pomieszałam z tymi dniami, że ostatnio nawet zrobiłam 8/2

- tak jakoś wyszło. Ale żadnych postępów.. W tym 5/5 przynajmniej kilo na tydzień było mnie

mniej... No więc się nawracam!!!

Pozdrawiam wszystkie nowe,

wszystkich nowych

i urodzinowych (Aneczka80)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny i chłopcy, u mnie drugi dzień karnej uderzeniówki, dziś ważenie, zobaczymy, jak to będzie...

Mąż wczoraj skręcił nogę, więc pędzaliśmy się po pogotowiach, żeby się upewnić, że nie złamana... Powiem wam, że przeraził mnie stan naszej służby zdrowia i podejście lekarzy. Gdyby nie jedna sympatyczna pielęgniarka, czekalibyśmy tam pół nocy (chociaz nie było dużo ludzi!!). Niewyspana jestem strasznie, a tu zaraz do pracy... Ech.. Pozdrawiam protalowo!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WOW Ale Wy się wszystkie znacie na tych 'technicznych' stronach naszego forum :D

SZACUNECZEK!!!

Ja po weekendzie się nie ważyłam - ale teraz mam białka -więc pod koniec tygodnia

zobaczę co się zmieniło :D Grill był bardzoooo udany, pierś z kurczaka troszkę za sucha,

ale i tak dobra. Na łososia się nie załapałam :D , a podobno też pyszny wyszedł...

Wszystko przez WINO - moja straszna, wielka "wino".. Zapłaciłam za to w niedziele rano.

Myślałam, że się przekręce - a kurczaczek z dnia poprzedniego po prostu sobie ze mnie

'wyszedł' górnymi drogami oddechowymi :D Koszmar. Mam nadzieje, że będzie to dla mnie

solidna nauczka.. Bo w pierwszy majowy weekend kolejny grill :D Tylko cola zero - oby

się udało!!!

No i wracam do 5/5 - bo już tak pomieszałam z tymi dniami, że ostatnio nawet zrobiłam 8/2

- tak jakoś wyszło. Ale żadnych postępów.. W tym 5/5 przynajmniej kilo na tydzień było mnie

mniej... No więc się nawracam!!!

Pozdrawiam wszystkie nowe,

wszystkich nowych

i urodzinowych (Aneczka80)

oj kochana, narozrabiałaś..oj, oj.....

ale kto nie grzeszy...szczegolnie w weekendy

a z alkoholem to zauważyłam :D , że wystarczy szklaneczka piwka i jestem jak meserszmit. słaba glowa na proteinach to widać norma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej kobitki i Lenox :D :Anusiu serdeczne życzenia urodzinowe,spełnienia wszystkich marzeń :D Śliweczko:właśnie jedzie do mnie moja córka chora na jelitówkę.Tak mi narobiłaś smaka tymi parówkami :D Najadłam sie ich na śniadanie i chyba przesadziłam,boli mnie brzuch :D Waga stoi ale mam@,ważne ,że nie wzrasta.Buziaczki i miłego dnia3-Mallina-7507.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mallinko,zdrówka życzę córce...straszne te wirusy,a jeszcze straszą nas wirusem świńskiej grypy.

Hehe,paróweczek się obiadłaś  :D Ja lubie czasem tak z chrzanikiem,albo musztardą,ale wolę na obiadek z pieczarkami  :D

Cieszę się że udaje Ci sie utrzymać wagę.Oby tak dalej!!! Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanko odnośnie słodzików!!!

Ja oczywiście kupiłam taki na bazie aspartamu, ale koleżanka

gdzieś wyczytała, że on podczas pieczenia traci swoje słodkie

właściwości.. Dlatego za każdym razem ciaso wychodzi mi

takie nijakie...

Czy któreś (któryś) z Was może piecze sobie coś słodkiego

i jakiego używacie słodzika?!? Bo są też takie w płynie - one

może lepiej się nadają do pieczenia. Kurcze - bo taki ładny

protalowy biszkopcik wychodzi - tylko gdyby jeszcze do tego

chciał byś słodki MNIAM!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :D

dziękuję za miłe przywitanie, jeszcze nie do końca się tu odnajduję, ale mam nadzieję, że to się zmieni :D

wczoraj udało mi się przetrwać wieczór - oj wieczory są najgorsze...

ale były same białka (w połowie dnia jogurt, który mi wydaje się nie pasować do tego spisu, ale skoro jest... a ja go lubię :D to czasem chyba mogę...)

Mam

"Aspartam, ze względu na to, że w podwyższonych temperaturach rozkłada się na wolne aminokwasy nie nadaje się do słodzenia wypieków. "

co do apsartamu, to właśnie wysoka temperatura źle mu robi. Zwłaszcza jak musi długo w niej przebywać (jak słodzimy herbatę to jest ok :D )

za to w sklepach (w super-/hipermarketach) moża raczej bez problemu dostać słodziki do pieczenia i gotowania. tych w płynie nigdy nie próbowałam (psychicznie źle na mnie działa to, że są konsystencją podobne do oleju :D )

są też jednak słodziki w proszku, w takich plastikowych słoikach. i wydaje mi się, że jak kiedyś patrzyłam, to któryś miał napisane, że nadaje się do pieczenie i gotowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do apsartamu, to właśnie wysoka temperatura źle mu robi. Zwłaszcza jak musi długo w niej przebywać (jak słodzimy herbatę to jest ok :D )

Dzięki Maju za odpowiedź - ja ostatnio jak byłam w sklepie to tylko za słodzikiem

z aspartamem się rozglądałam bo w książce tylko o takim pisało - więc innych nie

zauważyłam. No ale muszą być..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aa i nie nadaje się smakowo, przede wszystkim dlatego że robi się gorzki (już nawet nie mówiąc o słodzeniu)...

ja właściwie też powinnam pójść po ten w proszku/pudrze, bo póki co do różnych rzeczy rozkruszam tabletki :D ale też już tak się do tego przyzwyczaiłam, że wiem jakiego smaku się spodziewać po jednej/dwóch/trzech tabletkach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aa i nie nadaje się smakowo, przede wszystkim dlatego że robi się gorzki (już nawet nie mówiąc o słodzeniu)...

ja właściwie też powinnam pójść po ten w proszku/pudrze, bo póki co do różnych rzeczy rozkruszam tabletki :D ale też już tak się do tego przyzwyczaiłam, że wiem jakiego smaku się spodziewać po jednej/dwóch/trzech tabletkach...

Hahaha.. to ja na łatwiznę poszłam - bo nie chciało mi się tych tabletek

rozdrabniać... a w końcu wyszłam na tym i tak jak Zabłocki na mydle :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko do napojów to wiadomo, że zdecydowanie łatwiej używać tabletek (przynajmniej mi) :D no i tabletkowany łatwo mieć zawsze przy sobie.

(kiedyś jechałam do rodziców i wzięłam tylko kilka tabletek do takiego woreczka malutkiego, który zamyka się taśmą i jak potem wyciągałam, to brat spojrzał na mnie jakbym narkotyki wyciągała :D fakt - efekt wizualny niewiarygodnie podobny, zwłaszcza, że słodzik sam odrobinę się pokruszył :D )

za to do sera białego czy jogurtu trzeba już mieć proszek - więc rozdrabnianie :D

nie próbowałam jeszcze nic gotować ze słodzikiem, już nie mówiąc o pieczeniu - nie mam piekarnika :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...już nie mówiąc o pieczeniu - nie mam piekarnika :D

Jeśli nie jesteś uzależniona od słodyczy - to może piekarnik jest zbędny..

no ale nie zrobisz sobie chlebka-bułeczki z otrębów protalowej.

Chyba, że masz mikrofale..

Oj - ja już nie mogę się doczekać słodkiego

na właściwym słodziku ciacha MNIAM!! Zaraz po pracy skoczę do sklepu

poszukać jakiegoś, a jak nie znajdę to trzeba będzie przez internet

coś takiego kupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry :D

dziękuję za miłe przywitanie, jeszcze nie do końca się tu odnajduję, ale mam nadzieję, że to się zmieni :D

wczoraj udało mi się przetrwać wieczór - oj wieczory są najgorsze...

ale były same białka (w połowie dnia jogurt, który mi wydaje się nie pasować do tego spisu, ale skoro jest... a ja go lubię :D to czasem chyba mogę...)

co do apsartamu, to właśnie wysoka temperatura źle mu robi. Zwłaszcza jak musi długo w niej przebywać (jak słodzimy herbatę to jest ok :D )

za to w sklepach (w super-/hipermarketach) moża raczej bez problemu dostać słodziki do pieczenia i gotowania. tych w płynie nigdy nie próbowałam (psychicznie źle na mnie działa to, że są konsystencją podobne do oleju :D )

są też jednak słodziki w proszku, w takich plastikowych słoikach. i wydaje mi się, że jak kiedyś patrzyłam, to któryś miał napisane, że nadaje się do pieczenie i gotowania.

Mnie też minał wczorajszy- ! dzien I fazy jakos tak bez problemów, tylko chleb mi pachniał dzis rano jak przygotowywałam sniadanie dla syna.. :D

Oh, trudno mi było....

Mam nadzieje że im dalej tym bedzie lepiej..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.