ina12

Tereniu to nie jest skrawek ciasta, bardzo ładnie się prezentuje, musi być pyszny z tych podanych produktów.

Globtoter przyznaję Tobie rację, dokładnie nie napisałam, wino dosładza się dojrzałe. Proszę udziel pomocy Kafarowi, ja już nie będę się wtrącać do męskich spraw. Pozdrawiam

Jolciu dziękuję, nie żałujmy sobie łakoci, może nastąpić taki okres że nie będziemy mogli ich kosztować i czy my damy radę opanować się.

Basiu ja zrobiłam w taki sposób, herbatniki nałożyłam na galaretkę, wierzch herbatników posmarowałam pędzelkiem maczając go w alkoholu i powtarzałam tę czynność. Spód herbatników zmiękł od galaretki. Wieczorem smakowaliśmy ciasto i herbatniki były twarde, a w niedzielę były już miękkie, a myślałam że nie zmiękną. Możesz zrobić esensję z herbaty posłodzić i dodać alkohol, kiedyś dodałam do soku ananasowego z puszki. Można zrobić bez alkoholu, ale ciasto nie będzie już tak smaczne. Alkohol można użyć taki jaki się ma.

Kafar jak wino przestało pracować ściąga się wino rurką gumową lub zlewa znad osadu do innego balonu, tak aby był napełniony prawie pod szyjkę. Dokładnie zatkany balon, jak poprzednio pozostawia się na okres fermentacji która trwać musi co najmniej trzy miesiące w pomieszczeniu 12- 15*C. Gdy wino się sklaruje, obciąga się je po raz drugi, zlewając znad osadu, osadu jest niewielka ilość. Ściągnięte wino poddaje się leżakowaniu przynajmniej na pół roku. Dojrzałe i nadajace się do spożycia wino ściąga się do czystych butelek które korkuje się szczelnie, a nawet lakuje. Przechowuje się w temp. nie przekraczającej 15* C. Jeżeli uważasz że wino jest za mało słodkie to możesz dosłodzić. Udzieliłam Tobie odpowiedzi z przepisu na wino porzeczkowe.

Tereniu ciasto jest smaczne, wiemy że nie wszystkim wszystko smakuje. Pozdrawiam Cię serdecznie.

Myślę że chodzi o ściąganie, zlewanie do butelek.

Przepis z " Ciasta na stół." Biszkopt 5 jajek 1/2 szklanki cukru 1 szklanka mąki ziemniaczanej 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia 2 łyżki kakao Z podanych składników upiec biszkopt w dużej formie. Ja biszkopt upiekłam z mojego innego przepisu. Masa 15 dag wiórek kokosowych 15 dag cukru 15 łyżek mleka 15 dag masła lub margaryny Składniki rozpuścić i zagotować 1 łyżka żelatyny 2 galaretki wiśniowe 3 paczki herbatników Do masy dodać namoczoną żelatynę i wymieszać, a następnie wyłożyć na upieczony biszkopt. Po ostudzeniu wylać rozpuszczone i ostudzone prawie tężejące galaretki. Na tężejące galaretki ułożyć warstwę namoczonych herbatników w alkoholu lub dowolnym ponczu. Na wierzch polewa czekoladowa.

Janka zrobiłam świeże śledzie - zielone, podwójną porcję, ryby bardzo smaczne, takie my lubimy nie za mocno kwaśne. Dziękuję za przepis i pozdrawiam.

Violu wpierw zrobiłam próbę i same brzoskwinie zaczęłam miksować mikserem, nie rozmiksowały się. Delicje są delikatne w smaku i wpadłam na pomysł żeby zrobić mus. Zrobione w ten sposób puściły sok i dlatego dłużej musiałam co jakiś czas mieszać galaretkę z musem żeby stężała. Nam ciasto smakowało, jest bardzo delikatne w smaku.

Kingo i Violu piękne serniki upiekliście. Przeczytałam wszystkie komentarze i bardzo miło mi jest że autorka przepisu zachęciła mnie do upieczenia go, a Viola wszystkie osoby. Sernik ten upiekę na przyszłą niedzielę. Pozdrawiam serdecznie

Dorotko jak ładnie teraz częściowo te ciasteczka przyozdobiłaś orzechami i wypiek jak widać bardzo udany. Dziękuję za przypomnienie przepisu. Ja również Ciebie pozdrawiam.

Ajaj dawniej słoiczki wyparzałam, teraz dokładnie myję i wycieram do suchego. Sprawdzam na pustym słoiku czy zakrętka się nie przekręca, jeżeli się przekręca to takiej zakrętki nie używam. Pasteryzacja polega na tym że słoiki nie gotuje się tylko ogrzewa. Ja robię w ten sposób, zależy co zaprawiam, wlewam do garnka albo do kotła trochę wody, wstawiam słoiki, dopełniam wodą do 3/4 wysokości słoików i podgrzewam na małym ogniu i jak woda zaczyna się gotować to wyłanczam gaz. Słoiki wyjmuję kiedy woda całkowicie ostygnie. Myślę że więcej osób wypowie się na ten temat w jaki sposób zaprawia. Pozdrawiam

Piękność.

Witam serdecznie Cię Babciugramolko.

Jolciu widząc to ciasto ja już jestem nim zachwycona. Dzięki za przepis i zdjęcia. Pozdrawiam

Edi witam Cię serdecznie, jest pewne że poszerzysz swoją wiedzę kulinarną.

Przepis z " Ciasta na stół" proporcje na blaszkę o wym. 25x40 cm. Biszkopt 3 jajka 1/2 szklanki cukru 1 łyżeczka cukru migdałowego 1/2 szklanki mąki tortowej 1 łyżka mąki ziemniaczanej 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia szczypta soli Z podanych składników upiec biszkopt Masa brzoskwiniowa 2 puszki brzoskwiń 2 op. galaretki brzoskwiniowej 2 płaskie łyżeczki żelatyny Brzoskwinie osączyć i drobno pokroić. Sok z brzoskwiń uzupełnić wodą do objętości litra i zagotować. Następnie wsypać galaretkę oraz żelatynę i mieszać do rozpuszczenia. Galaretkę odstawić do stężenia. Pokrojone brzoskwinie zmiksować z tężejaca galaretką i wylać na ostudzony biszkopt. Ciasto wstawić do lodówki do stężenia. Ja brzoskwinie zmiksowałam w robocie na mus. Drugi raz jak będę piekła to ciasto to z brzoskwiniami pokrojonymi w kawałki. Jak dodałam do musu galaretkę to musiałam jeszcze poczekać żeby stężała. Masa z białek 5 białek szczypta soli 2/3 szklanki cukru 1 op. cukru waniliowego 1 op. galaretki wiśniowej 1/3 szklanki wody sok z limonki opakowanie polewy czekoladowej - polewę zrobiłam Białka ze szczyptą soli ubić na sztywno i nie przerywając ubijania, stopniowo dodawać cukier oraz cukier waniliowy. Ubijać, aż cukier całkowicie się rozpuści. Zagotować 1/3 szklankę wody z sokiem z limonki, wsypać galaretkę i mieszać aż się rozpuści, wystudzić. Do ubitej lśniącej masy - miksując - powoli wlewać galaretkę. Następnie pianę wylać na stężałą masę brzoskwiniową. Wstawić do lodówki i jak stężeje popisać polewą czekoladową.

Magdalenko witam Cię miło i gorąco.

Dorotko wspaniały wygląd ma to ciasto. Dla Mini za podanie przepisu duże brawa, a dla Ciebie za wypróbowanie, opinię i zdjęcie.

Kasiu witam Cię również bardzo serdecznie.

Danusiu te paluszki wspaniale wyglądają, dla mnie to jest też nowość.

Ja jak robiłam w połówkach pomarańczy galaretkę to w ten sposób, ponacinałam romby, następnie przekroiłam pomarańcze na połówki i powstały trójkąciki które wycinałam, ale wpierw wybrałam zawartość ze środka przed wycinaniem trójkącików, połówki napełniałam galaretką. Wyglądają bardzo dekoracyjnie. Margaret Twoje też bardzo ładnie się prezentują.

Takie danie rzuca się w oczy i to bardzo.

Beatea ciasto wspaniale się prezentuje.