Skocz do zawartości

Pola Połetek

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    777
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Pola Połetek

  1. W takim razie dobrej nocki, spij smacznie :). No coś ty, kto by śmiał Cię dzisiaj łajać, to Twój dzień, tylko od jutra, pamiętaj, żadnych słodyczy. A swoją drogą to Cię podziwiam, ja jak zjem jednego cukierka to już koniec!!
  2. Trzy razy przeszłam wzdłuż tego regału z lodówkami, były wędlinki, były serki, i nie znalazłam. Jutro pójdę znowu, trochę wcześniej, może mi się uda kupić. Ok, będę wiedziała na co zwrócić uwage. Jutro wezmę zapasowe okulary, silniejsze nieco i lupę, żeby wszystko dokładnie zobaczyć. :-D Potem zdam sprawę! No były, ale tylko wieprzowe, miałam je w ręku. Ale wieprzowych nie możemy, gdyby były drobiowe na pewno bym kupiła. Czasami lubię coś przegryźć. Wiecie co, nie mogę się przełamać do słodzików. Jedyne czego używam ze słodzikiem to Cola Light, ale to tylko raz w tygodniu. Ale może skuszę się na serniczek, mam słodzik do pieczenia w proszku. Wy go robiłyście z rabarbarem, spróbuję gdzieś dostać ten rabarbar, choć rozglądałam się za nim dzisiaj na rynku i nie spotkałam.
  3. Dołączam się do życzeń, wszystkiego naj, naj, najlepszego!!!! Chudnij zdrowo i szybko!! Ale nie za szybko, bo wiesz, ruloniki (jak to Śliweczka mówi) Cię czekają. :-P Ja jestem w sumie nowa, więc nie mogę Cię pamiętać, ale serdecznie Cię witam w naszym gronie!! :D Witaj kochana!!! Fajnie że się odezwałaś. Na pewno dasz nam wiele cennych rad i pomożesz zrozumieć mechanizm III fazy. Taaak, tym to wszystko jedno czy pada czy nie. Ale teraz masz przynajmniej spokój. O, właśnie, trafiłaś w sedno. Hej, Śliweczko!!! :D U mnie też słoneczko, ale piździ jak w kieleckim (tak naprawdę to nie wiem, czy tam tak piździ, ale wszyscy tak mówią). Jutro niestety ma być pochmurno i 27 stopni, na pewno się uduszę!! Brawo!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dzielna dziewczynka, i tak trzymaj! Do mnie też dziś uśmiechały się pączuszki, ale spojrzałam na nie z góry i odwróciłam głowę. Ostatnio piekłam torcik: biszkopt z serkiem mascarpone, truskawkami i galaretką i też nie tknęłam!!! Byłam z siebie baaaardzo dumna! :D Ty na pewno też jesteś z siebie dumna, Marudko, prawda?? Wróciłam Kasiu, zrobili mi to prześwietlenie, nie dałam się zbyć, ale byłam w szpitalu i dwóch przychodniach. Masakra!! I jeszcze człowiek musi być grzeczny!! Kupiłam sobie 3 pary spodni i nic więcej, bo tak naprawdę to trudno coś znaleźć, choć ciuszków całe mnóstwo. Pani, u której zawsze kupuję spodnie, zauważyła, że mnie sporo ubyło i efekt jest taki, że się rozgadałśsmy o diecie i pani chce się o niej więcej dowiedzieć. Moja przyjaciółka też się nią ostro zainteresowała. Mówiłam jej, żeby poczytała jak działają białka a ona mi na to, że nie musi czytać bo widzi jak działają jak na mnie patrzy. Przesłałam jej już skany książki i chyba się mocno zaczytała, bo się wcale nie odzywa. Byłam też w biedronce, ale nie znalazłam żadnych drobiowych podwędzanych paróweczek 8) , znalazłam natomiast szynkę podwędzaną z indyka, tylko że cholernie drogą. Ale od czasu do czasu sobie na nią pozwolę bo naprawdę smaczna. Nie znalazłam też serków light. Była tylko activia. Aaa, i znalazłam tę sałatkę chińską z tuńczyka, już ją nawet wszamałam, dobra !!! :D Jutro muszę jechac po wynik to obadam lidla. Na razie Was opuszczę, muszę zrobić mamie obiad. Buziaki, pa
  4. Witam Was dziewczyny. Ja już po kawce i owsiance :). Waga znowu pokazała 200 gramów mniej, ale jej za bardzo nie wierzę, jestem przecież na B+W. Nie mam za wiele czasu bo, jak już wczoraj pisałam, jadę na prześwietlenie. Nie wiem, czy mi się je uda zrobić. Wczoraj koleżanka powiedziała mi, że trzeba się rejestrować. Masakra. Jak ktoś nie ma samochodu, mieszka daleko, telefonów ni odbierają, to co ma zrobić? Rzeczywistość. Jak wrócę zdam relację. Bardzo mi przykro z powodu Twojego zmarnowanego urlopu, ale czy na pewno był zmarnowany :). Przynajmniej poczytałaś i pewnie poleżałaś do woli, miałaś czas pobyć w domu. Ja nawet jak jestem w domu to tak jakby mnie nie było, bo jestem zajęta pracą zgoła nie domową. mam czas pobyć w domu, pogadać ze zwierzakami, kwiatami, a wkrótce przyjadą dzieci więc będzie gwarno a babcia, czyli ja, będzie siedzieć w kuchni i dogadzać wszystkim. Najmłodszy jest w domu od czwartku a już marudzi, że mu brzuch odstaje. :):)
  5. Witaj Marudo! Myślę, że lato jeszcze da nam się we znaki. Od poniedziałku zapowiadają już poprawę pogody w niektórych rejonach i wysokie temperatury. Ja nie przepadam za temperaturami powyżej 27 stopni, bardzo się męczę wtedy. Jeśli chodzi o mamę, to na pewno za Tobą zatęskni! Ja też ciągle narzekałam, że za dużo wody i prądu moje dzieci marnują, a teraz cieszę się jak dziecko kiedy przyjeżdżają i płaczę jak bóbr kiedy wyjeżdżają. I Ty się tego doczekasz!!! ;) Współczuję Ci z tą Twoją pracą - ciągłe imprezy!!! Ale przynajmniej widać, że kierownictwo dba o dobrą atmosferę, a to przecież jest bardzo ważne w miejscu, gdzie spędzamy połowę życia :). Pozdrawiam Cię i życzę silnej woli!! :) No i oczywiście miłego dnia!
  6. Witam, nową koleżankę ;). trzymaj się nas, wiesz jak to jest: Kupą panowie, kupy nikt nie ruszy :):):) Piszecie tak szybko, że nie nadążam, skanuję tylko wiadomości i jak Kasia, zawsze coś nowego i ciekawego wyczytam. Jezu, moje dziecko śpiewa w łazience "Highway to hell", jedyne, któremu Bozia słuchu nie dała!!! Chyba muszę iść po zatyczki. Cholerka, nigdy dość czasu, zawsze ktoś się przyplącze z jakąś robotą, a ja jestem mało asertywna i się zgadzam. Zresztą żal mi ludzi, więc jak mogę pomóc to pomagam. Jestem znowu padnięta. A jutro na prześwietlenie, ale z rana na kawie się zamelduję. Pożegnam się już z Wami. Śpijcie szybko i dobrze i niech szmoc będzie z Wami. :):)
  7. Ty sama kochana wiesz, w jakiej wadze będzie Ci najlepiej, skoro mieścisz się w widełkach do 76 to jest wszystko ok. ;) Ja startowałam z takiej wagi, ale jestem 12 cm niższa :).
  8. Ja też tak miałam, ale to dlatego, że wcześniej piłam bardzo mało i nerki zaczęły się buntować bo w końcu dostały więcej roboty. Po kilku dniach mi przeszło i przywykły do większego obciążenia. Idę kończyć obiadek dla syna i mamy. Na razie :):):)
  9. A kiedy ty to wszystko zjesz dziewczynko? ;)
  10. Witaj Pisałam ci wczoraj, że 4 dzień jest trudny. I jest to całkowicie normalne. Ja miałam kołatanie serca, ale ja to już stara jestem ;), ból głowy był nieznośny i też mi się w głowie kręciło. Jutro poczujesz się lepiej, nie rezygnuj przypadkiem. Trzymam kciuki, pa.
  11. Na pewno dasz radę, a my wcale nie chcemy Cie dołować!!! Co to znaczy w moim wieku, co to jest 47 lat. ja mam dokładnie 9 więcej!!! I czuję się świetnie :). Sparwdź sobie w necie ile powinnaś ważyć w tym wieku i z takim wzrostem. Wtedy wszystko będzie jasne. Edytko, Oliwio, trzymam kciuki za Was. :)
  12. Witaj Śliweczko!!! No skoro pada, to te truskawki i poziomki to sama woda jest, wysiusiasz, spoko. Nie miej wyrzutów sumienia. Życzę lepszej pogody :) i humoru!!!
  13. Ooo, to masz tyle wzrostu co moja córcia, jej do upragnionej wagi brakuje 1 kg, a zaczynała razem ze mną tyle że z wagą 72 kg. Na pewno dasz radę! I aż tyle to Ci na pewno nie zajmie, w końcu organizm się podda. Robi to na ogół w okolicach końca drugiego miesiąca diety. Broni się, broni, w końcu brakuje mu siły ....i odpuszcza, a waga leeeci w dół. Czego Ci serdecznie życzę. ;).
  14. Cześć dziewczyneczki, pospałam dłużej i odrobiłam zaległości w odpisywaniu na maile. Teraz siedzę sobie na forum i popijam kawkę. Witam Was ze słoneczkiem nieśmiało przebijającym się przez chmurki. :) Dziękuję Ci Maragrette za wyczerpującą odpowiedź. Ja mam do najbliższej Biedronki 27 km, podobnie jak do Lidla, dlatego jeszcze ich nie odwiedziłam. Ale pojadę do obu jutro i zobaczę. Lepiej jest mi znany Kaufland i Tesco bo one są przy głównej drodze i nie muszę nigdzie zbaczać. Ale chyba faktycznie pospisuję sobie ceny i zobaczę, gdzie i co bardziej się opłaca kupić. W Selgrosie jest także taniej niż w innych sklepach, ale muszę kupić od razu 'tonę' wszystkiego. Tam zwykle kupuję towary hurtowe jak mąkę, mleko, cukier, papier toaletowy, środki czystości. Resztę w swojej miejscowości, która jest droższa niż Warszawa - tak przynajmniej twierdzi moja córcia. Szczególnie jeśli chodzi o wszystkie chemiczne rzeczy I to też bardzo ważna informacja. Od dziś jem więcej pomidorków :). Gzie tam kochana, to nie Twoja wina! Nie wyrzucaj sobie :-D. A lato jeszcze przyjdzie, podobno w sierpniu. A do tej pory to Ty na pewno jeszcze trochę zrzucisz, prawda? :-D Mam nadzieję, że pogoda się poprawiła u Ciebie, u mnie wygląda słoneczko a mieszkam od Ciebie jakieś 60 km. Mari, główka do góry, wszystko będzie dobrze, pojedz trochę pomidorów to Ci się nastrój poprawi. :-D. No to nie mam wyjścia, te parówki wędzone mnie do Biedronki na pewno zaprowadzą. Już siebie widzę wiedzioną ich zapachem, jak pies Pluto, pójdę za nim :D. Miłego dnia wszystkim. Wezmę się może za jakąś robotę? Ale będę co chwilę zaglądać. Pa pa.
  15. Wiecie dziewczyneczki, padam na pysio. Idę spać, wyssali dziś ze mnie wszystką energię. Pożegnam się już z Wami, a jutro, mam nadzieję z nowymi siłami, siądę z rana do kompika. Pewnie będę miała co czytać, bo jak Was znam, jeszcze dzisiaj trochę postów naprodukujecie. Dobrej nocy i słodkich snów.;)
  16. Ja zwykle robię zakupy w Selgrosie, jak wracam z zajęć w niedziele. Do biedronki mi jakoś nie po drodze, ale wiem gdzie jest i w najbliższym czasie się wybiorę. Co jeszcze warto tam kupić, Śliweczko?
  17. Oj, Marudko, wcale tak nie myślimy. Każda z nas przeszła taki okres w życiu, kiedy pragnienie posiadania dziecka przesaniało wszystkie inne rzeczy. Życzę Ci, aby twoje marzenie wkrótce się ziściło. :) Witaj nowa proteinko!!! Przywykniesz do białeczek. Ja je tak lubię, że warzywka jem wyłącznie z rozsądku:) Jutro przed Tobą najcięższy dzień, nie zdziw się jak dostaniesz bólu głowy i będziesz osłabiona. W piątym dniu to minie. I to w sumie najważniejsze Juggin! Nie ma co się wpędzać w poczucie winy :) Czekam na Ciebie jutro z rana, albo ty na mnie :-D. Ja też nie tyję po truskawkach, po prostu częściej odwiedzam WC. Masz super wagę, mam nadzieję, że niedługo do ciebie dołączę. Witaj Bożenko!! Fajnie, że masz z nami kontakt, potem trudno byłoby Ci nadrobić zaległości w czytaniu. Mnie nie było parę godzin i już 3 strony napisane. Baw się dobrze i pracuj na chwałę firmy i kraju :-D. Wybacz, to mi jeszcze z PRLu zostało. Musi być dobreeee. We wtorek poszukam. Jeszcze nigdy nie byłam w Biedronce !!!!:) Pozdrowionka Śliweczko! Doda, cieszę się, że masz się dobrze i że nas odwiedzasz :. Wszystkiego dobrego Ci życzę.
  18. Oooo, czyżby mąż Mallinki dzisiaj dyżurował przy zwierzaczkach? Jestem pierwsza!!! ;) No to witam Was wszystkie w ten niedzielny poranek i życzę udanego, rodzinnego dnia, wspaniałej pogody i skutecznej walki z kilosami. Do zobaczenia wieczorkiem Pomykam do pracy, pa. :)
  19. Dobrze, to będę pisać Kasia :). Wiesz, ja też kupiłam sobie expres, taki z młynkiem i robi kawę cappuccino. Kiedyś dziewczyna z tego forum poleciła mi fajny expres (Seaco Incanto de Luxe) , i to jest ta moja rozpusta :) Co do facetów to po poprzednim nie mam więcej ochoty i na wszystkich patrzę wilkiem. Chyba nic mnie już do nich nie przekona. Seksu tez mi nie brak, operacja skutecznie mi to wybiła z głowy :). A chcę chudnąć dla siebie, żeby być zdrowszą. Wiem, że moje dzieci, mimo że już stare, ciągle mnie potrzebują. Dokładnie tak zamierzam zrobić!!! Kupiłam sobie już kilka bluzeczek. Kiedyś podobała mi się taka fajna czerwona i kupiłam ją, mimo, że była za mała. Teraz jest w sam raz! :) Do L-ki chyba jeszcze nie doszłam, ale sprawdzę to we wtorek i powiem Ci :-D. Bardzo się cieszę Śliweczko, że waga drgnęła w dół, brawo :-D. A co do śmiania się do komputera, to ja mam to samo. Przecież śmiech to zdrowie i nie jest ważne do kogo lub czego się śmiejemy. :):):) Kurde, ale fajne masz te emotikonki!!! :-D
  20. No, coś namieszałam ;)
  21. No, Benek, ale szatan z Ciebie!!! nie kobieta. Mojej córce też tak długo stała waga na tym rezultacie. Ja miałam prawie 3 tygodniowy zastój, a teraz leci w dół nawet nie wiem kiedy. I co najważniejsze, najlepiej widać to po ciuszkach. Przedtem nie miałam w czym chodzić, bo wszystko było za małe a teraz wszystko jest za duże. We wtorek wybiorę się do jakiegoś większego miasta na zakupy i w nagrodę kupię sobie parę rzeczy. 7 lipca mam obronę prac dyplomowych i muszę jakoś wyglądać. Pewnie studenci będą robić zdjęcia więc workowate ciuchy nie wchodzą w grę. A że nie wiem jaka będzie pogoda muszę kupić coś na chłodny i gorący dzień. Nawet nie wiecie jak się cieszę!!!! ;)
  22. No to Sayonara Bożenko! Baw się dobrze, bo przecież nie samą pracą się żyje. Mój zięć leci jutro do Korei. Tam nie ma szans przytyć: pałeczki temu skutecznie zapobiegają. Wiem coś o tym, bo dostałam od niego takie piękne satynowe 'sztucce': pałeczki i łyżkę. Trzymaj się ciepło i wyślij nam pocztówkę. Papa
  23. Witaj Mallinko! Witajcie wszystkie koleżanki-protalki :lol: A ja pospałam dziś prawie do 9. Fakt, poszłam spać bardzo późno, bo obiecałam studentom, że sprawdzę zaliczenia i wyślę wyniki, żeby w razie czego mogli jeszcze raz podejść do niego w niedzielę. Ale spałam jak zabita i nic mnie nie ruszało. Zresztą koty chciały wyjść na noc bo nie padało i nie miał mnie kto budzić :-D Jest jednak jeden minus: trochę boli mnie głowa, nieprzyzwyczajona do tak długiego spania. Faktycznie, nie daj się tak wykorzystywać, zrób dyżury przy zwierzaczkach: raz ty a raz mąż. Nie tylko głaskanie i pieszczotki. :) Dzień dobry Edytko!! :-D I ja wczoraj zakupiłam sobie indyka, mieszankę chińską na patelnie i dziś upichcę sobie coś dobrego. A protal faktycznie jest super. Wcale już nie myślę, że jestem na diecie, tylko na zakupach schodzi mi dłużej bo jestem slepawa, niestety a czytać muszę wszystko. :lol::) Hej, Śliweczko, dobry duszku!!! :D Ja też już po kawce i owsiance. Myślę, że ten efekt wszystkim nam jest bardzo dobrze znany. Demotywujący, przytłaczający, sprawiający, że czułyśmy się gorsze. Wczoraj zdałam sobie sprawę, że chodzenie na szpilce nie sprawia mi żadnego kłopotu. Chodzę dużo lżej i może wreszcie przestanę tak strasznie zdzierać fleczki. :D. Brawo Bożenko, u mnie dziś 300 gram mniej mimo, że zjadłam wcale nie mało truskawek. Chyba je po prostu wysiusiałam. :oops: I też za żadne skarby nie zmienię diety, no chyba, żeby (odpukać) nerki odmówiły posłuszeństwa. Hej, Balbinko, a właściwie Kasiu, jak wolisz, żeby się do Ciebie zwracać? Jaką kawkę lubisz najbardziej? U was te kawy są duuuużo lepszej jakości. Ja pijam Lavazzę. Tak do niej przywykłam, że żadna inna mi nie smakuje. Nie piję, nie palę, nie jem słodyczy, nie uprawiam seksu, i to jest jedyny grzech, który nie pozwala mi w zdobyciu aureoli świętej :lol: Wszystkim miłego dnia życzę. Buziaki od starszej pani :lol: . Zęby już myłam!
  24. O, na pewno!! :). Jak koty pozwolą. A co do dogadzania sobie protalowego to zamówiłam dziś skrobie, kupiłam w Kauflandzie serek naturalny, activię i jeszcze indyka. Jutro troszkę sobie podogadzam. Eee, tam. parę truskawek nikomu nie zaszkodzi :-D No i nie powinnaś, schudnij tyle, abyś Ty się czuła dobrze. Jeśli Edytka chce być szczuplejsza to jej wola. Wszystko też zależy od budowy. Drobniutka budowa sprawia, że wydajemy się szczuplejsze. No i tu, niestety masz rację. Jak się ma lodówkę pod nosem, nie trzeba nigdzie latać, to i dietę utrzymać trudno. Cóż, nasza silna wola zostanie teraz wystawiona na próbę :-D. No to ja zrobię to samo. Dobrej nocy dziewuszki, i niech koszmary trzymają się od Was z daleka :) A jutro znów się spotkamy [LINK NIEAKTUALNY]
  25. Witam Cię Marudo, witam wszystkie protalki!!!;) Niestety z zachmurzonego zachodu Polski. Właśnie kończę kawkę, zjadłam też kilka truskawek. A niech mnie nawet Śliweczka palnie w łeb tą swoją maczuga, wszystko mi jedno. Wiem, że nie ma dla mnie rozgrzeszenia, bo to świadome przestępstwo, powiedziałabym nawet, z premedytacją :). A może jednak potraktujemy truskawki jak rabarbar? q końcu zarówno ogórki jak i pomidory powstają z kwiatów, a więc są owocami :) . Nie da rady? Nie da!! A tak poważnie, to spałam jak suseł. Czuję się wypoczęta! Dziś już tylko apel, no i potem zajęcia w Stargardzie, ale to już zupełnie inny rodzaj pracy. Nie muszę się denerwować. Tak więc, dziewczynki, będę tu siedzieć i czekać aż któraś coś napisze :). I chłonąć każdą informację! (Poza krytyką jedzenia truskawek, oczywiście :). Muszę też zamówić tę skrobię i wreszcie zrobić sobie coś słodkiego! Coś wyjątkowego! Skoro już tak zachwalacie te naleśniki! Życzę wszystkim wyjątkowego dnia, udanych imprez, najmilszych szefów, !!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.