Skocz do zawartości

niuniaczek

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    622
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez niuniaczek

  1. Tak zachwalacie tę potrawę, że i ja sie skuszę. Właśnie wydrukowałam i jutro robię, trzymajcie kciuki, pozdrawiam
  2. Witaj Gosiu, :grin: jeżeli chcesz dobrze gotować - to trafiłaś idealanie - będzie pysznie, zobaczysz - ja to przerabiam od jakiegoś czasu z fajnymi efektami, :grin: pozdrawiam :grin:
  3. Krupnik i devolay, ziemniaki, surówka :grin: pozdrawiam,
  4. niuniaczek

    Margaryna

    Jakos nie będę oryginalna, gdy powiem, że daję Palmę (od zawsze) zdarza sie również Kasia - ale tylko wtedy gdy nie ma Palmy. Obie są ok - sprawdzone. Do masy zawsze masło - prawdziwe 82,5% - bez dodatków. Nie lubię zapachu margaryny w masie - nie jem takich ciast. Dobry tort zawsze pachnie masłem. Mniam
  5. U nas całą noc ostro lało - przestało dopiero ok 7,00. Jest senny, cięzki dzień :grin: - a tu poniedziałek (i jestem właśnie w pracy i robię sobie krótki przerywnik przy kawie i "Smacznym" :grin: - bo nie mam natchnienia a pracy dużo) pozdrawiam, :grin:
  6. Zrobiłam juz: - przeciery pomidorowe - ogórki kiszone - korniszony - plasterki Doruni - buraczki Reni - sałatka ogórkowa z curry - ogórki z curry - ogórki w zalewie musztardowej, - sałatkę szwedzką - jabłka na szarlotkę, oraz zamroziłam wisnie, truskawki i porzeczki Zrobię jeszcze brzoskowinie i jakieś soki z malin, winogron, pozdrawiam "chwalipięta"
  7. U mnie pulpeciki w sosie z kaszą i sałatka ogórkowa. Zupy dzisiaj nie będzie (wyjatkowo)
  8. Ja zrobiłam drożdżówke INY z jagodami i kruszonką- jest niezawodna i nie wymgaga duzo pracy a w weekend miałam mało czasu (malowanie w domu) - miło było zjeśc coś na słodko pomiędzy porzadkami, pozdrawiam,
  9. Tak zachwalacie ten chlebek, że musze sie na niego skusić, tym bardziej, że od jakiegoś czasu sama piekę chlebki. Ziemniaczanego nie próbowałam. Bardzo mnie zachęcają zdjęcia Kasi i po prostu MUSZĘ spróbować, :grin: :grin: pozdrawiam, dziękuję :grin:
  10. Zrobiłam w sobotę te ogóreczki. Nie próbowałm ich jeszcze ale zalewa świetnie pachnie i rewelacyjnie wygląda. Mam nadzieję, że będą smakowały, :grin: pozdrawima, dzięki za przepisik!! :grin: :grin: :lol:
  11. Dorunia, :P robiłam dzisiaj Twoje plasterki. Musze przyznać, ze szybko i sprawnie sie je robi. Jak smakują - zobaczymy później, ale jestem dobrej myśli, bo podajesz zawsze udane przepisy, :P dzięki, pozdrawiam, :P
  12. Reni, :P jak zwykle podajesz wspaniałe pomysły (niejednokrotnie korzystałam juz z twoich przepisów) Zrobiłam te buraczki - są super.Musze zrobić więcej, :P dzięki, pozdrawiam,
  13. Nie moglam się oprzeć pokusie zrobienia tej sałatki. Posmakowałam jej jak wkładałam do słoików - zapowiada się zachwycajaco. Teraz czeka w spiżarce na swoją kolej. :P pozdrawiam, dziekuję za przepisik, :P
  14. Grumko, :P jak zwykle potrafisz "zapodać" coś interesującego. Jaki fajny pomysł na urozmaicenie "zwykłych" ziemniaków - super - dzisiaj wypróbuję, :P :P czy "nasze ulubione" oznacza - Twoje i żony? Czy taka nazwa przpisu? Tak z ciekawości pytam, pozdrawiam :P
  15. Dorunia, nie dodajesz wody do zalewy? Na ile kg ogórków starcza taka zalewa?
  16. Ja zrobiłam maślankowca ze sliwkami :-D - fajne połączenie a co najważniejsze - szybki. :-D pozdrawiam, :-D
  17. Jagódko, :-D filecik jest faktycznie bardziej kruchy niż mięsko wieprzowe, ale nie kruszyło sie przy krojeniu i nie rozpadało. Wazne żeby kupić taki kawałek w zwartej bryłce i odroić jego wewnętrzną część. Kroiłam na krajalnicy i wychodziły bardzo ładne plasterki. Bardzo nam smakowała ta szyneczka i była trochę na odmianę od wcześniejszych wieprzowych (też fantastycznych zresztą). :-D pozdrawiam, :-D
  18. Dorotko, dziękuję Ci za odpowiedź. Oczywiscie ni było nam do śmiechu, wiesz taki świeży rosołek w zimie i wszystko w zlewozmywaku. Ale takie przygody maja to do siebie, że fajnie je sie wspomina i jest o czym opowiadac, pozdrawiam,
  19. Witam, załanczam obiecane zdjęcie wędliny w wersji fileta z indyka, polecam!!!! pozdrawiam,
  20. 1) moja mama kiedyś posłodziła rosół zamiast posolić- ohyda, nie próbujcie 2) moja koleżanka dolała do rosołu wodę z czajnika (tylko w czajniku był roztwór do odkamieniania z octem) - na szczęście spróbowała sama zanim podała gościom 3) kiedyś poprosiłam meza, żeby przecedził rosól do drugiego garnka - On wziął durszlak i przelał go do zlewozmywaka - na szczęście nie cały - troche zostało, zdążyłam go powstrzymać 4) mój teść miał przed wigilią ugotować buraki w wodzie na barszcz, bo teściowa była w pracy. Gdy wróciła do domu chciała zabrać sie za doprawianie barszczu i znalazła w kuchni wyłozone na misce ugotowane buraki. Wtedy o godz. 20,00 teść jeździł po mieście i szukał otwartego sklepu,żeby kupić buraki bo bał sie wrócić do domu bez zakupów. 5) kiedyś włozyłam do rosołu zamiast odrobiny wołowinki - spory kawałek kości od schabu - rosól wyglądał okropnie był mętny (nie wiedziałam wtedy z czego robi sie rosól) 6) moja znajoma właśnie odkryła, ze rosól nie robi sie z gotowego bulionu - tylko jarzyn i mięsa >>>. Jest tylko zaskoczona, ze za każdym razem wychodzi inny. dopisujcie swoje, bo ponoć każdy ma co opowiadać w tym temacie
  21. KUPIŁAM JOGIRTY BAŁKAŃSKIE- będzie sernik z jogurtów. Postanowiłam dodać owoce. Zobaczymy,
  22. Witaj wśród smakowiczów, fajnie ,ze podzielisz sie z nami swoimi przepisami. Zyczę Ci smacznego gotowania i pieczenia.
  23. Ja w sobotę zrobiłam drożdżówkę z przepisu Halinki z borówkami tym razem. W niedzielę jeszcze szybki sernik na zimno z galaretką. pozdrawiam,
  24. Ale się uśmiałam - bardzo przepraszam, ale nie mogłam. Cieszę się (tak - świnia ze mnie), ze nie tylko ja popełniałam gafy w kuchni. Pękałam ostatnio ze smiechu jak koleżanka zrobiłą kopytka które wypłynęły jej przez dziurki od durszlaka przy cedzeniu. U mnie temetem tabu do dzisiaj są moje pierwsze łazanki które wyglądały jak pulpa mielona z czymś ciemnym - wszystko wylądowało w koszu a mąz jadł jajecznicę na obiad. Pierogi do niedawna to tez była u mnie loteria - raz ciasto było dobre a raz za twarde. Dopiero po lekturze forum zawsze sie udają. Teraz gotuję przyzwioicie ale wpadki zdarzają sie od czasu do czasu - ale zła jestem na siebie przy tym nieprawdopodobnie - rodzina schodzi mi wtedy z drogi!!!!! Potem sie śmiejemy.
  25. Witajcie! Odświeżam znowu ten temat, ponieważ chciałam się pochwalić, że tym razem zrobiłąm z fileta z indyka. Trochę zaryzykowałam, bo dotąd robiłąm tylko z wieprzowego mięska. Zawsze było super. U mnie w domu juz bardzo dawno nie było innej wędliny i chyba prędko nie będzie. Srwierdziłam, ze tym raze spróbuję z indyka. Kupiłam duzy filet i zrobiłam jak zwykle(wg przepisu). Stwierdziłam, że w razie czego i tak sie nie zmarnuje. Gdyby mi sie nie udało to podduszę, pokroję na grubsze plasterki i zrobię pieczeń. Nie musiałam - wyszedł mi super - białe delikatne mięsko w smaku inne niż wszystkie dotychczas robione z wieprzowiny. Gorąco polecam - zróbcie sobie filecika z indyka. Załaczę jeszcze zdjęcia, które juz zrobiłam tylko nie mam teraz przy sobie aparatu. Ponadto stwierdziłam, ze przygotowywanie mies w ten sposób to duża oszczedność energii i czasu. Mięska z tego przepisu rónież są świetne jako pieczeń i co najważniejsze nie wymagają 2-3 godzinnego duszenia !!!! Polecam kolejny raz i ukłony w stronę Reni :P pozdrawiam serdecznie!!!! :P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.