Skocz do zawartości

Gochna

Aktywni Smakowicze
  • Postów

    393
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gochna

  1. Witaj Kropelko! Będę na pewno myślieć żebyś wyzdrowiała jak najszybciej, myślę, że reszta też! U nas też teraz świeci słoneczko, ale jest całkiem biało od śniegu :( Iriss1 Ty też się kuruj żeby Cię nie powaliło całkiem. A z tym zauważaniem to nie tak, nie każda z nas ma coś do powiedzenia na wszystkie tematy, które poruszamy w naszych postach. Zresztą jakby każda z nas zechciała odpowiadać każdej na każdego posta to miałybyśmy nie kilka stron dziennie do czytania ale kilkadziesiąt i pewnie odpowiedzi by się powtarzały. Zawsze można zadać nurtujące pytanie na priva. :) A czasem wystarczy troszkę poszukać :) :D :)
  2. Witam dziewczyny piątkowo - zimowo! Brrrr!! znów śnieg i snieg :) Maragretko dzięki za pamięć o moich dzieciach. Ostatnie dni były tak zwariowane, że nie barzdo miałam czas na forumowanie, więc i nie pisałam zbyt wiele. Maciek się trzyma i zaczyna spadać, ale i tak w sobotę planuje piwko, i nadal ćwiczy intensywnie. Ważne, że nie rezygnuje. Zna konsekwencje i się z nimi godzi. Najwyżej będzie mu wolniej szło, ale zawsze w odpowiednim kierunku :) Moja Śnieżynka już w domciu. Dukała cały czas, tylko w podróży musiała coś zjeść innego, ale o tym to może sama napisze. A ja po prostu przeżyłam szok jak zobaczyłam ją na dworcu: włoski przedłużone, białe spodnie, nowa gustowna kurteczka ... aż dech mi zaparło. Buźka szczuplejsza, figurka coraz lepsza ... po prostu się wylaszcza :-D No i sama młodość jest piękna :) Poczytałam i ... smutno mi się zrobiło, że jest ktoś na naszym forum, kto poczuł się niezauważony :) . Tak to już jest, że jeżeli nie wiemy jak odpowiedzieć, to nie będziemy zabierać głosu. Saga o tym pisała. A może jednak dziewczyny czytajcie troszkę uważniej :-D , bo ręce opadają, jak człowiek się produkuje a tu raptem ktoś pisze, że nie otrzymał odpowiedzi :evil: . Czasem trzeba zapytać jeszcze raz, bo nie zawsze każda z nas czyta wszystko od deski do deski z prozaicznego powodu braku czasu. Niekiedy tylko wpadamy żeby się przywitać i już :-D . Napewno nie jest to objaw olewania kogoś czy takie tam ... Chcecie odpowiedzi na nurtujące pytanie - molestujcie aż do skutku :) Witaj Grajka - mały spadek to pewnie przez te zaparcia. Ja mam ten sam problem i wiele innych też. Nie działa na mnie Colon C i Dicoman, nie działa na mnie parafina ciekła, ani otręby, ani duża ilość płynów. Na dzień dzisuejszy pozostaję mi herbatka z senesem, boldaloin, bo nawet Xsenna jest nie dla mnie. Jeśli chodzi o wspomagacze odchudzania to nie mam doświadczeń chociaż też o tym myślałam, ale nie próbowałam i jak na razie nie zamierzam. Powodzenia i większych spadków życzę :-D Trzymaj się Agabyd. Waga musi spaść! Jak miło, że dorobiłam się fanklubu ze swoim nickiem w nazwie :lol: GabiM otręby przenne można jeść zawsze, ale max 1 łyżkę dziennie. No i oczywiście gratuluję spadku!!! Rewelacyjny!!! Szpuleczko tak mi przykro z powodu wypadku Twojego syna, że sobie nie wyobrażasz. Dobrze, że będziesz miała go już blisko i duuużo siły życzę na czas rehabilitacji. Dobrze, że był operowany tam, bo czasami nie chcą się podjąć, tylko transportują do Polski, a to nic dobrego. Mój mąż miał wypadek w Niemczech, gdzie złamał rękę w nadgarstku. Złamanie było fatalne, ale bardzo dobrze je poskładali i obyło się bez operacji, na którą początkowo chcieli go wysłać do kraju. Jak przyjechał do Polski, to nasi lekarze nie mogli się nadziwić, że tak to się skończyło i po rehabilitacji ręka jest w pełni sprawna. :grin: Alienko! Jesteś rewelacyjna! Przegonić Dukana? Niezły wyczyn! Jak to zrobiłaś??? Dzięki za pozdrowienia Ivonko i ignoruj nieprzyjaznych, szkoda zdrowia ... Gosiulku oto odpowiedzi na Twoje pytania, chociaż na oczy mogło Ci paść :twisted: , bo rękę dam, że pisałam przynajmniej na temat alkoholu. 1. Alkoholu Nie wolno i koniec! Na własną odpowiedzialność. Reakcja - waga w miejscu lub wzwyż, a tego nie chcemy chyba? 2. Serniczek lepiej w drugiej fazie ale mi nie zaszkodził na spadki w I :grin: Przepis Saga wkleiła parę postów wyżej i Olinka w wątek z przepisami :grin: 3. Cola zero jest OK! Może coś z przepisów Cię zainspiruje na tę imprezkę? 4. Moja patenia teflonowa ma na dnie wzorki i też wszystko łapie na sucho, ale mam taką z powłoką nonstick kupioną w Biedronce na wagę i jest rewelacyjna, nic nie przywiera :grin: 5. Ja od czasu przejścia na dietę też mam mniejsze dolegliwośći, jeśli o to Ci chodziło w tym pytaniu. Cylk mi się skrócił i zupełnie nie odczuwam bólu owulacyjnego, co do tej pory było dla mnie masakrą, raz po jednej raz po drugiej stronie w czasie jajeczkowania okolice jajnika i cały bok przeszywał mnie taki ból, że nawet nospa forte nie bardzo pomagała. Teraz nic nie odczuwam :grin: Słodzik w płynie kupuję w Auchanie, w pudrze - w Carrefure (słoik z czerwoną nakrętką) No i oczywiście gratuluję wyniku :grin: kasias nawet tak nie mów! Jak to ktoś nie wart uwagi? Co z Twoją samooceną? Jak będziesz tak siebie traktować, to nie oczekuj żeby inni mieli do Ciebie inne podejście. A skoro piszesz o tym, to chyba choć troszkę Ci to przeszkadza i nie czujesz się dobrze ze sposobem postrzegania Ciebie przez innych. Popracuj nad tym a poczujesz się lepiej :grin: Witaj Boguniu! Gratuluję spadku. Rozumiem Cię i wiem co to znaczy walka z każdym kilogramem :) Ale w I fazie nie powinnaś jednak ćwiczyć ostro. Dukan poleca aktywność na receptę, ale raczej wysiłek umiarkowany i w kolejnych fazach. Suwaczek: kliknij na jakikolwiek z naszych, zrób sobie swój, skopiuj bbcode i w: panel kontrolny, po lewej stronie niżej edytuj sygnaturę, pojawi się pole i tam go wklej. :-D Mam nadzieję, że nie zaciemniłam :D Maliszko wysłałam Ci ten skan :grin: Bożenko moje najszczersze gratulacje!!!!!!! Podwójna radość i -20 i 6 z przodu, po prostu super!!! Piszę się jak najbardziej na sabat :grin: Marzeniuw Tobie również gratuluję spadku! I siły dla mężusia w powrocie do pełnej sprawności, bo będzie mu potrzebna. Na początku będzie musiał bardzo na siebie uważać i nawet jak przestanie boleć lepiej niech się nie nadwyręża :( . Wiecie co odpisywanie zajęło mi 3 godziny! Co chwilę coś mi przeszkadzało i odrywało, ale dotrwałam do końca moich cytatów i chyba powiedziałam wszystko co chciałam
  3. No to jedz, nie powinno Ci to zaszkodzić raczej. A o laparoskopię się nie martw. Ja miałam robioną dwa razy i też przeżyłam tak jak i krowa i pies Iriss1 :-P :D :-D Ja też nie robiłam protomajonezu, jakoś wolę sosy z jogurtu greckiego, a parafinę ciekłą (olej parafinowy) kupisz w aptece. Brawo Melu tak trzymaj i odzywaj się częściej :roll:
  4. Witam, prawie południowo. Waga lekko w dół, ale musiałam się wspomóc ziołowymi środkami przeczyszczającymi, inaczej się nie dało. Buziaki Opamiętasz się , opamiętasz!!! Już nasza w tym głowa!!! Nie przejmuj sie zbytnio ludzkim gadaniem. Zresztą jeśli o Tobie mówią, to znaczy że żyjesz, a co Cię obchodzi czy źle czy dobrze. Ich problem, nie daj się wciągnąć w żadne intrygi czy potyczki słowne, uśmiechem zażegnuj wszelkie złośliwe docinki i plotkarze dadzą sobie spokój. Najważniejsze, że Ty masz czyste sumienie i nie masz sobie nic do zarzucenia, a jeśli nawet, to napewno starasz się naprawić to co Ci nie wyszło. I głowa do góry :D To z sympatii :-D za całokształt :roll: A tak naprawdę, to myślałam już o dzidzi, ale nie chciałam zapeszyć ... no i masz, nie udało się :wink: Witam w klubie :D Tylko,że ja dłużej nie mogłam się opamiętać. Jak braliśmy ślub w 2003 r. ważyłam 67 kg, póxniej rzucanie palenia +10, gotowanie mojego mężusia i kolacyjki w łóżeczku z winkiem lub innymi drineczkami +10, tolerancja mężusia na nabyty przeze mnie balast +10 ... to po prostu jakaś porażka ... ale w końcu się opamiętałam i natknęłam się na Dukana :grin: . Jak na razie prawie -10 :wink: :P :D Suchość w ustach to normalka, jeszcze trochę i ustąpi ale nie tak całkiem do końca. Bardzo dobrze, że pijesz :grin: No właśnie mi też najbardziej smakuje z sosem czosnkowym z jogurtu greckiego, ale jeśli nie tolerujesz czosnku to spróbuj innych ziół :-P
  5. I26 4,3 kg to piękny wynik. Trzymaj tak dalej, chociaż teraz troszkę spadnie tempo ale jak taki początek, to może być zapowiedź dobrych spadków :wink: Ze schowaniem wagi to też dobry pomysł, ciekawe czy wytrzymasz całe 10 dni? Buziaki dla synka! Moja wnusia też skończyła 2 latka miesiąc temu, a dziś byłam na pierwszych urodzinkach chrześnicy mojego Syna :P Analeno złe samopoczucie to nic dziwnego w 3 dniu diety. Większość z nas prze to przechodziła. Dziś moja przyjaciółka też skarżyła mi się, że dopadło ją to w 4 i 5 dniu uderzeniówki. Tak więc musisz po prostu przetrzymać, lada dzień dostaniesz zastrzyk energii i to na dłuższy czas :D Zresztą widzę, że dziewczyny Cię naprostowały w sprawie ćwiczeń i jedzenia, więc powodzenia w dietowaniu po naszemu. Jeśli chodzi o jogurty, to dla mnie najlepszy jest grecki light, a ja swoją otrębiankę robię tak: ok. 200 ml wody gotuję wsypując 2 łyżki otrąb owsianych i 1 łyżkę otrąb pszennych, dodaję szczyptę cynamonu i jakiś czas gotuję, dolewam ok. 200 ml mleka i jeszcze trochę gotuję. Na talerzu dodaję słodzkia w płynie do smaku i wcinam :-P Dziewczyny robią w microwelli, ale moja się zepsuła i wywaliłam, a na razie nie zamierzam kupować nowej :D Olinko :-D :roll: :D specjalnie dla Ciebie :grin: :grin: :grin: Gosiulek alkoholu niestety nam nie wolno, chyba że chcemy zafundować sobie przerwanie ketozy i zastój na wadze, a to nie jest miłe :wink:
  6. Witam równiez po dłuższej, jak na mnie przerwie w forumowaniu. Jakoś bardzo intensywnie zaczął się dla mnie marzec i pewnie będzie tak dalej ... Staram się czytać na bieżąco, ale n apisanie już nie starcza mi czasu. Witam bardzo, bardzo sedrdecznie nowe dziewczyny :wink: :wink: :P . Pozwólcie, że nie będę wyliczać Waszych nicków, ale na pewno niedługo się ich nauczę :-P Bardzo współczuję Szpuleczce - najbardziej nas boli cierpienie naszych dzieci, ale na pewno wszystko będzie dobrze, bo przecież inaczej być nie może! Marudko i Sandro duuużo siły w walce z chorobą. Walczcie i zdrowiejcie dziewczyny, szkoda czasu na chorowanie :D U nas też biało ... ja już bym chciała lato!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dzisiaj wraca moja Śnieżynka. Już nie mogę się doczekać! Kurcze nawet nie wiedziałam, że aż tak bedzie mi jej brakowało.... Ciekawe jak tam jej waga? mam nadzieję, że nie grzeszyła zbyt wiele... U mnie zastój wagowy. Jak tak popatrzę, to przez ostatni miesiąc a nawet troszkę dłużej ubyło mnie tylko ok. 2 kg. Nie jest to powalający wynik, niestety. Mam tylko nadzieję, że będzie lepiej ... Witaj Anulkas! Fajnie, ze się odezwałaś. :D No i waga Ci się utrzymuje. Dobrze, że nie zapracowałaś na jojo, bo to niestety największa nasza porażka podietowa. Ja też przestałam chudnąć przez wstrętne chorubsko. Też nie jadłam i wszystko się poprzestawiało. Do tej pory mam marne rezultaty, ale to przetrzymam. Może spróbujesz jeszcze raz? Buziaki!!! Dla wszystkich i miłego dnia życzę!!!
  7. No to chyba przesadziłam z tymi postami tym razem, ale miałam tyle do powiedzenia, że nie mogłam inaczej! Naprawdę się starałam ograniczyć, ale chyba nie bardzo mi wyszło :wink: :wink:
  8. Gratulacje!!! Bardzo szybko osiągnęłaś swój cel. Teraz tylko musisz się przestawić na tę nową fazę i będzie dobrze. Jak ja Ci zazdroszczę ... Witamy serdecznie! Dasz radę! Nie ma innej opcji. Będziemy robić co w naszej mocy ale po cichu liczymy też na wsparcie. Tak to już jest na naszym forum. Raz dajemy raz bierzemy. Mamy te same lub podobne problemy i nawzajem dodajemy sobie sił. Ja też długo byłam niezdecydowana, chociaż może częściowo byłam zdecydowana, ale dałam sobie trochę czasu na przygotowanie psychiczne. Był to ponad miesiąc, w dodatku po drodze były święta Sylwester i Nowy Rok, więc przeciągnęłam rozpoczęcie diety na początek stycznia. I tak dukam już prawie 2 miesiące :D Kciuki masz jak w banku :grin: To nasza specjalność! No nareszcie się odezwałaś. Dobrze, ze synuś już zdrowy. No właśnie wykruszają się nam dziewczyny. Pola się już jakiś czas temu pożegnała oficjalnie, chociaż obiecała, że będzie zaglądać od czasu do czasu. Bardzo się cieszę Sandruś że tak ładnie Ci zeszło to Twoje grzeszne życie w PL :grin: Oby udało Ci się to co zamierzasz :grin: :grin: :grin:
  9. Mam ten sam problem. Próbowałam Dicoman, Colon C i zostały mi tylko środki przeczyszczające, bo te preparaty poprawiające pracę jelit na mnie nie działają. W dodatku pani magister w aptece poleciła mi żebym sobie odpuściła Colon C, jeśli nie daje obiecanych efektów. Przez ostatnie 3 dni nawet figura 1 nie daje rady :wink: Widzę Cię oczami wyobraźni i podziwiam, szczególnie te wysokie obcasy ... zazdraszczam ... No! Idzie ku dobremu. Tak trzymaj!!! No to możemy podać sobie ręce. Jeśli chodzi o regularne zażywanie jakichś specyfików, smarowanie mazidłami, jakieś ćwiczenia ... wszystko zostaje na etapie kupienia postawienia na półce i ewentualnie pierwsze i może drugie użycie i na tym koniec, do następnego słomianego zapału, nakupowania nowości i ... historia się powtarza ...
  10. Spadnie, spadnie, nie ma innego wyjścia :-P Gratulacje dla rodziców!!! Dzięki za rozgrzeszenie :P Eeetam, swoje za uszami też ma. Ale w małżeństwie ważna jest sztuka kompromisu i jakoś dajemy radę... Kochana, daj spokój!!! Coś taka obrażalska? Zadziała napewno, cierpliwości ... będę trzymać kciuki, aby Cię jakiś spadek w końcu zmotywował :D Tobie też Bożenko bardzo dziękuję za rozgrzeszenie, jest mi coraz lżej na duszy :D mokre witki na gołą pupę!!! Ot co! Słów mi brak!!! Tak jak mówisz - białeczka i do przodu!!! Dzięki Maragretko, będę się starać ze wszystkich sił, bo wiem jak mu się przyda zgubienie tych kilosków :wink:
  11. Witam laseczki po weekendzie! Najpierw serdeczne przywitanie nowych forumek :D :-D :roll: . Życzę dużo silnej woli i wytrwałości w dążeniu do wyznaczonego celu!!! Ivonko bardzo dziękuję za pamięć podczas "odwiedzin", bo inaczej tego pobytu mojego męża nazwać nie mogę. Było fajnie ale krótko, za to bardzo intensywnie :P . Chodzi mi oczywiście o tempo załatwiania różnych spraw podczas tych dwóch dni :D . Ochywiście nie obyło się bezgrzesznie :wink: . Jedzonko i owszem, żadnych pokus, ale za to whiskey ... no sorki, na tym polu poległam :grin: . Z tym, że nie było jej wiele dwa drineczki z colą bez cukru, takie słabiutkie ... Waga na razie spadła, ale z pewnością będzie zastój lub nawet zwyżka, to tylko kwestia czasu :wink: ... Upiekłam tym razem dwukolorowy sernik, do połowy dodałam 2 łyżeczki kakao odtłuszczonego ... mniam ... ten to dopiero smakuje, acha i dałam jedno jajko więcej, wyszedł bardziej piankowy, leciutki, taki rozpływający się w ustach ... pycha ... W środę wraca moja Śnieżynka ze swoich wojaży po Wyspach. Ale się za nią stęskniłam. Jak jest blisko jest inaczej, a teraz jakoś tak dziwnie ... Ciekawe jak tam jej dietka? Mam nadzieję, że nie nagrzeszyła za wiele. Maciek też nagrzeszył w weekend, ale zrobił to świadomie i został pouczony o grożących mu konsekwencjach :grin: . Dzisiaj stwierdził, że waga mu jednak spadła i że w przyszły weekend też idzie na tańce i nie odmówi sobie piwka :grin: . No trudno jego wybór, ale jak zobaczy, że zastój nie jest miły a przyrost jeszcze gorszy, to się może opamięta. W każdym razie będę mu troszkę zapierać mózg :grin: . Wrzucę jeszcze coś fajnego do jedzonka w P+W na stronkę z przepisami. Bardzo prosta i smaczna przekąska - pieczarki faszerowane mięskiem mielonym :D . Specjalność Marty babci w wydaniu dukanowym. Miłego poniedziałku, tygodnia i miesiąca, bo dziś przecież zaczynamy potrójnie :-P
  12. No w końcu chwilka dla Was :roll: i dla siebie oczywiście. Zagoniony ten dzień jak szalony, najpierw w pracy natłok zadań, później jakiś obiadek jak zwykle w dwóch wersjach - jedna dla mojego chudzielca najmłodszego, druga dla chudych inaczej :D , zakupy, bo jutro mężuś będzie i znów pichcenie, żeby jutro przynajmniej od południa leżeć i pachnieć :oops: . nadrobiłąm zaległości w lekturze forum i się uśmiałam :grin: Jesteście dziewczyny rewelacyjne, co ja bym bez was teraz bidulka robiła? Cieszę się razem z Tobą Maragretko widzę Cię oczami wyobraźni i Twoją radość i dumę z siebie przed lustrem. A jak Ci zazdroszczę przy okazji, ale zupełnie bez zawiści tylko z sympatii :grin: :grin: :grin: Super, że sobie kupiłaś coś fajnego. Ja bardzo się bronię na razie przed zakupami, ale też chyba niedługo sobie coś sprawię, nie wytrzymam :twisted: No cóż, coś za coś :roll: No chyba żartujesz i mówisz o jakiejś historii? Ja jeszcze chyba nie dojrzałam, za leniwa jestem. Zresztą u mnie najpierw brzuszek spada, nigdy nie miałam z nim problemu, raczej uda, biodra i ramiona, zresztą wszędzie równo się odkłada... Podzielam Maliszko Twoje zdanie, jakieś to wszystko dziwne :-P :D Pewnych rzeczy nie idzie pojąć, siakieś takie nieprawdopodobne ... hmmm, czyżbyś mówiła o zakrzywieniu czasoprzestrzeni? :twisted: Pstrąg wędzony nie ma sobie równych, szczególnie taki świeżutki, prosto z wędzarni, mniam, ostatnio miałam okazję kupić właśnie takie pstrągi, wszyscy w domu się zajadali :grin: Super Anuuulllllko! To wielka zmiana, ja na taką nie liczę. 48 i większe już kupowałam, ale raczej nie zejdę poniżej 42. Za duża jestem cała. Mój w tym roku skończy 24, a najmłodszy skończył 20. To jakaś paranoja z tym ich wiekiem. Jak dzieci mogą tak szybko się starzeć? W dodatku się rozmnażają :twisted: Masz rację Bożenko, mój mąż chociaż młodszy, jest jednak starszy ode mnie. Jest typowym konserwatystą i z trudem przyjmuje nowości do swojej świadomości. Nie chciałabym użyć wyrażenia zacofany, ale jakiś jego synonim by się nadał w 100%. Nawet muzyki słucha jakiejś takiej przedpotopowej :twisted: Ale się za nim stęskniłam :oops: No to buziaki i do jutra. Może na chwilę wpadnę, bo w niedzielę to raczej mowy nie ma. Cały dzień intensywnie zaplanowany, bo w poniedziałek powrót do szarej rzeczywistości znów bez mężusia :-D No ale to dopiero w poniedziałek :grin: Buziaki jeszcze raz :P
  13. Witam dziewczęta! Fajnie Melu, że się w końcu odezwałaś :D . Nie zazdroszczę Ci Marudko stania na przystankach, to dla mnie najgorsza zmora, dletego tyłek niemalże przyrósł mi do siedzenia w samochodzie ;) . My z Maćkiem zanotowaliśmy małe spadeczki. Wciąż mu wciskam, że jego marny efekt jest spowodowany intensywnymi ćwiczeniami, on tylko robi miny ale myślę, że przyjmuje do wiadomości, bo już nie mówi o przerwaniu diety. :-) Wszystkim, którzy tu zajrzą życzę miłego dnia i weekendu :) 8-) :D
  14. Nie, nie, nie zgadzam się ;) !!! Głupia kupa krzemu pożarła moje wynurzenia :-) . Czuję się zaszczycona, nazwaniem serniczka moim nickiem, ale to nie jest mój wymysł, pomysł zaczerpnęłam z forum i po prostu wypróbowałam, podzieliłam się z Olinką doświadczeniem i to wszystko, ot i co ...
  15. Dzięki, dzięki Olinko! Musimy im dodawać otuchy, najgorsze to przetrwać te zastoje, bo ruszyć musi 8-) :D :D
  16. Dzięki ;) :-) :) Dotarły, właśnie odebrałam 8-) Witam również Olinkę i Ciebie Ankow, bo w międzyczasie się ukazałyście :D :D :grin:
  17. Witam laseczki z samego rana :-) Znów nic pocieszającego na wadze :D albo ta franca się zepsuła, albo złośliwość organizmu :grin: Tak bardzo mi zależy aby Maciek się bardziej zmotywował, a tu nic ... ostatni dzień uderzeniówki i 1,5 kg mniej :grin: . Przy jego wadze i biorąc pod uwagę, że jest facetem powinno być lepiej. Gotów mi się rozmyślić ... Może jednak te jego ćwiczenia wpływają na mały spadek, bo pakuje codziennie? Sama nie wiem ... zobaczymy na warzywkach, może on tak jak ja będzie spadał na warzywkach, bo mi na białkach znów przybyło :grin: ... szkoda gadać :grin: Pozdrawiam obecne od ranka Marudę, Bożenkę, Agabyd i Maliszkę oraz wszystkie dziewczyny, które jeszcze się pojawią. Obyście miały lepsze rezultaty niż my!!! Witaj Kacza! Zadziała na pewno i życzę Ci abyś nie należała do grupy wolnospadających!!! Raczej jak moja córcia - Śnieżynka - idących jak burza :) 8-) :D
  18. Dzięki kochana :grin: Tak właśnie zrobię :D :D :D Ja też, jeśli można? malsmo@wp.pl Trzymaj się! Będziemy czekać na wiadomości od Ciebie!!! To tek jak ja :-) Dasz radę kochana!!! Będziemy Cię wspierać z całej naszej mocy!!! Przesadzasz z tym zdjęciem na lodówce, oprócz tego, że chcesz schudnąć, to musisz polubić siebie, a nie się siebie bać i straszyć się swoim zdjęciem. Jak zrzucisz zbędne kilogramy, to dalej będziesz tą samą osobą tylko trochę będzie Ciebie mniej, więc pokochaj siebie i ciesz się spadkiem wagi a wtedy będziesz naprawdę szczęśliwa i radosna i nie będą Ci przychodziły do głowy jakieś głupie pomysły ze zdjęciami na lodówce :grin: :grin: :grin: Witaj Sandruś ! Fajnie, że powróciłaś do równowagi :grin: Co do dziecka, to nic na siłę, tak jak ze wszystkim w życiu :grin: Córcia, co to za br br? Zimno Ci czy cóś? :-D Buziaki!!! Jesteśmy z Tobą!!! To jest to, co tygryski lubią najbardziej :grin: :-D :-D
  19. W 2003 r. jak brałam swój ostatni :grin: ślub, daliśmy księdzu 200 złotych, ale nic w zamian nie otrzymaliśmy tylko Kościół, bo ślubu udzielał nam zaprzyjaźniony ksiądz rodziny. Nawet nie przygotowali mu ornatu, tylko od niechcenia papiery do podpisania przynieśli i to wszystko. :D Chyba faktycznie wybadać grunt i spróbować wynegocjować lepsze warunki podczas rozmowy z szefem firmy, nie masz nic do stracenia, może się uda? Gratulacje! :-) :) 8-)
  20. Sorry, że się wtrącam, ale też spisywałam taki protokół przy śłubie konkordatowym 7 lat temu. Wydaje mi się, że to jest pewne zabezpieczenie kościoła, poprzez oświadczenie woli (jak to się określa w prawie cywilnym) dotyczące swoich preferencji i uzależnień, czy chęci posiadania dzieci i innych takich, które to okoliczności mogłyby być wykorzystane w przypadku potencjalnej chęci unieważnienia ślubu w przyszłości. Tak mi się wydaje, ale może się mylę?
  21. :grin: :grin: :grin: :grin: :D :grin: :grin: :grin: To cieszę się bardzo, że mogłam być pomocna, ale to Twoja zasługa, że serniczek się udał :grin: :grin: :grin:
  22. Dzięki Maliszko! Bez Waszej pomocy i wsparcia byłoby ciężko, grzeszki zaczęły się pojawiać :D to i waga się zbuntowała ... jak sądzę. Boję się weekendu, bo mój mężuś przejeżdża i ... Nie widzieliśmy się prawie 2 miesiące, ciekawe czy coś zauważy :-) :D :) . Obawiam się tego, że napewno będzie wiele pokus. Zawsze nabieram kilogramów jak jesteśmy razem, bo mój mężuś to lubi takie małe uczty przygotowywać, szczególnie wieczorem, jak już jesteśmy w łóżku ... :grin: 8-) :grin: Kiedyś bawił się w śniadanka, ale ja nigdy z rana nie jem, więc zmienił taktykę i podsuwa mi jakieś smakołyki na dużej tacy w dodatku z moją ulubioną whisky ... ech ... trudno będzie. Kiedy starałam się zgubić kilogramy, to królowały owoce, a ich nam nie wolno, więc ??? W tajniki protala nie jest wtajemniczony, ale mam nadzieję że dam radę ... chociaż z drugiej strony jak zrobi się tak milutko i cieplutko to czy będę potarfiła mu się oprzeć? Zawsze pękam ;) ...
  23. Witam porannie! W końcu mały spadeczek :D , u Maćka też, więc jest powód do dobrego humoru na cały dzień i natchnienie do kontynujacji diety :D . Życzę wszystkim dobrego humoru pomimo pogody, która niezbyt piękna i udanego dnia ;) :-) :) . Pozdrawiam 8-)
  24. Coś w tym jest. Ja mam też grupę 0 i anemia nie jest mi obca, właśnie przed samą dietą skończyłam trzymiesięczną kurację, bo miałam bardzo złe wyniki, ale szybko się poprawiały i te trzy miechy wystarczyły, ale za pół roku mam powtórzyć badania :-) Odpowiedź padła, nie tak całkiem bezkarnie co do ilości, raczej ostrożnie ;) Witaj MonikoP ! Zaczynaj i chudnij!!! Z pigułkami może trochę wolniej spadać, ale nie jest to reguła prawdopodobnie. Może nasza Nutka się wypowie bardziej fachowo? Również zapisuję się do klubu spadających raczej na warzywkach niż na białkach...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.