ali
Aktywni Smakowicze-
Postów
264 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez ali
-
Też mam ten przepis gdzieś z netu, ale jeszcze nie robiłam.
-
hehehe, mówisz - masz, jak mówią moje dzieci /nauczyła mnie tego przemiła użytkowniczka z innej strony kulinarnej, za co jestem Jej niezmiernie wdzięczna/. Wkładam mąkę do malaksera i chwilkę bzzzzz, potem dodaję zimne masło/margarynę pokrojone byle jak w kawałki i znów bzzzzz aż zrobi się coś w rodzaju kruszonki, czyli tłuszcz rozdrobniony i wymieszny z mąką, potem dodaję resztę składników i znów bzzzzz - z ciasta zrobi się gładka kula. Wyjmuję i do lodówki w celu schłodzenia. I już !!! Ostanio zaczynam też robić w malakserze ciasto na pierogi, część mąki zaparzam wodą wrzącą, łączę przy pomocy łyżki i zostawiam do ostygnięcia, a potem tą zaparzoną część i resztę mąki i składników siup do malaksera i bzzzz aż się dobrze wszystko połączy, wyjmuję, daję mu chwilę odpocząć a potem to już z górki....hehehe, potem to najgorsze przde mną, bo nie lubię robić pierogów, a niestety muszę. Pozdrawiam!
-
Zuzienka, o takim sposobie nigdy jeszcze nie słyszałam, muszę spróbować, w końcu człowiek uczy się całe życie. Napisz jeszcze proporcje składników wg których robisz ten biszkopt.
-
No właśnie, ciasto jest bardziej kruche gdy dodamy smalec, tak robiła moja mama, ale nie miałam przepisu. Dziękuję, że go zamieściłaś, już zapisałam i będę z niego korzystać. Ja też daję cukier jaki mam pod ręką, a w ogóle, ostatnio poznałam sposób i robię ciasto kruche w malakserze, co bardzo mi odpowiada, bo nie znoszę siekać składników. Ale małe pytanko - nie dajesz proszku do pieczenia do ciasta?
-
Ja robię podobnie - myję, osuszam, drobno kroję i do pudełek, różnych, okrągłych, kwadratowych, podłużnych, głownie po lodach wszelkiego rodzaju i mam już taką kolekcję tych pudełem, że jestem w stanie w dany kształt pakować ten sam rodzaj mrożonki /potem łatwiej znaleźć, choć i tak dodatkowo podpisuję/. A mrożę co się da : natkę, koperek, liście selera i lubczyka, miętę, szczypiorek i szczypior zielony z cebuli, głównie z siedmiolatki bo tej mam najwięcej.
-
ogórkowa i gołąbki
-
Super sprawa, ale jeśli chcę z sokiem lub z owocami to kiedy je dodać, w którym momencie?
-
Podejdź do sprawy w ten sposób, że wino może być słodkie albo wytrawne. I teraz wino, które nie jest tak całkiem słodkie /ale jednak słodkie/ to półsłodkie. Wino, które nie jest w 100% wytrawne tylko troch mnirj /ale też nie jest słodkie/ to półwytrawne. Jednym słowem wino nie całkiem słodkie to półsłodkie, zaś wino trochę mniej wytrawne to półwytrawne. Różnica jest. Nie wiem czy dobitnie potrafiłam to wytłumaczyć. Pozdrawiam!
-
Ciasto bardzo dobre, polecam wszystkim, którzy jeszcze nie próbowali. Zastanawiam się, czy następnym razem nie zrobić więcej masy np. z 1,5 porcji?
-
Drodzy Administratorzy i Bywalcy "Smacznego"! Zdrowych, pogodnych, radosnych, rodzinnych i bardzo smacznych Świąt Bożego Narodzenia życzy Wam Alicja
-
Ina, masz rację, nie zauważyłam w przepisie tych 2 szkl. wody. a tak w ogóle to coś nie kumata jestem ostatnio - wiek? przepracowanie? no bo co innego, skoro przecież grudzień a nie maj! Pozdrówka!
-
O rany, znów jakieś pyszności. Ale mam pytanie - 2 budynie na 3/4 l każdy czyli w sumie 1,5 l płynu, co oznacza, że daję sok z cytryn a resztę uzupełniam wodą aby w sumie było 1,5 l?
-
Dzięki wszystkim za informacje. Placki upieczone, zaraz zabieram się za masę.
-
Zabieram się do pieczenia i mam dylemat w odniesieniu do masy. Kiedyś robiłam podobną masę, oczywiście nie na soku pomarańczowym, lecz kiesiel na wodzie, ale do tego ugotowanego, gorącego kisielu dodawało się masło i szybko mieszało. I zaczęłam się zastanawiać, czy aby na pewno tu nic nie trzeba dodawać, czyli masę stanowi kisiel? Czy to się potem nie ciągnie jakoś? masa nie robi się jakaś taka twarda jak zwykły ostudzony kiesiel? Proszę, kto już robił, napiszcie mi, dylemat zjawił się dopiero na etapie realizacji.
-
No nie wytrzymam, jakie cudo!!! To ile w końcu zrobię tych placków na święta? Co raz nowe i piękne, apetyczne...chyba muszę przestać tu zaglądać....Ale jak to zrobić, skoro wpadłam w nałóg bywania tu ???
-
Pola dzięki za "teściową' i pozdrawiam.
-
Pola, nie ma tego drugiego piernika, tego teściowej, ja w każdym razie nie znajduję. Pomóż go odnależć, bo w przepisach wyświetla się tylko ten p. Jadzi.
-
Karkówka Pieczona Suszonymi Grzybkami Lub Pieczarkami
ali odpowiedział(a) na ulinek77 temat w Dania główne
A te grzyby suszone to w jakiej postaci dajecie - ugotowane uprzednio? i ile dać grzybów suszonych wagowo? -
A ja tak - marchew, pietruszka, seler, kukurydza, groszek, jabłko, jajka, ogórek kiszony, cebula /troszkę i uprzednio sparzona/ no i ziemniak.
-
Jak to możliwe, przecież 20.11 jeszcze tu pisał w kwestii pierogów... co się stało? jestem w szoku..... Jakie to życie kruche....smutno....spoczywaj w spokoju Uretanie......
-
Czy śmietany nie trzeba ubijać?
-
Zróbcie to ciasto, jest pyszne i ładnie się prezentuje.
-
Witaj! Wyjdzie na 100%, nawet nie ma co trzymać kciuków. Pozdrawiam!
-
Ciasto: 16 dkg margaryny 40 dkg mąki 20 dkg cukru pudru 1 żółtko 2 całe jaja 2 płaskie łyżeczki proszku Mak: 2 jaja 20 dkg cukru 20 dkg maku zapach migdałowy orzechy posiekane Ser: 50 dkg sera 5 jaj 10 dkg masła 25 dkg cukru pudru 1 kopiata łyżeczka mąki ziemniaczanej 1 łyżeczka proszku zapach, bakalie Jabłka: 1,5 kg jabłek cukier do smaku /15-20 dkg/ galaretka agrestowa lub pomarańczowa Ciasto: Składniki wysiekać, szybko zagnieść. Ciasto podzielić na 2 części. Z jednej części upiec oddzielny placek, z drugiej zrobić placek pod mak i ser /drugiego placka nie piec na razie - pozostawić w blaszce surowy/. Mak: Całe jajka ubić z cukrem, dodać mak sparzony i zmielony oraz pozostałe składniki, wymieszać. Wyłożyć na surowy placek. Ser: Masło utrzeć z cukrem, dodawać po 1 żółtku - ucierać, potem dodać ser - utrzeć, na koniec dać proszek i ubitą pianę i lekko wymieszać. Ser wyłożyć na mak. Teraz placek upiec na złoty kolor. Jabłka: Jabłka usmażyć z cukrem, do gorących dodać galaretkę /proszek/ i wymieszać. Gorące jabłka wyłożyć na upieczony, ostudzony już placek makowo-serowy, przykryć plackiem upieczonym odrębnie. ńa wierzch polewa, ew. potrzepać wiórkami kokosowymi.
-
Ciasto 0,5 kg mąki 25 dkg masła 6 dkg drożdży 4 żółtka 2 całe jaja 4 łyżki cukru 4 łyżki śmietany Masa makowa 25 dkg maku 0,5 szklanki mleka 1 szklanka cukru 1 łyżka masła 3 krople olejku migdałowego Masa bakaliowa : powidło rodzynki, orzechy, migdały, skórka pomarańczowa/smażona/ Masa orzechowa 25 dkg orzechów 1 szklanka mleka 2 białka/piana/ 1 szklanka cukru 1 łyżka masła Drożdże rozpuścić w śmietanie, dodać resztę składników i zagnieść ciasto. Pozostawić do wyrośnięcia /jak będzie pękać to już wystarczająco wyrośnięte/. Ciasto podzielić na 4 części, rozwałkować 4 placki. Surowe placki układać w blaszce, przekładając poszczególnymi masami. Mak sparzyć, zemleć 2 razy, dodać pozostałe składniki i wymieszać. Zmielone orzechy sparzyć mlekiem, do ostudzonych dodać pianę z białek, cukier i masło i wymieszać. Mieszam w malakserze na wolnych obrotach. Na pierwszy placek /surowy/ wyłożyć masę makową, na to następny placek/surowy/, posmarować powidłem, posypać dość obficie bakaliami, znów placek, masa orzechowa i ostatni placek. Piec 1 godz. Po upieczeniu polać polewą. Uwaga - Placek wkładam do lekko nagrzanego piekarnika.