ina12

To są moje prace, niewidać jak bazie cieniowane są z srebrną nitką, a świąteczne cieniowane ze złotą, a baranek ma pętelki jak runo. To są hafty przeszło dwudziestoletnie. A jedna praca leży nie dokończona już też ładnych kilkanaście lat i pewnie nie dokończę jej. Powód nadmiar obowiazków i Smaczny.pl

DeLarge bardzo dobry przepis podałeś, ale ja jednak z kupionego mleka bym nie robiła twarogu a to dlatego że latem postawiłam na zsiadłe i nie nadawało się wogóle do jedzenia. Miało bardzo nieprzyjemny smak, dodają do mleka jakieś środki co przedłuża świeżość i dlatego pewnie to jest ten powód. Najlepszy twaróg byłby z wiejskiego mleka i dlatego ja nie ośmieliłam się podawać przepisu na twaróg. Jak myślicie czy mam rację?

Majko jedna paczka waży 10 dag. Pozdrawiam

Ja absolutnie nie czuję się urażona, bardzo lubię ogladać i podziwiać wszystko to co jest piękne. Dla mnie nie ma żadnej różnicy czy wykonana praca jest przez polaka, czy przez osobę z innego kraju. Agusia ja jestem pewna że źle to przyjęłaś, ja osobiście i pozwolę sobie w imieniu innych jeszcze raz Tobie podziękować za pokazanie tych pięknych wyrobów. Ja będę czekać i myślę że jeszcze nam udostępnisz coś ciekawego. Pozdrawiam.

Podaję Bożenko przepis: 5 białek 25 dag cukru pudru 25 dag wiórków kokosowych Naczynie z białkami ustawić na garnku z gotujacą się wodą i ubić sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodawać po trochu cukier puder. Kiedy masa stanie się bardzo gęsta, zdjąć naczynie z ognia, dodać wiórki kokosowe, wymieszać i kłaść łyżeczką małe porcje piany na blaszkę wysmarowaną masłem, zachowując spore odstępy. Piec w piekarniku na złotawy kolor. Myślę że o taki przepis Tobie chodzi. Pozdrawiam

Witajcie, potwierdzam że Katarzyny jak i Jolci pączki są bardzo dobre. Muszę sprawdzić przepis czy mam takie same proporcje. Z dziurką nie robiłam, mam przepis z którego też korzystałam jest on z 1991 r. 25 dag twarożku homogenizowanego szczyta soli i łyżka octu, pozostałe składniki jak u Katarzyny. Pozdrawiam

Naturalny, jakby miał być sztuczny to od razu bym napisała. Pozdrawiam. ina12

Kasiu znam wyroby Sowy, u nas w Bydgoszczy i nie tylko on jest najsłyniejszy, bardzo dużo ma punktów sprzedaży nie tylko w Bydgoszczy ale w całym kraju myślę że również za granicą. Jak zajdzie potrzeba to ja kupuję u Sowy a mam bardzo blisko. Wypieki ma przepyszne, na linku widziałam Spichrze Bydgoskie i oczywiście jego wypieki a pokazana jest tylko ich część.

25 dag miodu - naturalnego 50 dag mąki 12,5 dag cukru 10 dag masła 1 jajko kandyzowana skórka z pomarańczy i cytryny 1/2 łyżeczki cynamonu i mielonych goździków 1 torebka mała proszku do pieczenia 1/3 szklanki gęstej galaretki porzeczkowej 10 dag gorzkiej czekolady W garnku rozgrzewamy miód z cukrem i masłem, stale mieszając do uzyskania jednolitej konsystencji. Zdejmujemy i chłodzimy stale mieszając. Jajko ubijamy z szczyptą soli, a następnie dodajemy do schłodzonej masy miodowej razem z mąką wymieszaną z cynamonem, goździkami i proszkiem do pieczenia oraz z posiekaną skórką pomarańczową i cytrynową. Zagniatamy gładkie ciasto, które partiami rozwałkowujemy na oprószonej mąką stolnicy na grubość 1 cm i wycinamy foremką serduszka. W kąpieli wodnej roztapiamy czekoladę. Wycięte serduszka pieczemy 15 minut w piekarniku nagrzanym do temp. 220 st. C. Jeszcze ciepłe sklejamy galaretką porzeczkową po dwa i zanurzamy do połowy w płynnej czekoladzie. ina12

Obejrzałam zdjęcia i przejrzałam link widziałam już różne piękne wypieki ale takie cuda moje oczy widzą poraz pierwszy.

Ja się nie domyśliłam i potwierdzam że w tym przypadku DeLarge ma 100% słuszność i może na ten temat uświadomnić te kobiety i tych mężczyzn którzy maja wątpliwości. Wracając do tematu Ty Kasiu masz też oczywiscie słuszną rację.

Katarzyno ja piekę około 5 minut i mam starą gofrownicę z byłego D.D.R. nie napisałaś ile wat ma twoja gofrownica. Rozgrzej ją dobrze i jeszcze raz spróbuj, jeżeli się nie udadzą to udaj się z nią do reklamacji. Ja mam nadzieję że jak gofrownica nie będzie miała wady, to gofry się udadzą czego z całego serca życzę.

Szeroka mielonka panierowana tak jak kotlet, ziemniaki polane tłuszczem i brukselka.

Ja uważam że rozmiar ma bardzo duże znaczenie. Zależy od ilości produktów a przedewszystkim mąki. Dałam odpowiedź ale być może że nie zrozumiałam tematu i moja odpowiedź jest nieprawidłowa.

Ja też nie mam dużo pigwy. Tą pigwę w słoiczku co otrzymałam to moja koleżanka nie obierała z skórki ani nie usuwała pestek. Ali dziękuję bardzo że poruszyłam temat pigwy, będę miała sok i również konfiturkę którą będę dodawała do herbatki.

Posiadam też przepis na sałatkę z surowego kalafiora i nigdy nie robiłam bo tak samo się obawiałam surowego kalafiora jak Dorotka. Dziękuję, bo dzięki Wam sałatkę mogę teraz zrobić bez obawy.

Janko dzięki twojej podpowiedzi ja naprawdę też przechodzę do starej metody. Przyznaję Tobie rację.

Jak najbardziej można dodać jako dodatek do mięsa, ale ja zastosowałam to danie jako bezmięsne. ina12

Katarzyno zerknij na giełdę przepisów ja tam prosiłam o pomoc na temat gofrów. Dużo osób mi pomogło, chciałam gofrownice wyrzucić i dzięki pomocy moja gofrownica piecze bardzo dobre gofry. Gofrownica moja ma 220 Volt i 800 Wat, oprócz pomocy otrzymałam jeszcze przepisy na gofry. Przyznaję się do błędów które popełniałam przed proszeniem o pomoc, a mianowicie nalewałam za dużo ciasta i to na dodatek na nie odpowiednio nagrzaną tortownicę. ina12

Zupa z brokułów.

Witam ja podaję do tej potrawy bułeczki. Pozdrawiam. ina12

Klosewik Ty nie masz żadnej tępoty, Ty poprostu chcesz się upewnić. Bardzo dobrze zrozumiałaś, kolejno dasz produkty do miski i odstawisz na 3 godziny nic nie robiąc, a po tym czasie dopiero dokładnie wymieszasz łyżką aż się wszystkie produkty dobrze połaczą i na blachę. Przekonasz się jak bardzo ładnie będzie to wszystko rosło. Ja piekę z mąki poznańskiej i przesiewam ją. Pozdrawiam. ina12

Ja piekę podobny sernik, masa jest bardzo rzadka i nie trzeba się obawiać bo potwierdzam że ten sernik jest naprawdę bardzo pyszny. ina12

Katarzyno dziękuję, ten sposób co podałaś też wypróbuję. Tą pigwę co przyniosła mi koleżanka nie była mętna, ona wyglądała jak konfitura. ina12

Na obiad podałam to samo co wczoraj, do tego była kapusta kiszona zasmażana. Na deser drożdżówka i tort wiśniowy.