Skocz do zawartości

Maragrete

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    1359
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Maragrete

  1. Na pewno Śliweczko niebawem sie też tak ubierzesz, :D te moje minus 10 kilo spowodowało, że w swoich starych sukienkach wyglądam na oko jako-tako choć jestem wysoka i tych kilosów może az tak nie widac ale do laski takiej jak Juggin to mi jeszcze daaaaleko.... :D
  2. Miłego pobytu i wielu nowych wrażeń ! A co do problemów z autkiem to właśnie moje dzis mi przed domem sie zbuntowało i musiałam jechac taksówką bo inaczej bym nie zdąłżyła .... ! Tobie zyczę trasy wte i spowrotem bez niespodzianek :lol:
  3. GRATULACJE ! No widzisz jak super ! :-D
  4. O kotka tez masz na Protalu ?....... :lol:
  5. U mnie też około 1-2 w nocy była nawałnica, padało, lało, grzmiało i błyskało sie ale duszno było tak jak w dzien wieć spania nie było, nie dało sie spac przy zamknietych oknach, koszmar, jestem nie wyspana, wściekła, w pracy roboty od groma a do tego dzis na wadze było + 1 kg..... :lol: czyżby moje ubiegłotygodniowe alkoholowe wystepy dały dopiro teraz o sobie znac ?...Po 5 dniach ? ..niemozliwe.... :-D !
  6. Juggin- telepatycznie sie na mnie przeniosło od ciebie...bo ja tez wczoraj mniej więcej o tej porze skończyłam "robić" swoje nóżki, bo tez dzis chciałam do pracy przyjśc ubrana "za dziewczynkę" tzn. na obcasach i w sukience. Ma sie ta "nową" figurkę, ....a co. :lol:
  7. Juggin- bardzo mi sie to określenie podoba Sekta Czcicieli Twarogu w skrócie : SCT. :-D :-D Ja tez sie do tej sekty dopisuje...
  8. Dzień dobry ! Witam wszystkich upalnie i protalowo ! Chociaż nie do końca protalowo, bo właśnie w pracy przywieźli nam lody do biura nasi koledzy i....skusiłam sie na 1 małego rożka truskawkowego w wafelku........... :D . Do kawki był taki pyszniutki, zimniutki..........a teraz mam wyrzuty sumienia.... No cóz sama sobie jestem winna, że nie mam silnej woli........... To był pierwszy jedyny jak dotąd lodzik w tym sezonie............. Moja waga dzis rano jakby nawet pokazywała ciut mniej niż na suwaczku, ale za wcześnie żeby sie cieszyc, tym bardziej po tym dzisiejszym porannym grzeszku....zobaczymy jutro. Doda 777 - witam cie ponownie na naszym forum i ciesze sie,że twoja odmienna dieta przynosi rezultaty :D . Trzymaj sie i chudnij dalej, informując nas o swoich osiągnięciach ! Balbinko -jak miło że juz jestes! Teskniłysmy za toba, jak poczytasz posty do tyłu to zobaczysz że wspominałyśmy cie i myslałysmy o tobie. Teraz wypoczęta, pozytywnie nastawiona doświata i do diety ruszysz z wagą w dół, zobaczysz..... ;) ! Bożenko, Sliweczko - co wy za głupoty piszecie że jest was za dużo na forum, jak to ? ..za dużo...jest was akurat albo nawet za mało.............. :-D . Nie ociągać sie mi tu, nie zaniedbywać wspóldietowiczek, pisac, pisać, pisać.... :-D
  9. Bardzo ładny avatar, chociaz poprzedni tez był niczego sobie... :-D ale masz racje czeremcha ładniejsza i ładniej pachnie jak kwitnie, taki ma słodki zapach, kojarzy mi sie z ciepłymi letnio-wiosennymi wieczorami, bo ona kwitnie chyba w maju.....
  10. Teoretycznie tak, oczywiscie w "nomalnych" ilościach. W ksiązce było napisane że wszystkie przyprawy, musztarda, chrzan, zioła a wiec mysleże i sos sojowy, szczególnie że nie da sie go używac w nadmiarze....Ja używam od czasu do czasu... :-D
  11. Wiesz ja tez za nia nie przepadam, ale jest dużo zielonych herbatek smakowych, ja kupuje takie zielone z cytryną, z guarana i pomarańcza a ostatnio bardzo mi smakuje z opuncja figowa. Sa do kupienia w wersji ekspresowej i liściastej, w różnych cenach, nawet w mojej Biedronce (tanio!) jest ich duzy wybór. Poza tym pije ja systematycznie od końca kwietnia to sie juz przyzwyczaiłam, czego i tobie zyczę.... :-D
  12. Witam ! u mnie też ciepło, słonko daje a w biurze nie ma klimatyzacji, poza tym bałagan urlopowy, duzo pracy i same awaryjne sytuacje- jakoś tak nerwowo sie zrobiło, moi klienci to Niemcy, Duńczycy, Austriacy - u nich ten kryzys daje o sobie znac, a my jako polska firma też na tym cierpimy....trudno, nikt nam nigdy nie obiecywał,że będzie nam łatwo w zyciu....... Zycze wszystkim miłego dnia !
  13. Może masz racje Bożenko, ja na forum jestem bardziej aktywna w dzień bo pracuje przy komputerze i na łatwiej mi coś tam przeczytać, dopisać itd A potem w domu juz nie bardzo mam czas albo dostep do kompa...Ale spać chodze późno, ja to taka bardziej sowa niż skowronek, zawsze i uczyć sie i pracowac wole nocą niż wcześnie rano. Ważyłam sie wieczorem i o dziwo wynik taki jak rano więc z czystym sumieniem zmieniłam suwaczek przesuwając go we własciwym, jedynie słusznym i pożądanym kierunku.... :-D Wszystkim życzę spokojnej nocy !
  14. A co tu dzisiaj tak cicho...normalnie rzadko wieczorami zasiadam do komputera bo syn okupuje domowy a laptop ma słaby internet, a dzisiaj jak ja mam czas i możliwość to cichutko jakos na forum...Czyżby już wszyscy poszli spac ?
  15. Witaj Zielona ! w naszej protalowej rodzince! Zycze ci sukcesów w dietkowaniu i wytrwałości :-D !
  16. Ale sie uśmiałam jak przeczytałam że Dukan zblednie.... :-D Normalnie Juggin juz czuje sie zaproszona..... :-D nieważne ile ma km do ciebie.... zachodniopomorskie czy tak ? Ty Juggin idź eksperymentowac do kuchni a juz ruszam dzisiaj z Łodzi, pieszo nawet ale na taki kebab bym doszła.... :lol: Tez lubie fast-food ... moze nie wszystko (np. bez hamburgerów mogłabym żyć) ale kebab, tortille, panierowane kurczaczki z McDonalda i takie tam....niezdrowe jedzenie...eh,a tu nie wolno ...... cięzki jest los łakomczucha :D
  17. Ale ja w tamtym tygodniu troche kebaba zjadłam.... placek jest chyba w nim kukurydziany.....a mięso jagnięcina na wpół wymieszana z wołowiną ( bo to był taki prawdziwy od prawdziwego Turka..) no to może troche protalowy był taki kebabik ... co myslisz Juggin ?
  18. Witajcie Protalki drogie moje ! Znów musiałam najpierw nadrobić wekendowe zaległości w czytaniu zanim wtrącę sie do dyskusji. Pogoda u mnie tez dzis zachęcająca do spacerów, ciepło, ale nie za gorąco, słonecznie i miło. A ja w pracy...buuu, chyba sie nie doczekam urlopu................ W piątek na grillu u mnie w ogrodzie i w sobote przy innych gościach troche nagrzeszyłam, było winko, był szampanik, było o zgrozo ! troche chipsów, jakis słodyczek, jakieś czerśnie ...i az sie bałam wejść dzis rano na wagę, tym bardziejże faza B+W była w tamtym tygodniu ... atu miła niespodzianka wskazóweczka w wadze jakby nieco w dół - na suwaku nie zmieniam, zobacze co będzie jutro, bo i ile opamietam "alkoholowe" grzeszki u was dziewczyny dały o sobie znać po kilku dniach dopiero... więc moze to jeszcze przede mna ... oby nie... Polu, Edytah, Juggin a przede wszystkim Malinko - jestem pod wrażeniem, dochodzicie do kolejnych faz o których ja tylko mogę pomarzyc..na razie.... Szczerze wam gratuluje i razem z wami sie ciesze. Bozenko - nie martw sie waga na pewno ruszy, a wagi szkoda by było wyrzucac, ja swoja dzisiaj o mało nie ucałowałam... Polu, Sliweczko - podziwałam wasz zwierzyniec. Ja tez mam od zawsze jakies zwierzatko w domu, nawet u rodziców w blokach miałam psa, potem w swojej rodzinie tez prawie zawsze był pies w domu, orpócz okresu niemowlecego mojego syna - był alergikiem, na szczęście nie uczulonym na psa czy kota ale i tak jako maluch przysparzał swoja osoba wielu problemów zdrowotnych. Dopiero jak skończył I klase podstawówki to zamieszakła z nami suczka ae schronisk - Sonia i była u nas 14 lat. Odeszła po długiej chorobie, najpierw miała cukrzyce insulinozależna ( co dzien dawalismy jej zastrzyki z insuliny i raz w tygodniu oznaczałam poziom cukru) a potem dosatała wylewu. Wyobrazacie sobie nasza rozpacz, syn całe swoje krótkie życie jakie pamietał nbył z nia i...... A potem odgrażałam sie że żadnego psa juz nie chcę i wytrzymałam pół roku bez zwierzątka i mam kolejna suczke , też ze schroniska, wygląda prawie jak doberman i czuje sie u nas wspaniale. Mamy ogródek, nieduzy ale jset a poza tym mieszkamy przy samiutkim lesie, na drodze wyjazdowej z miasta, mamy pola, łaki, rzekę nieopodal więc spacerom nie ma końca, byleby tylko czas na to pozwałał to i pieszo i na rowerze.. a ona jest naprawdę u nas szczęsliwa i bardzo wdzięczna. Może jak i sie uda to zamieszcze fotke. ma na imie Luna, jak twoja Polu. Pozdrawiam was wszystkich ciepło, a szczególnie cierpiąca Marudę. Miłego dnia !
  19. Witaj ! Ja na fazie uderzeniowej byłam 7 dni i schudłam o ile pamietam chyba 7 kilo. Jem przynajmniej 4-5 posiłków, tak żebym nie czuła głodu. Słodycze - to też moja słabość ale tak jak wszystkie Protalki wspomagam sie i namiętnie pochłaniam słodycze protalowe. Robiłam już sernik, krem cytrynowy a ostatnio zajadam sie nutellą light - wszystko wg przepisów z naszej strony. W przypadku nagłego ataku głodu na słodycze sięgam po chudy jogurt owocwy ( nie za często) albo serek homo waniliowy 3 % albo inny chudy twarożek dorabiam z jogurtem naturalnym , słodzikeim i cynaomen albo łyzeczką kakao. Często pomaga mi tez łyk Colo-Light. Suwak- sięgnij kilka stron do tyłu na forum to znajdziesz moje albo innych pposty z dokładna instrukcja co i jak...
  20. A co tam u nszych pozostałych koleżanek ? Śliweczka cos ostatnio mało sie odzywa, Czermcha tez zamilkła - czyzby znowu kłopoty z kompem ? A ciekawe co tam u nszej wypoczywającej na wczasach Balbinki ? Pewnie nie ma dostepu do internetu bo inaczzej na pewno by ti do nas zajrzała....
  21. Cześć dziewczyny ! U mnie za oknem słonko, choc nie jest zbyt gorąco, ale najważniejsze że nie pada ! U mnie w duszy też słonko - bo moja waga pokzała dzisiaj nieco mniej HURRA! ale suwaka nie zmieniam, bo popierwsze wczoraj nagrzeszyłam troszke : pojadłam chipsów i 1 kostke czekolady wedlowskiej a ponadto dzis mam u siebie w ogrodzie gości na grillu, więc na pewno też jakieś grzeszkibędą. Nawet jesli bede jadła tylko kurczaka to nie uda sie przesiedziec wieczoru bez lampik wina albo małego drinka... Zuza- gratuluje, jak ja bym chciała tez juz mieć 7 na przodzie..... :-D Ostatnia sznso - podziwiam ciebie i ciesze sie,ze pomimo owoców ( tez bym pojadła..) waga spada a nie rośnie Polu, Malinko - ja tez pracuje jak na razie całe lato, często do póżna i w wekendy tez od czasu do czasu - takie czasy - może w sierpniu uda mi sie zorganizowac jakis mały urlopik, ale....zobaczymy, to sie dopiero okaże. Cieszmy sie latem i piękną figurą.......póki co .. :-D Benek - trzymam kciuki żeby tym razem te twoje wstrętna kilosy ruszyły w dół.... nie poddawaj sie, tak trzymaj, jestes dzielna i wygrasz...... :D Wszystkim zycze miłego dnia i radosnego, udanego wekendu !
  22. Dziewczynki drogie ! wczoraj po raz pierwszy w życiu zrobiłam gulasz z żołądków indyczych wg naszego przepisu ze stronki nr 5 z przepisami, doprawiam go tak bardziej pikantnie i będzie dziś u mnie na obiadek. Wyszedł bardzo smaczny i już się nie mogę doczekać powrotu do domu.....mniam, mniam - a na deser reszta wczorajszej nutelli.........ach łakomstwo to brzydka cecha ale jaka przyjemność w jedzeniu tych wszystkich pyszności.......... :-D Siedzę w pracy, dużo piję, brzuszek pełny i niby nie jestem głodna ale cały czas dzisiaj mysle o jedzeniu......i jak tu nie miec problemów z nadwagą jak sie ma taką naturę obżartucha... :-D
  23. Witam wszystkich ! U mnie pogoda jak w kwietniu, najpierw rankiem zimno i wiatr potem ulewa a teraz świeci piękne słonko...dziwne to lato w tym roku... Pocieszam sie że zaplanowałam urlop na sierpień a wtedy juz na pewno będzie ładnie... Bożenko -witaj w kraju ! Polu - gratuluje spadku i życze ci rychłego wejścia w kolejna fazę ! Edytko -tobie tez gratuluję spadku ! Juggin- u mnie też czasem zdarzaja sie małe smuteczki i zachodzi moje wewnetrzne słoneczko ale na krótko... ty tez rozchmurz sie :-D ! Czekamy na twoje przezabawne komentarze i autoironię... :-D Uwielbiam czytac twoje posty i chyba nie ja jedna !
  24. No i stało sie...Marudko, Zuzo...wpadłam do domu głodna, zjadłam 1 udko wędzone bez skóry, talerz "ŚMIETNIKOWEJ" zupy jarzynowej na chudej wołowince (faza B+W ) a potem...szaleństwo...zrobiłam sobie nutelle i obżarłam sie nia na maxa, niewiele mi zostało na jutro...teraz mam wyrzuty sumienia i pełny brzuch, i jest mi za słodko choć wyupiłam herbate i zioła...ale mam za swoje... tak mi sie chciało słodkiego, no to mam...eh, smutny los łakomczucha....
  25. Ja tez innego odtłuszczonego nie znalazłam i zrobiłam z granulowanego i smakowała mi, mojemu synusiowi również - wiesz od tak dawna mam niedobory słodyczy ...... :-D a dzis tyle o tej Nutelli rozmawiamy ze zaraz jak tylko wyjdę z pracy to pędzę do domu i robię sobie Nutelle ...........mniam :-D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.