Skocz do zawartości

Pola Połetek

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    777
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Pola Połetek

  1. Eee tam, Grazzia, wzrost nie jest ważny: Napoleon był mały, Aleksander Wielki, Karol Wielki, wszystko to byli mali ludzie. Ale okrzyknięto ich wielkimi. Najważniejsze, żeby wszysto było na swoim miejscu :D.
  2. Już wyjaśniam: w moich stronach było takie powiedzonko ' dobrze mówi, dać mu wódki!!!' Myślałam, że istnieje także w innych rejonach kraju. A chodziło mi o to, że masz racje, iż w grupie jest raźniej i wszyscy mogą liczyć na pomoc. To tak jak z tym Twoim 'o co kaman' :D
  3. Nie ma nikogo, to spadam. Może jeszcze zrobię dziś coś pożytecznego. Dobrej nocki wszystkim. Śpijcie dobrze!!! :D
  4. Dobrze mówisz, ale wódki nie można Ci dać!!! Kaloryczna!! Witaj Ofelio. Ładny nick!! :D Do-Do, fajnie, że masz książkę. Trzeba często do niej wracać. Już jestem w domku. Dziecię wyjechało i chatę mam wolną. Dziś mnie wyjątkowo energia roznosiła. Umyłam sobie samochód, poodkurzałam go i wreszcie wygląda jak powinien. Nie miałam wcześniej dla niego czasu. Pewnie jutro będzie deszcz padał. Zawsze tak jest jak umyję auto!!! :-D
  5. Nie, ja pracuję w domu, narazie. Dopiero po południu jadę do pracy. Dziś siedzę na obronach i trochę się denerwuję. Mam nadzieję, że wszyscy się przygotowali i pójdzie jak z płatka. A czereśnie zamroziłam. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Dostałam parę kilo od sąsiada i sięgałam po nie bezwiednie za każdym razem jak wchodziłam do kuchni i odkładałam natychmiast, aż syn się ze mnie zaczął nabijać. Obiecuję, że już czeresienek nie ruszę!!! :-D. Witaj Do-Do bo chyba jeszcze nie miałam okazji Cię powitać, albo coś przegapiłam. W grupie na pewno Ci się uda i będziesz wyglądać szczupło i ładnie. Jestem tego pewna. Leć do sklepu i kupuj wszystko co protalowe. A książkę masz? Jak nie, wyślij mi prywatną wiadomość z mailem, albo podaj maila na forum a wyślę Ci ją zeskanowaną. Pozdrawiam i życzę dużo silnej woli.
  6. Widzę Marudko, bo powtarza się to w wielu Twoich postach, że bardzo pragniesz maleństw. Życzę Ci z całego serca, aby Twoje marzenie wkrótce się spełniło. Będzie dobrze!!! Życzę wszystkim miłego dnia, dużo słoneczka i spadam do roboty!!!
  7. Witaj Czeremcho, już po bólu, zwłaszcza, że waga nie pokazała więcej. Najgorsze jest to, że w kuchni stoi miska z czereśniamio, jakieś 4 kilo, ale nie ruszę już!! Boję się pały Śliweczki :):):) PODAJ SWOJEGO MAILA, MOŻESZ MI WYSŁAĆ PRYWATNĄ WIADOMOŚĆ JEŚLI NIE CHCESZ NA FORUM, A NATYCHMIAST WYŚLĘ SKANY KSIĄŻKI. Co do przepisów to w tym wątku: https://www.smaczny.pl/forum/Przepisy-Na-Ok...iowa-t7437.html , dozwolone wszystko to co bez warzyw. Widzę Marudko, że pod koniec posta Twoje nastwienie się zmieniło, to dobrze!!! Nie rzucaj diety, bez Ciebie to forum wiele by straciło. Na pewno DASZ RADĘ, wierzę w to. Organizm się usilnie broni, musisz go przetrzymać i już !! :):) No, to gratulacje Edytko!!! :) Mieszkanie z rodzicami to nie jest dobra sytuacja, fakt. Każdy ma inne spojrzenie na świat, przyzwyczajenia i choćby chciał najlepiej czasem wyjdzie odwrotnie. Myślę, że to działa w obie strony. Głowa do góry i spróbuj wypracować jakiś kompromis. Wydaje mi się Gaju, że za bardzo przejmujesz się opiniami innych. Rób swoje i miej to co inni mówią, w ............... . Trochę prawdy jest w tym co mówi szwagierka, bóle kręgosłupa mogą być spowodowane tuszą, ale przecież jesteś na dobrej drodze, żeby się ich pozbyć. Jeśli chodzi o pracę, to po pierwszych próbach nie można się załamywać. Fakt, że w pewnym wieku trudno ją znaleźć, ale trzeba próbować dalej. I tak jak napisała Maruda: patrz optymistycznie, każdy nowy dzień może przynieść coś dobrego. Od naszego nastawienia bardzo wiele zależy. Oczywiście, nie można usiąść i czekać na to 'dobre' ale podjąć wszelkie możliwe działania. A swoją drogą to paranoja: młodzi szukający pracy słyszą, że firma wolałaby z doświadczeniem, a starsi, że potrzebni młodsi. Ty jeszcze młoda babka jesteś!!! Głowa do góry. A gdzie to moja Mallinka, liczyłam, że razem napijemy się kawki :)
  8. No i na to liczyłam, co prawda łeb mnie teraz boli :-D, ale dobrze mi tak, należało się. No i z czego Ty dziewczynko chcesz się odchudzać, ty laska jesteś przecież, albo... takiego dobrego masz fotografa :-D Ma się rozumieć, witaj w naszym gronie, chętnie wesprzemy :lol: Witaj Iskierko, przepisy są na osobnym wątku ale też w dietach. A masz książkę, bo jeśli nie, to krąży między nami taka zeskanowana wersja od Balbinki, która się teraz urlopuje :).
  9. O, z pewnością fascynujący!!! Poza tym, podróże kształcą, uczymy się obyczajów innych narodowości, a japońskie obyczaje bardzo się różnią od zachodnich. Dawno, dawno temu, zdałam do szkoły muzycznej i przyjęto mnie do klasy fletu. Niestety, znajomy mamy, którego zadaniem było ten flet kupić w NRD (innej możliwości wtedy nie było) kupił klarnet. Pierdoła jeden! I tak skończyła się moja przygoda z muzyką. Jednakże mam niezłe ucho (słyszę nie tylko, że grają) i chyba dlatego uczę się szybko języków. A przede wszystkim bardzo lubię muzykę, także poważną. Oczywiście nie każdego kompozytora i nie w każdym wykonaniu, ale mam swoje ulubione perełki, które potrafią mnie doprowadzić do łez, na przykład serenada Standchen (nie wiem, gdzie znaleźć umlaut) w wykonaniu Horowitza. Jeśli zaś chodzi o skrzypce, to uwielbiam Legendę Wieniawskiego. I podobnie jak inni, tez Ci Bożenko tej umiejętności zazdroszczę, przyznam się, a co!! Cześć Śliweczko!!! Jak dawno się już do ciebie nie zwracałam. Mnie też zmyj głowę, za te czereśnie. Należy mi się, bo nie było ich kilka, niestety. Zobaczymy co na to waga.
  10. Jestem, jestem Mallinko!!! Teraz już będę wpadać na poranną kawkę! Ja też się cieszę, że mogę z wami trochę 'pobyć'. Jeszcze do 12 lipca będę trochę zajęta, ale myślę, że każdego dnia trochę czasu spędzę na forum. Witam wszystkie dziewczyny po dłuższej nieobecności!!! :-D, zarówno starsze (stażem oczywiście) jak i te całkiem nowe. A szczególnie witam moją synową, która co prawda jeszcze się na forum nie ujawniła, ale czyta Was zawzięcie i dziś, po uderzeniówce, zaczęła warzywka + białka. Myślę, że jak znajdzie trochę więcej czasu, to się zapisze, prawda??? :-D:):lol:. Powiem tak, co prawda nagrzeszyłam, jak wiele z Was, bo najadłam się dwa razy czereśni za ten czas, kiedy mnie nie było, ale waga i tak pokazała trochę mniej i zostało mi do ustalonej wagi 1,8 kg. Zaraz uaktualnię suwaczek. U mnie pogoda niepewna, co prawda świeci słońce, ale tylko chwilami no i jest bardzo duszno, pewnie będzie burza. I tak nie mam czasu wyjść na dwór! Pozdrawiam Was wszystkie, pa. Pokażę się później.
  11. Jestem dziewczyneczki, ale jestem baaardzo zajęta. Jak zwolnię to przeczytam wszystko od strony 450 i dopiero będę na bieżąco. Pozdrawiam wszystkie dawne i nowe proteinki. Całuski, pa pa
  12. Biedactwo, wiem jak to jest, bo też to przeżywałam w wieku 27 lat. Nic przyjemnego. Ale nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło, jak mówi porzekadło: przynajmniej u teściowej dadzą Ci spokój. Życzę Ci szybkiego załatwienia sprawy - po co cierpieć. Uważaj na siebie
  13. Bardzo się cieszę, że z nami zostaniesz. Mnie też Was brakuje jak nie mogę do Was zajrzeć. :-D To taka rodzina odchudzaczek :):)8) Gratulacje!!! Juggin Ja mogę Cię wspierać jedynie duchowo, niestety i w sobotę i w piątek pracuję. A że w niedzielę będę bardzo blisko Ciebie, to może fluidy powstrzymujące do Ciebie dotrą :-P:):D Mam zajęcia na Mieszka w Collegium Balticum.
  14. Oooo, to tak jak ja. Też o mało nie urwałam drzwi od lodówki :-D. Ale wszystko protalowe było. A z tymi skrzydłami to uważaj, każdy organizm jest inny!!!! Fajnie masz, niedługo będziesz wolna!!! Ale będziesz nas odwiedzać, prawda? Witaj Gaja. Jak widzę, każdy tęskni za tym czego nie ma. Jedni chcieliby nie pracować, inni wręcz odwrotnie. Ogródek to super sprawa, po pracy człowiek czuje się tak przyjemnie zmęczony!! :) No i ta radość jak coś fajnie rośnie. Ja niestety nie mam ogródka, nie mam na niego czasu, ale może kiedyś. A dom, to studnia bez dna, jeśli chodzi o pracę, zwłaszcza jak ktoś lubi ją sobie wyszukiwać. Pozdrowienia
  15. Witaj Edytko, Ja też muszę się bardzo pilnować z tym piciem. Zimno jest i wcale mi się nie chce pić. Robię to raczej z rozsądku. U mnie też szaro i smutno za oknem. Jeszcze od rana nie padało, ale to tylko kwestia czasu, sądząc po niebie. Twoje dziecko pewnie jest meteopatą, jak ja. Od kilku dni budzę się z bólem głowy, i wiem, że to przez pogodę, bo od zawsze to mam. Wszelkie wahania ciśnienia tak na mnie działają. Ale może od poniedziałku będzie lepiej. A jeśli chodzi o wejście w III fazę, to mam do tego podobny stosunek jak Ty! :D A czy mi tutaj źle? Pozdrowionka
  16. Witaj, jestem nowa na tym forum! ale 'stara' na smacznym :-P Fajnie, że udało Ci się nie przytyć po takiej 'rozpuście', ale mam nadzieję, że dziewczyny nie pójdą za Twoim przykładem. Niestety, u przeważającej większości z nas natychmiast nastąpiłby wzrost wagi, a co za tym idzie frustracja a może i rezygnacja. U Ciebie może zadziałały inne mechanizmy: upał, więcej się pociłaś, zmiana klimatu, przyprawy dodawane do potraw, itp. A może podświadomie wybierałaś to, co było najmniejszym odstępstwem od zasad? Tak czy inaczej, gratuluję udanych wakacji, i utrzymania wagi :D
  17. Z mojej wiedzy wynika, że nie. Bardzo mi przykro. :-D
  18. Kto jak nie ty, tym bardziej, że będzie można powoli coś nowego wprowadzić. Tak sobie myślę, że już po tej ostatecznej fazie to wystarczy nie łączyć białek ze skrobiami, ograniczyć tłuszcz co już pewnie będziemy miały zakodowane, ograniczyć słodycze, i będzie gut! Masz całkowita rację Dam Radę, tak naprawdę to nawet nie przeczytałam dokładnie tej fazy, bo wydaje mi się jeszcze bardzo odległa. Ale chyba już powoli zacznę się nastawiać psychicznie. 8) Cała przyjemność po mojej stronie Zuziu.:-P
  19. Obawiam się Śliweczko, że to będzie moje 'najdłuższe' 3 kilo :-D. Aż tak bardzo mi się nie spieszy. Boję się tej III fazy trochę.
  20. Oby Twoje słowa w złoto się obróciły. Żal ludzi, ich dobytku. Nawet trudno mi sobie coś takiego wyobrazić!!! U nas niestety też pada :) i zimno jak diabli Życzę Ci słoneczka i dziękuję za dołączenie do moich znajomych!! 8). Witaj Kasiu!! :-P Może ptaszki wiedzą lepiej!! Oby tak było! Pozdrawiam Cię pracusiu! Witaj, Moje też już najedzone, choć jeden jeszcze nie wrócił z nocnej włóczęgi. Spodziewam się, że śpi gdzieś w najlepsze, taka pogoda!! Pić trzeba dużo, nieważne czego (oprócz wyskokowych, naturalnie) Jeśli wolisz czerwoną herbatkę (ja też taką lubię) to może być, ale i do zielonej można się przyzwyczaić. Ja najbardziej lubię liściastą z firmy Bastek, z opuncją figową. Pięknie pachnie i jest smaczna. Ze średnio gazowanych to podobno Muszynianka jest dobra :D. I Tobie Benek, miłego dnia. Oby ten czarny scenariusz z gradem i ulewami się nie sprawdził!!! Ty to masz samozaparcie !! Mnie na pewno nie chciałoby się czekać tak długo. Czasem mnie tylko najdzie na chleb, ale tłumaczę sobie, że jeszcze 'przyjdzie na to czas" Mimo tego co za oknem, życzę wszystkim proteinkom miłego dnia. U mnie znowu troszeczkę w dół ruszyło. Jak zwykle 300 gramów.
  21. Dziękuję Juggin, że o mnie pomyślałaś. Ja zwykle bywam w Szczecinie w niedzielę, więc i tak pewnie ten sklep jest zamknięty, ale zamówiłam sobie 6 opakowań w internecie i właśnie dziś przyszła :-D. Tyle, że w dalszym ciągu nie mam czasu na pichcenie. Wszystko a co mnie stać, to gotowana golonka z indyka. Ale bardzo to lubię. Ja też piję co popadnie, pokrzywę, bo dobra na nerki a wydaje mi się, że mnie trochę pobolewają. Nigdy mnie nie bolały więc nie wiem czy to nerki. Może po prostu boli mnie kręgosłup lędźwiowy. Zobaczymy, w razie czego zrobię wyniki. Nie mam żadnych opuchlizn, ogólnie czuję się dobrze. No może poza głową, ale to zawsze tak mam jak wieje wiatr. Idę jeszcze popracować a wy już się kładźcie dziewczyneczki. Dobrej nocki Wam życzę. Do jutra, na kawce.
  22. Myślę, że to nie do końca tak :-D, trzeba jeszcze, żeby to nie wyglądało głupio, no nie? Moja córcia będzie miała do tego dystans, z pewnością :). Witam nową protalinkę. Witaj Tyldo wśród nas. Jest nas coraz więcej, fajnie!!! 8):):-P Niestety, muszę się wziąć za pracę, ale wpadnę tu jeszcze wieczorkiem.
  23. No jest powód, gratulacje. Moja znowu stoi, ale wiem, że to chwilowe więc się nie przejmuję. Poza tym, dobrze mi z Wami :-D:):):). To po czorta mam się spieszyć!!! Wiecie co? Zauważyłam coś śmiesznego: zmarszczki mi się wygładziły na czole!! Ale fajowo! No i weszłam dziś w rozmiar 42 a jedną spódniczkę to nawet 40. Był też super biały kostiumik: spodnie i żakiecik, i leżał jak ulał, ale spojrzałam na siebie i doszłam do wniosku, że chyba nie uchodzi babci nosić młodzieżowych ciuchów. Moi gimnazjaliści pewnie 'ryliby' ze śmiechu. Z tyłu liceum z przodu muzeum 8):):-P. Powiedziałam to córce a ona mi odpowiedziała, ze pojedziemy tam razem w przyszłym tygodniu i ona zdecyduje czy mogę sobie to kupić czy nie. Kochana!!! Urodziny się ma raz w roku, co Ci będziemy żałować! :D. Ale od dziś, pamiętaj, będziemy na straży!! Dziewczynki, byłam w Lidlu, dużo tam ciekawych rzeczy, ale tych promocyjnych jogurtów nie widziałam. Udało mi się natomiast dostać dziś te parówki w biedronce no i nie wiem czy mam się z tego cieszyć bo one mają aż 16% tłuszczu!!! Ale dobre są. Mam też te mini kabanoski drobiowe. Serków nie kupowałam na razie bo jeszcze sporo ich mam. Jak jadę głodna to nakupuję jak idiotka a potem się zastanawiam, kto to będzie jadł. Dlatego zwalczyłam dziś pokusę.
  24. Dzień doberek!! Witam ze słonecznego i dość ciepłego zachodniopomorskiego. Mam nadzieję, że pogoda się poprawi w innych rejonach także, bo strasznie żal mi tych ludzi, którzy cierpią z powodu powodzi. :-D No cóż, ja się nie dołączę bo już i tak dostałaś od reszty za swoje. Ja też mam takie chwile, że zjadłabym coś niedozwolonego, ale raczej nie czekoladę. Ja uwielbiam ciasta!!! Naq razie się opanowuję. Ćwiczę silną wolę. Na szczęście, zawsze można wrócić do uderzeniówki, to ten plus No i masz powód, z teściową też sobie poradzisz. Dziś będziesz wyglądać pięknie w obcisłych ciuszkach i to na pewno doda Ci skrzydeł. :) Witaj Kasiu 8) Cieszę się, że u ciebie lepsza pogoda. Zaraz inne samopoczucie, prawda? Miłego dnia :-P Gratuluję szybkiego spadku wagi Edytko. Zwykle te ostatnie kilogramy najtrudniej zgubić a u Ciebie stało się to jak za dotykiem czarodziejskiej różdżki. Wszystkie tak byśmy chciały, prawda dziewczyny? :D Życzę udanego dnia i spadków wagi, niestety muszę lecieć, pozałatwiać kilka spraw dla syna. Zamelduję się wieczorkiem. Czytam Was cały czas i nadziwić się nie mogę jakie jesteście produktywne (jeśli chodzi o ilość stron)!!!
  25. Pola Połetek

    Cebulaki

    Witaj Ineczko, Przepis zapowiada się wspaniale, jak wszystkie przysmaki od Ciebie, szkoda, że jestem na diecie, ale zaraz go sobie skopiuję do swojej elektronicznej książki i jak tylko będę mogła takie rzeczy jeść to sobie ( i rodzince, oczywiście) upiekę. Pozdrawiam Cię serdecznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.