Skocz do zawartości

Gosiulek

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    527
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gosiulek

  1. Witajcie Dziewuszki :) No niestety u mnie nadal brak spadku - 63 kg :-( :grin: :-D Ale to pewnie wina, że koło 1 w nocy jeszcze wcinałam resztki warzywek, co by się nei zmarnowały :) - czyli kalarepkę, 2 pomidory, ogórka i kilka rzodkiewek :D A co.. teraz 5 dnia białeczek, wiec mam nadzieję, że się coś ruszy.. tym bardziej, że i mleko w proszku ograniczam :) I dużo piję :) Trzymajcie więc kciuki... Aaaa właśnie - powiedzcie mi czy szczypiorek to my w fazie samych białek możemy ?? Bo tak się zastanawiam czy by nie można było trochę do serka wiejskiego dodać ;> Zawsze to jakies urozmaicenie :D No i powiedzcie mi jescze co znaczy traktowanie korniszona jako przyprawy.. Można neidużego ogórka do serka wkroić, czy to już za duzo ??? Hehe - 'stara' na forum jestem , a glupiutka jeszcze czasem :D marzenkob83 witaj !!! widzę, że plany takie jak moje :D Też zaczynałam z takiej wagi i dąże do 60kg :D Tym bardziej trzymam kciuki :D Apropo Majonezu, Śliweczka kiedyś pisała tutaj dokładnie jak go robi - trzeba by poszukać. Mnie akurat do majonezu jakoś specjalnie nei ciągnie... Sagus ja też się zastanawiam co to bedzie i stwierdziłam, że najpierw owoca będę jadła tak raz / 2 dni... CHlebek też... A inne dozwolone rzeczy, jak już bardzo ochota na nie przyjdzie.. zobacze jak waga będzie się wtedy sprawowała i jesli będzie zbyt skakać to na poczatku bede robiła ze 2 dnia białkowe / tydzień - ale nie pod rzad.. chyba... To takie z moich przemyśleń... :D
  2. Dokładnie, o Motylka mi chodzilo, ale widocznie pomyliłam się, bo za Tobą też się stęskniłam :) Tak więc witam ponownie i ściskam mocno :grin: Iriss ja dzis malutko zjadłam mleka.. :-D Odwyk :) A Tobie dziewczyno jeszcze raz wszystkie naj. No i oczywiście spokojnej podróży ( w obie strony!!! ) i oczywiści eudanego pobytu,... tylko za dużo tam tych "smakołyków" nie zjedz :D I na zdjęcia też czekam :) Trzymaj się ciepło :)
  3. :-( :grin: :-D :) :) :) :) :D :D :D :D :D :D :D Zlitujcie się proszę nade mną - już wiem od czego mnei brzuch bolał :roll: Od śmiechu :-D "18 lat + vat od antyków " :D :D :D Alienko będe trzymać kciuki za Twoje weekendy !! i właściwe jedzonko :-D
  4. Witaj Leila tu kobietki w różnym wieku sie przewijają:) a zresztą czy ktoś o wiek pyta ? :D Możesz mówić, że masz 18 ledwo skończone :-( Super spadeczek już zaliczyłaś - gratulacje :D Też się tak zastanawiałam już, może i faktycznie to wina mleka w proszku.. moze zakleiło mnie wewnątrz i dlatego brzuszek bolał... dlatego staram się ograniczać ten łakoć :D Dziś zrobiłam sernik na zimno :D Będę miała co inengo do zagryzania :D Ehh a jutro już białeczka - mam nadzieję, że waga w końcu ruszy znowu w dół !!! Trzymajcie kciuki :D Marudko udanej podróży !!!! I po powrocie czekamy na zdjęcia :D:):D i wiadomośc o powiększeniu rodzinki :D Sandruś jeśli u Was tak cięzko z pracą to może niech Twój narzeczony bierze, co pewne?! W każdym bądź razie trzymam kciuki :D Maragretko dziękuję za pamięć. Tak do końca chyba nei jest ok, bo go czuję, ale jest na pewno dużo duuużooooo lepiej :-D I nawet wizyta w wc była :-D Więc jestem dobrej mysli.. jescze tylko, żeby ta waga zaczęła znowu w dół pokazywać... Apropo pogody - ja sie pocieszam, że skoro teraz nadal tak zimno, to we wrześniu będzie środek lata - akurat na ślub :-D Tym bardziej, że my tańce będziemy mieli pod namiotem!!! Tzn taras bedzie zadaszony.. ściany też będzie można spuścić w dól i w razie zimna dmuchawy włączyć, ale jednak zawsze lepiej gdyby było cieplutko !!! Ojej, Tylko jedna pracująca nerka??? To naprawdę tym bardzie super , że wszystkie wyniki są w porzadku !!! AZ mi też ostatnio znajomi mówili, ze zmizerniałam strasznie, że już powinnam skończyć, ale co oni tam moga wiezieć - oni porpostu nam zazdroszczą samozaparcia :roll: Iriss no to niezłe miałaś przejście... Nie zazdroszczę, ale super, że wszystko ok się skończyło! !!!! hehe a z tymi ciasteczkami, to mnei ciągle ktoś czymś kusi... Zawsze Karolowi ciacho zabieram i wącham, na ogół nie pachną, więc stwierdzam, ze nic straconego :grin: Jakoś trzeba to sobie tłumaczyć... Aaaaa i kiedys jedną malutką kwaśną żelkę zjadłam !!! Ale sobei potem tlumaczyłam, że to nei takie straszne, bo tam żelatyna jest - czyli uzdatniony białeczkiem był ten cukier w żelce :lol: Człowiek to zawsze coś wymyśli, byle się tylko usprawiedliwić :twisted: Kurcze a ja mam ciągle problem z tymi sukienkami na Komunie i Wesele... Chodze i mierze i nic mi się nie podoba.. chyba pojadę do jakichś sieciówek pomierzyć, bo w tych "zwykłych sklepikach" to za zwykłą sukienke chcą majątek... Minimu 180 zł !!! To już w tej cenie można mieć przecież jakąś "firmówkę" :/ Tylko kiedy ja zdąrzę pojechać gdzieś.... :/ Aha a jedną taka porpostu fajną mierzyłam... tylko z akrótka i nistety moje udka jescze nie do takich sukieneczek :):(:) Ale za to fajnei za podniach wyglądała... :-D może się jednak skusze na nią :) Ale to w przyszły miesiącu już... jak nowe fundusze będą.. Aha i dziewczyny - jak przypadkiem byście pamiętały - karzcie mi w końcu w poneidziałek siąśc i poszukac zaproszeń... Bo przecież tego nigdy nie zrobię !!!!!!
  5. Witajcie piatkowo... U mnie wagowo tak jak przypuszczałam... prawie 63 :-( :grin: :-D A już było tak pieknie.. w takim tempie to ja naoprawde na 3 faze to może w lipcu pójdę :) :) :) Ehh...Dziś ostatni dzień warzywek i chyba całe szczęście... Zjem jeszcze to co jest, a od jutra białeczka ściślutkie, bo przecież tak być nie może !!!! Naprawdę nie wiem co jest.. chyba poograniczam tez wszystko co tolerowane od jutra itp... Musze znowu więcej tez pić chyba... Bo ostatnio przez te ziąby, to jakoś koło 1 litra tylko wypijałam może... Pogoda dalej nei rozpieszcza - szaro buro i ponuro.. :) Iriss słonko Ty nasze :D WSZYSTKIEGO NAJ, NAJ, NAJ... LEPSZEGO ZDRÓWKA, SZCZĘŚCIA, POMYŚLNOŚCI NO I OCZYWIŚCIE DUŻO MIŁOŚCI :D SPEŁNIENIA MARZE TYCH WIELKICH, ALE I TYCH MALEŃKICH.. NO ISPADKÓW... DUUUŻYYYYCH SPADKÓW... SPADKÓW WAGI I SPADKÓW CENTYMETRÓW W TYCH NIESZCZĘSNYCH ŁYDECZKACH ANSZYCH :D NO I UDANEGO WYJAZDU :D bUUUUUZIAAAAAAKIIIII Marudko u Magdzik to są kilometry , które dzielą ją od domu rodzinnego i ona sobei założyła, że tyle musi na orbitreku (czy na rowerku - dokładnie nei pamiętam..) przejechać :D Pozdiwiam :D gOSIK169 ja to mleko kupuje różnie. Najpierw w sklepach Społem kupowalam - 4.35zł. Potem prosto z hurtowni, jak mi nie zapomną zamowić, no i ostatnio w gazetce Netto widziałam, ze mieli za 2.99zł. ALe już chyba ta promocja się skończyła. W każdym bądź razie albo Społem, albo netto. To jest mleko Mlekovity - odtłuszczone instant. W wątku z produktami jest zdjęcie nawet. Powiem Wam, że swoją droga to za każdym razem jak mam w ręku to mleko to sprawdzam , czy aby nie są te wartości podane dla 10g, bo wszystkie parametry w porównaniu do innych mlek w proszku są 1/10 tamtych. Ale za kązdym razem nadal widzę, że na pewno jest w 100g :D Ja chyba dzis znowu odwyk mlekowy.. zrobię sobie wieczorem na jutro - na białeczka sernik na zzimno, taki jak ostatnio - tylko z serka w wiaderku... do tego galaretke z lifta malinowego spróbuję zrobić - od wczoraj się wygazowywuje :D Malenstwo witaj !! Dawno nei zagladałaś. A jak w pracy?? Szukasz dalej następnej ?? (Bo to chyba Ty chciałas jescze dodatkowej rpacy szukać, prawda??) Super, że mimo utrwalania masz dalej spadeczki. i powiedz mi - utrwalasz tak normalnie, czy tą wersją ograniczoną?? jesz wszystko co dozwolone ?? Pozdrawiam
  6. Ty tez witaj w klubie - apropo czarnych ubrań :-D Ja to sie zawsze śmieje, że jak otwieram szafę i szukam konkretnej bluzki to musze wszystkie wyjąc bo cały rządek czarnych leży :-( A z jedzeniem - wlasnei resztki z obiadu wcinam - kawałki kurczaka z mieszanka chińską z patelni :grin: Karol mi tez znów przywiozl warzywka a jutro ostatni dzień , wiec będzi etrzeba jeść i jesc i jesc.... wstręciuch jeden przywióżl jescze truskawki i pojechał,tylko powiedział, zebym mu je obrała.... sadysta !!!!!
  7. jeju dziewczyny - weźcie mnie trzymajcie, najedzona jestem chyba o brzegi, a ciągle mnie do kuchni ciągnie... ciągle bym coś zjadła.. no ile można... ?!?!!?!?
  8. Hahaha... :-( To ja nawet nie wiedząc zrobiłam nutelkę??? Iriss jakoś właśnie nigdy nie zrobiłam tej waszej nutelki - ja generalnie prawie wszystkie przpeisy mam wydrukowane i gdzies mi się jedna strona zapodziała.. Chyba właśnie z ta nutelka, bo kiedyś szukałam i szukałam i nic... :grin: Ale w grunci erzeczy to dobrze, że dopiero teraz taki przepisik do mnie dotarł - bo bym nic nei schudła na takich słodkościach :-D
  9. Ano zgodzę się... ale wg mnie takie niezsiadnięte jest chyba lepsze.. nie klei się aż tak do wszystkiego :-( Ja już zjadałam nawet to co w lodówce było... z chęcią zjadłabym jeszcze, ale może co za dużo to niezdrowo, tym bardziej, że juz też trochę samego mleka w proszku dziś też zjadłam.. Dobre to będzie na zachcianki na dni białkowe :grin: A tak w ogóle to dużo tej "czekoladki" zrobiłaś??? Bo ja wsumie tyle co na podaną ilośc mleka płynnego wyszło, żeby trochę było gęstawe.. Tak właśnie wymysliłam, że jakby zrobić tego więcej, i wylac na papier (żeby się nei przykleiło) do keksówki na dno.. To naprawde by czekolada wyszła ;> A jescze kakao do tego dodac i jest ciemna czekolada :) MMMnnnniaaaaam...... :-D Chyba na białeczkach sobie zrobię tabliczke czkolady :)
  10. Magdzik w diecie w 2 pierwszych fazach, jak sama zauwazyłaś owoce są zakazane, bo zawierają jednak cukier, a przeciez my mamy ten cukier ograniczac do minimum !!! A jogurty owocowe, możemy jedynie max 2 dziennie, jesli waga ładnie spada. I chodzi tu o jogurty słodzone aspartamem np, takie nei zawierające cukru !!
  11. Właśnie zrobiłam ten wynalazek !!! Słodkie jak diabli wyszło, ale ja to mogłabym to tonami jeść :grin: Jeszcze dodałam do części aromat pomarańczowy :-D
  12. MonikaP no jest duża szansa na to, ale jak już pisalam, wolę na razie si nie nastawiać... najwyżej jak przyjdzie co do czego to się ucieszę, a nie rozczaruję :-( kurcze dziewczyny, no j ateż myślałam coraz bardziej o tych 58, aż mi waga jakoś przestała spadać... i teraz w tym tempie, to ja za 2 m-ce do 60 dojde, a co dopiero do 58..:/ Ja to się w ogóle już teraz zastanawiam, że chyba pójde na 3 jak dojdę w końcu do tych 60kg, a potem najwyżej ze 2 dni białkowe będe robiła w tygodniu, i nie będe ze wszystkim przesadzała, więc może wtedy tez coś jescze spadnie.. Ehh a jescze te imprezki po drodze.. ciekawe jak to na wadze się odbije.... W ogóle to tak sobie myślę, że sporo nas grupa chyba w czerwcu jakoś na 3 etap chce iśc - fajnie - zawsze razem to raźniej :grin:
  13. I26 , Ty startowałaś teraz z wagi 79.7kg. Powiedz mi to Twoja najwyższa w żcyiu waga ?? Bo tak się zastanawiam czemu test nam wyliczyła tą samą końcową wagę i tam było pytanie o max wagę w życiu, prawda?? A w książce ostatnio też wyczytałam, że nasza najwyższa waga, pozostawia w organizmie już ślad, wiec może to od tego zalezne??? W ogóle to u mnie coś waga sie uczepiła tego okolo 63kg, niby spada, potem wraca... Masakra jakaś. Misza to było z forum Maszkuleczki. tam chodziło chyba o to, że jeśli boisz się od razu wejśc w 3 faze ze wszystkimi jej pozwoleniami, to wtedy mozna ją rozłożyć właśnie na takie etapy jescze... "wersję 3 FAZY UTRWALANIA WAGI dla tych osób, które obawiają się od razu zastosować ją w formie podanej przez Dukana w jego książce z uwagi na możliwość zbyt szybkiego odzyskania wagi. Administrator tego forum twierdzi, że wersja ta została przedyskutowana z Dukanem telefonicznie, a nasz guru potwierdził też telefonicznie poprawność tej wersji light 3 fazy." http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/protein...html#post443623 MonikoP my to trochę na innych zasadach, więc Ci nie pomoge odnosnie cen.. Będziemy wynajmowac od kuzyna i tak do końca jescze nei wiem za ile.. Wszyscy dookoła się łudza, że może za same opłaty, ale ja tam wolę myślec, ze jednak nie, a jeśli cudmby tak wyszło, to chcemy za to mu tam odświeżyc to mieszkanko trochę.. odmalowac itp... Ale to jescze zobaczymy - konktretnie to będziemy rozmawiac gdzieś za około 1-2 tyg. Wiem n arazie tyle, że mieszkanie stoi puste i na jakiś 1-1.5 roku będziemy mogli sobie tam powmieszkać.. A potem po ślubie, to już się pomyśli nad czymś własnym.. na razie byle do ślubu... A z tym mieszkaniem to naprawdę nieźle trafiliście :/ I wiesz.. z drugij strony nie ma się co dziwić ludziom, że nei mówią o takich rzeczach, bo by nigdy tego mieszkania nei sprzedali bądź nie wynajęli... Ale dobrze, że się o tym dowiedzieliście - też nei chciałabym mieszkac w takim... Ehh.. a ze słodkości..... może zeberka?? Ja w sumie z ciast nic poza sernikiem nei robiłam, ale za to z deserów - to zeberkę uwielbiam :-D
  14. Witajcie Dziewczyny !!! Ja dziś w odrobinę lepszym nastroju. Brzuch aż tak nie boli, ale zobaczymy co będzie po jakimś sensowniejszym jedzeniu... A wczoraj w penym momencie to juz katastrofa była - miałam sobie zrobić pierś z kurczaka na patelni z warzywkami, ale z bólu to mięso w zlewie zostawiłam i poszłam się położyć... Może się czymś zatrułam?? Nie wiem.. Koniec końców po godzinnej toalecie, cos tam się udało, ale wymioty tez były :-(:(:grin: Ehh.. oby dziś było juz lepiej.. Dagmarko , tak jak Ci już Marudka napisała, Dukan pisze, że to co nei jest wymienione jako dozwolone, mamy traktowac jako zakazane... Poza tym oliwki chyba sa wyjątkowo tluste ?? i słone ?? Jak dla mnei odpadają w 100% Ale ja osobiście nie cierpię oliwek, więc nie rozpaczam :) Nutko ślicznie wygladasz. I w końcu też Twoją fryzurkę zobaczyliśmy. Super naprawdę, super :) W ogóle jak patrze na te zdjęcia, na te wszystkie sukienki... A ja to nie moge sukienki żadnej znależć :-D:(:) Iriss ja kurcze naprawde nei wiem co się ostatnio z moim brzuchem dzieje.. a naprawde wczoraj to była katastrofa - aż zgięta w pół chodziłam, a brzuch to miałam twardy jak kamień... Może ostatnio za mało piję... Bo tylko niecałe 2l dziennie, kurcze no nie wiem naprawdę co i jak, juz patrze na wszystko co jem, co by mieć jakiś pogląd................ Gosik169 hmm narobiłaś mi smaka tą czekoladą ;> A wkładasz to tylko do lodówki, tak ?? Nie do zamrażalnika?? jej.. ja bez słodkiego to bym chyba umarla :D Marudko znak kilka osób, które miały robiony ten zabieg na oczka.. I powiem Ci, że każdy jest mega zadowolony !! Np mojej psiapsióły mama, miała duużąąąą wadę (nie pamiętam ile, ale nosiła takie strasznie grube okulary...), ponoć bez okularów to ślepa jak kot, a teraz... teraz śmiga bez okularów i jest przeszczęśliwa... A w ogóle to najlepsze jest to , że dużo osób, które znam i miały taki zabieg, po pozbyciu sie okularków, zaczęly dbac o siebie, odchudzać się, lub porpostu zaczeły więcej się ruszać.. :) AZ wysłałam Ci maila ;> A waga się nei przejmuj. Ja to miałam wagę przed wyjazdem w góry (17 IV) 63.5 kg.... Po powrocie mimo nie grzeszenia 65, potem powoli wróciło do normy, potem jakos spadło do 61.8kg, żeby wczoraj pokazać znowu 63 kg !!!Więc ostatnio to moja waga pokazuje bardzo różne dziwne rzeczy.... i bądx tu człowieku mądry... Dziś niby 62.4 kg, ale jeśli z łązienką się nie poprawi, to jutro pewnie z 63 znowu będzie... A powiedz mi właśnie jak u Ciebie ze sprawami łazienkowymi ??? I nie trac zapału - powoli, bo powoli, ale jednak :D W końcu się ruszy mocniej :D Juśka Rowy sa w tych rejonach w sumie co których ja pisałam. W Rowach tylko przejazdem bylismy, ale do morza jest chyba bliziutko :D Tam chyba duzo kolonii jest latem... Ale generalnei te rejony sa wg mnie jak najbardzieij ok :D Marudko, Olinko, ja wiem, że na pewno fajnie jest mieszkać razem.. z resztą my juz na studiach to 3.5 roku razem meiszkaliśmy... A jak wrócilismy do domu - to każde u siebie.. O końca kwietnia tylko juz się tak jakoś składa, że najpier tydzień nie było Karola rodziców - to urzędowaliśmy u niego.. a teraz 2 tyg nei ma mojej Mamy, więc urzedujemy u mnie.. Tylko on ma tyl eroboty, że czasem to wieczorem późnym się dopiero widzimy... A z przeprowadzką, to ja z jednej strony lubię pakowanie itp.. ale najgorsze to będzie tro przenoszenie gratów z 4 piętra, na 4 piętro :D I Wy to mcie już swoje mieskzanka, a my będziemy wynajmować, więc tak naprawdę ani tam nic zrobić, ani nic... Po prostu ten plus, że będziemy już razem w końcu znowu... A łóżko... Łożko tam jest akurat fajne duuże :D
  15. Kurcze Iriss Ty tez dalej łazienkowy zastój ?? Ja to ma wrażenie ze zaraz pęknę, tak mnie w brzuchu gniecie... :/ A na wadze dzisiaj rano pokazało 63 kg !!!!!!!!!! MASAKRA !!!!!! Mam nadzieje, ze jak już będzie po wszystkim z łazienką.. to waga wróci do normy... W ogóle to się zaczynam zastanawiac czy by aby z pół małego jabłuszka nie zjeść... Jabłka pomagają chyba na te sprawy, prawda ??? A ja dzisiaj zaszalałam :) W Polo kupiłam sobie 4 zestawy Fitelli - tych płatków Musli - jak ja to móWię na lepsze czasy :) Termin maja do przyszłego roku, wiec do tej pory jakoś je chyba zjem :-( A w zesatwie było 5 małyc opakowań z różnymi smakami i miseczka, więc mam 4 miseczki :grin::) W sam raz na wyprowadzkę :-D Bo prawdopodobnie jakoś w czerwcu przneosimy się w końcu razem do wynajętego mieszkanka... :) W ogóle jak pomyślę, że będzi etrzeba wybierac co wziąśc ze sobą, a co z w domu dalej zostawić i w ogóle to całe przenoszenie... odechciewa się..:)
  16. Magdzik ja od czasu do czasu zjadam kefir. Ale oczywiście jakiś naturalny i odtłuszczony, a nie owocowy ani żaden inny smakowy. Jak na nabiał , to wg mnie kefiry mają dość słabe dla nas parametry.. Ale czasem dla urozmaicenia można ... A apropo nabiału, to się zastanawiam ostatnio, że lepiej kupić taki twaróg, czy sernik w wiaderku 1kg, niż zwykłe serki homo czy jogurty naturalne np... Bo mają o wiele lepsze parametry na 100g tak naprawdę... A ja dzisiaj byłam z moim Karolem :) w sklepie mierzyć kilk asukienek ( coś na tą Komunię lub Wesele), no i też mierzyłam generalnie 36. I najlepsze, że te 36 były luźne w dodatku... Karol się śmiał i cieszył, że są za duże ;p... Ale akurat tam to oni mają jakoś dziwnie zaniżoną numerację ubrań... Bo normalnie to na pewno bym w 34 nie weszła.... Ale On to cały dzień przeżywał, że 36 było na mnei za duże.. No ale niech się chłopak cieszy - do następnej wizyty w sklepie ;p Jak już 38 będe minimum mierzyć :-( znając życie..
  17. No i właśnie wsunęłam całą makrelę :D Dobra była... :D A wracając do tego mleka - własnie chodzi o to , że słodkie :D A coca cole to ja ostatnio hektolitrami pije.. juz nei pamietam kiedy wode ostatnio piłam...:/ no ale wlasnie przed chwila kupilam wode... Ale powaznie od.............. jakichs2 tygodni lekko, to chyb acaly czas pije albo pepsi light, labo coca cole light, albo coca cole zero... A apropo "no przecież TAM się obwijam" to się usmialam.. Ci faceci to czasem jak zadadza pytanie, albo cos powiedza, to rece opadaja :-D Ale ja z moim mam tak samo... :D:):D Maragret dzięki za info o rybkach :D Bozenko66 to jest mleko Mlekovity. Zamówiłam prosto z hurtowni :-D (plus pomocy w sklepie spożywczym :-D). Ale kiedyś też kupiłam w sklepie sieci Społem. Kojarzę, że chyba teraz też było w gazetce Netto w bardzo dobrej cenie - 2.99 chyba. ( ja z hurtowni 3.50 płaciłam, a w społem chyba koło 4.50). Zdjęcie jest już w wątku z produktami (made In Kasias :roll:) - http://www.smaczny.pl/forum/index.php?show...amp;#entry97803 Kasias sukienusia śliczna - az nei chce się wierzyć, że to "samorubka" - coś jeszcze tworzysz ??? I widzę co osoba, to opinia odnośnie tej podszewki. Ja osobiście nienawidzę, mieć czegokolwiek przezroczystego.. a jednak spod tych dziurek wystaje bielizna.. Ale to moje zdanie.. A może tą podszewke zrobić taką dopinaną ;> 2w1 :twisted: Nusia szalik to też dużo :D Ja to zawsze podziwiałam, jak moja Mama serwetki dziergała, a ciocia na drutach wszystkim swetry robiła swego czasu.. a ja to nic :):(:) Dobry pomysł z tą tuniką - wtedy podszewki nie trzeba :lol: Olinko ja już się gubię, ale czy Marudko czasem nei spominała coś o wolnym ??? AZ zaraz do Ciebie napiszę maila :D Boguniu - szczerze, człowiekowi to apetyt rosnie w miarę jedzenia (jak to mówią...). Tak spoglądając na Nasze efekty, to gdybym pewnie gubiła, nawet o połowę dłużej te kilogramy to i tak byłabym szczęśliwa, że w ogóle się gubią :D A ostatnio to mi waga tez w górę skacze, bo mimo, że po 2 dniu warzywek jestem, to z wc nadal nic.. I nie wiem co z tym zrobić... dziś rano waga jużpokazał 62.2 znowu - ciekawe jak bedzie jutro, bo mam wrazenie ze pekne... a najgorsze jest to, że i tak ciagle jem i ciagle mnie do czegos ciagnie... tylko nie tam gdzi etrzeba - nie do wc :):(:) Zaraz moze sobie jescze jogurt z otrebami zjem i jakas zielona herbatke zrobie, bo juz nie wiem co i jak... zawsze na warzywkach nie mialam z tym problemu... Dziewczyny Wy to ostatnio jak coś powiecie (napiszecie) to mi ręce opadają :D Kiedyś z krzesła spadnę, albo opluję ze śmiechu monitor :D Tym razem Boguniu wymiękłam z: "Ćwiczeniami na piłce pozbyłam się cellulitu... a miałam taki że pomarańczmi pachniało ode mnie na odległość.... " :-( :grin: :-D
  18. No dobra to zaufam Wam z ta makrela i wkońcu się skuszę.. :grin:_ A powiedzcie mi jescze o takiej makreli z puszki w sosie pomidorowym - można?? Jakoś wcześniej nie jadłam, a książki znajomym porzyczyłam i nei wiem <bezradny> (PS jestem na warzywkach oczywiscie ;> ) A to moje mleko w proszku, tez na poczatku sie troche balam, po lyzce jadlam, potem po malym talerzyku, tak plasko nasypane... ale w gruncie rzeczy cale opakowanie tego to 250 g tylko. wazy to tyle co nic. Wczoraj zjadlam na prawde duzo tego mleka, a wagowo bylo to moze ze 150g w ciagu calego dnia. Parametry ma chyba bialka:3, wegle 4.7, tluszcz kolo 0.5 ?? jakos tak.. w 100g, wiec mimo ze napchalam sie nim, to taknaprawde takich parametrow to wcinam normalnuie w jednym jogurcie naturalnym ,ktory starcza mi na minute jedzenia moze.... dlatego oprzestalam sie nim przejmowac :-( Tym mlekiem of kors :-D
  19. Hahahaha, rzuciłam tematem galaretek i... teraz wszyscy już chcą :-D AZ to może porozsyłaj wszystkim chętnym jakiś nr konta na priv :) Nie ma chyba co czekać.. tylko ciekawe ile czasu paczka od Ciebie by szła.. ;> I weź może jednak stamtąd wysyłaj, bo jak Cie na lotnisku z hurtowa ilością galaretek złapią, to mogą się zastanawiać :-( :) :) :D Z tymi kurczakami to ja naprawde nei wiem - mamie zawsze tak zgrabnie to wychdziło - naprawde nei spodizewałam się, że to taki problem z tą skóra.. no i oczywiście Mamie schodziła nawet z tych neiszczęsnych kostek, hmm.. muszę podpatrzec jednym słowem ją jak wróci, jak ona to robi :D Czyli nie ma chyb aproblemu, zeby przyrzadzac wlasnie kuraki w skorze i dopiero "rozbierac" je przed psozyciem ?! To super !!! Nie bede sie meczyc naprzyszlosc :D A jescze prawie 2 tyg bez mamy - to cos trzeba jesc :) Iriss podziwiam !!! Ja kiedys kiedyś kiedyś.... tez się owinęłam - biodra inogi.. masakra jakaś !!!!! Toć w tym się spać nie da.. :D Hahaha, Karolowi przeczytałam wczoraj , że się owinęłaś - a on się pyta "jak folią spożywczą???????????" :D i po chwili dodał, to jak Wy takie pomysły macie, to ja Ci przywiozę stretch - taka duża rolka folii, co się np palety całe nią owiją.. Hehe i wyjdzie z tego foliwowa Mumia :D Tez sie ostatnio zastanawiałam co z Sagą.. Gochna tez coraz rzadziej zagląda, Śliweczka też, w ogóle ekipa, która tu była jak do Was dołączałam, to coraz bardziej mi znika z oczu... :grin: WRACAJCIE DZIEWCZYNY !!!! Maragretko to się właśnie uśmiałam z twojej muchy w ortalionie :D :D :D Iriss i inne dziewczyny powiedzcie mi też jak to jest z ta makrelą... ciągle mam na nią ochotę, ale zawsze jak patrze na parametry, to odkładam.. strasznie dużo (bynajmniej na tych wędzonych) tłuszczu jest ?!?!? Kupujecie jakieś "chudsze" ?? Czy nie przejmujecie się i spożywacie takie ??? ehh a ja wczoraj wciągnęłąm chyba ze 150g mleka wproszku... Dzisiaj na chwilę obecna robię sobie odwyk - ciekawe czy wytrzymam cały dzień :D Pozdrawiam Was gorąco dziewuszki - biore sie do roboty... :/
  20. Jejku dziewczyny - Wy macie jakiś patent na "oskórowywanie" kuraka (tzn obdarcie go ze skóry :grin:) ??? Prawdę mówiąc dziś pierwszy raz się za to wzięłam - jakoś wcześniej zawsze mama mnie z tym wyręczała - myślałam, że się zapłaczę !!!!! Ile czasu mi to zajęło, a i tak z kosteczki nie dałam rady... To moje jakieś takie wyjątkowo oporne były czy to tak zawsze jest ??? I powiedzcie mi - jak to jest w końcu z kurczakami z rożna.. możemy czy nie?? Oczywiście po obdarciu go ze skóry, ale przed jedzeniem... ??? Dziś po pierwszym dniu warzywek - jak zwykle jakby to miał być tylko jeden jedyny dzień z nimi - napchałam się nimi chyba po brzegi.... a ich różnorodność też nie mała - a teraz w brzuszku jeździ... ale co tam :-(
  21. A kojarzysz może ile kosztuje w ogóle paczka do Polski ??? doszły, doszły.. właśnie Ci odpisałam :-(
  22. Dagmarko może za dużo ćwiczysz ??? Może po prostu tworzą Ci się mięśnie, które z pewnością ważą więcej niż spalany tłuszczyk... Dukan właśnie celowo na początku nie proponuje żadnych ćwiczeń, abyśmy mieli lepszy pogląd na to jak chudniemy i żeby dac nam dodatkowa motywację.. Ja Ci powiem, że nie raz po większym wysiłku - waga u mnie stała albo nawet odrobinę w górę leciała... Co wydaje się dziwne... ale jednak... Może odstaw ćwiczenia n ajakis czas ?? Ale to kwestia tego, czy zalezy Ci na widocznym spadku wagi, czy bardziej na ładnym wyrzeźbieniu ciała.. Ja w końcu tez musze się ruszyć, bo u góry na klatce piersiowej to już czasem rano kości pod skóra widzę :/ a dupka, udka i lydki.. ojj jeszcze im brakuje.. też się zastanawiam czy by jednak od pasa w ól się nei ściskac jakimiś rajtuzkami chociaż... Może to działa jednak to że organizm chudnie przede wszystkim ram, gdzi emu ciasno... A generalnie to ze skóra coś zrobić można jedynie przez cwiczenia i masaże chyba.. Bo sama to się rpzecież nei wciągnie.... Aha, a powiedz mi to Twoja pierwsza dieta, czy nie ??? Bo my z I26 po raz pierwszy w życiu się odchudzamy i wydaje nam się, że nasze łądne spadki sa tego własnie efektem... Jeju.. ja mam nadzieję, ze Ty od początku nie czytasz tego wątku??!?!!?!?!? Ja jak tu trafiłam to z rozpędu zaczęłam właśnie od początku czytać - doszłam chyba do 25 strony i coś mnie podkusiło, żeby zobaczyć ile tego jest :) No i ręce mi opadły :-D:):) Potem wzięłam z 20str od końca i zaczęłam czytać w tym miejscu, żeby może czegoś się dowiedzieć itp... Wystarczyło.. a wszystko inne to w praniu wychodzi... No a tak poza tym Yola79 gorąco Cię witam i życzę powodzeni aw dietkowaniu i wioelkich i szybkich spadeczków.. Z jaką wagą ruszasz i jaki jest Twój cel ?? Witaj Gogi dawno Cię nie było. I nie grzesz tyle - sama widzisz, że nie popłaca ;> Pozdrawiam :)
  23. Witajcie na początku tygodnia.. :) Ja już na nogach.. znowu sobie nie pospałam.. ale dziś to może jeszcze sobie przysnę w dzień jakby co, a co ;P Muszę w końcu nadrobić zaległości... Wagowo dzisiaj hm... Z braku zaufania do mojej wagi.. staję na nią z rana 3 razy, aby sprawdzić czy wynik się powtarza.. no i dziś za pierwszym razem pokazała 61.5kg !! Ale już za kolejnymi 61.8kg. No ale ważne , że poniżej wczorajszej znowu :) Dzisiaj warzywka - zobaczymy co organizm na to powie ;p Od piątku zastój toaletowy, więc może się w końcu coś ruszy :-( Pogoda straszna - mobilizuje tylko do jednego!!! Ponownego wskoczenia do łóżka i przespania całego dnia... Dzisiaj obiecałam sobie, że za porządki się biorę, ale jakoś na chwilę obecną to strasznie mi się nie chce, ale ... coś zrobię na pewno :grin: Tylko co .. :-D
  24. I26 ja też w ciągu ostatnich 3 tygodni z wagą różnie miałam.. trochę do góry, trochę postała, trochę w dół, trochę do góry znowu.. ale teraz nie jest źle.. Kurcze, ale Ty już 14 kg masz za sobą... Nieźle.. W każdym bądź razie trzymam kciuki, żeby się w końcu ruszyło - no i nie grzesz tą kiełbasą więcej !!! ;> Kurcze, a ja właśnie sernik robię.. podczas tego robienia zjadłam chyba łącznie ze 2 ubite jajka.. Nie mogłabym robić czegoś nie dietetycznego dla kogoś, bo ja zawsze muszę próbować :) W między czasie jescze ostatnie udko zkurczaka i talerzyk mleka w proszku ;p No i chyba zaraz pęknę !!!! No ale dziś już na bank tylko picie... A jutro... jutro wrzywka !!!!!!!!! W końcu !!!! JUPIIIIIII :):D:D
  25. Iriss - a ile ona tam u Was kosztuje ?? Tzn ta galaretka?? Tak się zastanawiam, ze może poproszę koleżankę, to by mi jej siostra moze wysłała ;> A jak nie to bym się do Was (Ciebie ) ładnie uśmiechała :-( Oczywiście zwrot kosztów gwarantowany jakby co ;> I powiedz mi prosze czy można ją w każdym sklepie dostąc, czy tylko gdzieś konkretnie??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.